Obstawiam jakiś ból od zęba lub szczęki. On stoi nad miską z wodą i jakby się bał pyszczek otworzyć żeby się napić

Jutro będę kombinować.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anna57 pisze:Na początku pisałaś o uszkodzonej szczęce i bolącym kle..
Pewnie nie było to leczone i pod tym kątem bym się zastanawiała, na bank tam coś nie jest tak.
Może szczęka niewyleczona jest...
Może zrobić mu RTG szczęki i zębów
Bungo pisze:Coś takiego jak piszecie podejrzewam. Kieł mu się co prawda jeszcze wczoraj nie ruszał (był sprawdzany), ale na oko problem leży w pyszczku. Papki najróżniejsze oczywiście dostaje i je olewa. Z wyjątkiem rozciapanego w wodzie whiskasowego pasztetu, który po wpakowaniu mu conva ze strzykawki w ilości 1 łyżeczki wylizał. Druga porcja stoi mu przed pysiem i czeka.
Jak to możliwe, że przy tym wszystkim on tyle sika - 6-8 razy na dobę, choć w niewielkich porcjach?
Zaczynam się martwić o nerki, choć niby wyniki z poniedziałku były w porządku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 152 gości