Sch.Sosnowiec-kociaki proszą o domki tymczasowe!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 7:41

Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:

Zmienię tytuł tylko kurcze ja w srodę wyjeżdżam , Marty też nie będzie będzie kiepska sprawa z transportem gdyby coś, no ale może zawsze coś się da wykombinować.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 13:58

Dziewczyny umowa już przygotowana dla nas właśnie przed chwilą Pani do mnie dzwoniła z potwierdzeniem, że wszystko OK , a więc jutro rano jadę podpisać , a potem przekazanie lokalu o odbór kluczy. :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 15:06

terenia1 pisze:Dziewczyny umowa już przygotowana dla nas właśnie przed chwilą Pani do mnie dzwoniła z potwierdzeniem, że wszystko OK , a więc jutro rano jadę podpisać , a potem przekazanie lokalu o odbór kluczy. :lol:


Terenia jestesmy o 7 rano tam pod biurem
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 15:15

Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:


Co Ty z ta kwarantanna przeciez kazdy z nas ma swoje kociaki i nie koniecznie miejsce na odizolowanie to jest ryzyk fizyk albo albo :roll:
Ja wzielam na kwarantanne zrobilam badania i co? zostal do dzis :cry:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 16:02

jadziaII pisze:
Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:


Co Ty z ta kwarantanna przeciez kazdy z nas ma swoje kociaki i nie koniecznie miejsce na odizolowanie to jest ryzyk fizyk albo albo :roll:
Ja wzielam na kwarantanne zrobilam badania i co? zostal do dzis :cry:

Akurat popieram Jaage bo jesli ma sie nieszczepione koty w domu to trzeba byc ostroznym i przezornym. Zabierac koty do domu tylko szczpione albo po kwarantannie aby sprawdzic czy nie maja np pp, ktora wiadomo gdzies sie tam czai. To sie nazywa odpowiedzialne zachowanie.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 17:04

Ja mam hodowlę. Mam kocięta, dwie kotki i dwie suki w ciąży. Nie mogę zarazić całego stada. Nie mowiąc o tym, że mam niemowlę, które też mogłby złapać jakieś schroniskowe bakterie.
Jeśli chodzi o tą małą koteczkę, to nie zrozumiałyśmy się z Terenią. Ja jej powiedziałam, że mogę wziąć dorosłe, starsze koty. Nie wezmę kociaka np. z panleukopenią, zeby poumierały moje małe. Mówiłam potem, że koteczka, jeśli jest dalej zdrowa, to może do mnie trafić. Powiedziała, ze śpi w łóżku i jej nie dasz.
Pomagam tak, jak mogę. Mam jeszcze 5 psów na tymczasie.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 08, 2008 17:36

aassiiaa pisze:
jadziaII pisze:
Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:


Co Ty z ta kwarantanna przeciez kazdy z nas ma swoje kociaki i nie koniecznie miejsce na odizolowanie to jest ryzyk fizyk albo albo :roll:
Ja wzielam na kwarantanne zrobilam badania i co? zostal do dzis :cry:

Akurat popieram Jaage bo jesli ma sie nieszczepione koty w domu to trzeba byc ostroznym i przezornym. Zabierac koty do domu tylko szczpione albo po kwarantannie aby sprawdzic czy nie maja np pp, ktora wiadomo gdzies sie tam czai. To sie nazywa odpowiedzialne zachowanie.


Podam przyklad:
Jak wyprowadzalysmy sie z Hiltona wzielysmy 13 kotow/we trzy osoby/ i nikt nie zastanawial sie czy maja pp czy kk - taka byla potrzeba chwili.
A ze z tego ze przezylo jedno czyli moja Dzudzu to co innego cos za tym stalo jakies choroby. I nic nikomu sie nie stalo.
Wtedy zadna z nas sie nie zastanawiala co bedzie gdyby? moze to i nieodpowiedzialne :( ale taka jest nasza praca.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 18:02

jadziaII pisze:
terenia1 pisze:Dziewczyny umowa już przygotowana dla nas właśnie przed chwilą Pani do mnie dzwoniła z potwierdzeniem, że wszystko OK , a więc jutro rano jadę podpisać , a potem przekazanie lokalu o odbór kluczy. :lol:


Terenia jestesmy o 7 rano tam pod biurem

Wspaniałe wieści :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon wrz 08, 2008 18:08

jadziaII pisze:
terenia1 pisze:Dziewczyny umowa już przygotowana dla nas właśnie przed chwilą Pani do mnie dzwoniła z potwierdzeniem, że wszystko OK , a więc jutro rano jadę podpisać , a potem przekazanie lokalu o odbór kluczy. :lol:


Terenia jestesmy o 7 rano tam pod biurem


No nie, a co z tymi co pracują i nie mogą iść zobaczyć pomieszczonka rano :? ja myślałam że spotkamy się ok 18 - 19 a tu masz, jutro jadę z Kłapouszkiem na badania więc pomyślałam że zajrzałabym do naszego nowego lokalu :), może umówimy się o jakiejś sensownej porze :) co wy na to: Monika, Marta, Basia i cała reszta :)

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon wrz 08, 2008 18:14

Kleo pisze:
jadziaII pisze:
terenia1 pisze:Dziewczyny umowa już przygotowana dla nas właśnie przed chwilą Pani do mnie dzwoniła z potwierdzeniem, że wszystko OK , a więc jutro rano jadę podpisać , a potem przekazanie lokalu o odbór kluczy. :lol:


Terenia jestesmy o 7 rano tam pod biurem


No nie, a co z tymi co pracują i nie mogą iść zobaczyć pomieszczonka rano :? ja myślałam że spotkamy się ok 18 - 19 a tu masz, jutro jadę z Kłapouszkiem na badania więc pomyślałam że zajrzałabym do naszego nowego lokalu :), może umówimy się o jakiejś sensownej porze :) co wy na to: Monika, Marta, Basia i cała reszta :)


Jesli jutro wszystko sie zalatwi lacznie z kluczami to bedziemy tam wieczorem damy znac
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 18:19

jadziaII pisze:
aassiiaa pisze:
jadziaII pisze:
Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:


Co Ty z ta kwarantanna przeciez kazdy z nas ma swoje kociaki i nie koniecznie miejsce na odizolowanie to jest ryzyk fizyk albo albo :roll:
Ja wzielam na kwarantanne zrobilam badania i co? zostal do dzis :cry:

Akurat popieram Jaage bo jesli ma sie nieszczepione koty w domu to trzeba byc ostroznym i przezornym. Zabierac koty do domu tylko szczpione albo po kwarantannie aby sprawdzic czy nie maja np pp, ktora wiadomo gdzies sie tam czai. To sie nazywa odpowiedzialne zachowanie.

Podam przyklad:
Jak wyprowadzalysmy sie z Hiltona wzielysmy 13 kotow/we trzy osoby/ i nikt nie zastanawial sie czy maja pp czy kk - taka byla potrzeba chwili.
A ze z tego ze przezylo jedno czyli moja Dzudzu to co innego cos za tym stalo jakies choroby. I nic nikomu sie nie stalo.
Wtedy zadna z nas sie nie zastanawiala co bedzie gdyby? moze to i nieodpowiedzialne :( ale taka jest nasza praca.

Rozumiem, ze to byla potrzeba chwili. Choc pewnie ta sprawe daloby sie zalatwic inaczej. Napewno nie jest to powod do dumy czy chwalenia sie.

Ta praca jak okreslasz nasza dzialalnosc powinna pomagac a nie szkodzic.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 19:10

aassiiaa pisze:
jadziaII pisze:
aassiiaa pisze:
jadziaII pisze:
Jaaga pisze:Jutro pewnie wet uśpi miot koteczki. One i tak nie mają szans wśród tych wymiotujących i umierających kociąt.
Ja nadal podtrzymuję tymczas dla mamuśki (nawet z dziećmi), jesli ktoś wziąłby ją na kilka dni na kwarantannę.
Może w tytule napisać, ze poszukiwany tygodniowy tymczas :?:


Co Ty z ta kwarantanna przeciez kazdy z nas ma swoje kociaki i nie koniecznie miejsce na odizolowanie to jest ryzyk fizyk albo albo :roll:
Ja wzielam na kwarantanne zrobilam badania i co? zostal do dzis :cry:

Akurat popieram Jaage bo jesli ma sie nieszczepione koty w domu to trzeba byc ostroznym i przezornym. Zabierac koty do domu tylko szczpione albo po kwarantannie aby sprawdzic czy nie maja np pp, ktora wiadomo gdzies sie tam czai. To sie nazywa odpowiedzialne zachowanie.

Podam przyklad:
Jak wyprowadzalysmy sie z Hiltona wzielysmy 13 kotow/we trzy osoby/ i nikt nie zastanawial sie czy maja pp czy kk - taka byla potrzeba chwili.
A ze z tego ze przezylo jedno czyli moja Dzudzu to co innego cos za tym stalo jakies choroby. I nic nikomu sie nie stalo.
Wtedy zadna z nas sie nie zastanawiala co bedzie gdyby? moze to i nieodpowiedzialne :( ale taka jest nasza praca.

Rozumiem, ze to byla potrzeba chwili. Choc pewnie ta sprawe daloby sie zalatwic inaczej. Napewno nie jest to powod do dumy czy chwalenia sie.

Ta praca jak okreslasz nasza dzialalnosc powinna pomagac a nie szkodzic.


Przepraszam, ale nie rozumiem :? , to w takim razie dziewczyny miały zostawić koty w Hiltonie??????? Jakie miały inne wyjście, jak załatwić to " inaczej"? Dać ogłoszenia? w ciągu jednego dnia nic by nie znalazły a przecież nie mogły tam zostawić kotów :? Doba to stanowczo za mało czasu na przeprowadzkę tylu kotów, a jak sama widzisz DT niestety nie przybywa.
To było jedyne wyjście jakie miały.
Gdzie koty miałyby niby odbywać kwarantanne żeby np sprawdzić czy mają pp albo jakieś inne chróbsko?
Razem z dziewczynami mam tymczasy ze schronu i to wcale nie mało, nie mam gdzie ich odizolować to mam ich wogóle nie brać? Troche to dziwne podejście do ratowania kotów, może gdyby schronisko funkcjonowało jak schronisko byłoby man troche lżej ale niestety nam to nie grozi, jeśli jak najszybciej nie wyciągniemy kociaków to i tak tam pandą bo warunki w jakich żyją są koszmarne.

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon wrz 08, 2008 20:09

aassiiaa pisze:
Rozumiem, ze to byla potrzeba chwili. Choc pewnie ta sprawe daloby sie zalatwic inaczej. Napewno nie jest to powod do dumy czy chwalenia sie.

Ta praca jak okreslasz nasza dzialalnosc powinna pomagac a nie szkodzic.


Asiu - przykro mi bardzo. Jesteś w olbrzymim błędzie. Nie masz pojęcia co tamtej niedzieli się stało :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Pozwólcie że ja się wypowiem na ten temat. Czuję się cholernie odpowiedzialna za zaistaniałą wtedy sytuację!!

Wraz z Wiesiem OSOBIŚCIE JE PRZYWIEŹLIŚMY ZE SCHRONISKA!!!!!!!! Wiem - mówili mi że mam ich nie brać. Jednakże postanowiłam że skoro te biedne kociaki (Bogu ducha winne) postanowiłam przywlec do Hiltona, to za wszelką cenę też je WYPROWADZĘ!!!!!

Nie wiem Asiu czy już wiesz o co mi chodzi, ale to była główna przyczyna zaistniałej sytuacji. Ponadto nie czarujmy się. Gdyby kociaki zostały u Emili to nie sądzę aby dała sobie radę z ilością 13 kociąt + 2 dorosłe kalekie kocice!!!!

Wybacz Asiu skoro nie uczestniczysz czynnie w naszej codziennej działalności to pragnę zauważyć że Twoja wypowiedź na ten temat jest lekko nie na miejscu. Doceniamy Twoje wszelkie starania na naszą rzecz tylko że są nie adekwatne do potrzeb naszych ukochanych kociaków.
MIKUŚ
 

Post » Pon wrz 08, 2008 20:28

Mikus ja nie pije do tego dnia tylko do ogolu.

Masz racje mam inne podejscie do ratowania kotow. Ratujac jednego nie mozna narazic na smierc 10. Takie jest moje zdanie mimo, ze sie nie znam.

Pisalam juz Teresie ale napisze i na forum.
Strona www jest gotowa i do Waszej dyspozycji. Jak zauwazyla Mikus nie uczestnicze czynnie w Waszej codziennej działalnosci wiec ktos z "codziennej Waszej brygady" powinnien przejac wszelkie uzupelnianie aktualnosci i kotow na stronie.
Pracowalo nad nia wiele osob, wiele osob dalo materialy wiec mam nadzieje, ze nie zostanie zmarnowane.
Wszelkie kody i instrukcje podam chetnej/mu mailem.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 08, 2008 20:55

aassiiaa pisze:Mikus ja nie pije do tego dnia tylko do ogolu.

Masz racje mam inne podejscie do ratowania kotow. Ratujac jednego nie mozna narazic na smierc 10. Takie jest moje zdanie mimo, ze sie nie znam.

Pisalam juz Teresie ale napisze i na forum.
Strona www jest gotowa i do Waszej dyspozycji. Jak zauwazyla Mikus nie uczestnicze czynnie w Waszej codziennej działalnosci wiec ktos z "codziennej Waszej brygady" powinnien przejac wszelkie uzupelnianie aktualnosci i kotow na stronie.
Pracowalo nad nia wiele osob, wiele osob dalo materialy wiec mam nadzieje, ze nie zostanie zmarnowane.
Wszelkie kody i instrukcje podam chetnej/mu mailem.


Czy sugerujesz mi że miałam wziąść tylko 1 kociaka, który nie wiadomo czy by przeżył?? W zamian miałam zostawić 12 innych wymagających opieki kociąt. Podczas gdy nie wiadomo który z 12 pozostałych kociaków by ewentualnie przeżył. Zaznaczam że w tej 12 może być akurat ten 1 jedyny, który ma szanse na przeżycie i według twojej teorii właśnie temu 1 zdrowemu nie daje rzadnej szansy!!!!!
MIKUŚ
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości