EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 06, 2008 8:24

Dziekujemy i jedziemy na kroplowke:) walczymy nie damy sie ani chorobie ani rozpaczy

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 12:29

Juz po wizycie porannej:) czeka nas jeszcze wizyta popołudniowa. Kota czuje sie dobrze. Złapałysmy siooo w lecznicy i wyglada to dosyc dobrze. W kazdym razie nie ma w moczu cukru ani niczego co wskazuje na to ze nerki zupełnie nie pracuja. Usg nie udało sie zrobic bo kota zestresowana na maksa i weci tez bo boja sie ze sie zdenerwuje i bedzie problem w oddychaniu. Ale nadal obserwujemy i powtarzamy badania krwi we wtorek. Wet po wynikach moczu powiedział ze on uwaza ze damy rade:)))

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 12:31

Cały czas podczytuję, nie odzywam się, bo nic mądrego nie doradzę - nie znam się, ale myślę o Marchewce i trzymam kciuki.
:ok:
salma75
 

Post » Sob wrz 06, 2008 13:09

Dziekuje Salma trzymanie kciukow to tez duza sprawa....ciepłe mysli pomagaja nam codziennie przetrwac...dziekuje dziewczyny

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 13:34

aga9955 pisze:Juz po wizycie porannej:) czeka nas jeszcze wizyta popołudniowa. Kota czuje sie dobrze. Złapałysmy siooo w lecznicy i wyglada to dosyc dobrze. W kazdym razie nie ma w moczu cukru ani niczego co wskazuje na to ze nerki zupełnie nie pracuja. Usg nie udało sie zrobic bo kota zestresowana na maksa i weci tez bo boja sie ze sie zdenerwuje i bedzie problem w oddychaniu. Ale nadal obserwujemy i powtarzamy badania krwi we wtorek. Wet po wynikach moczu powiedział ze on uwaza ze damy rade:)))


Jaki wyszedł ciężar wlaściwy moczu?
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 06, 2008 14:24

Dokładne dane bede miała po wizycie bo za chwile jade ale z tego co powiedział to ciezar własciwy moczu odbiega delikatnie od normy. Ale generalnie czepiac sie nie ma o co. Wpisze wyniki jak tyko wroce:)

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 15:29

Czy jest jakaś nowa wiadomość -jak Marcheweczka?

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob wrz 06, 2008 15:42

Aga, przed kolejnym badaniem krwi, jeśli będzie miała robioną biochemię, spróbuj może dać jej kilka godzin przed badaniem tylko coś lekkiego i potem już nic, do samego badania. Żeby wynik był wiarygodny. To też ważne, bo tylko wiarygodny wynik powie, jaka jest tendencja.
Nie ma co jej głodzić te 10 godzin, bo ją to dodatkowo zestresuje, ale może udałoby się tak z 4-5 chociaż?

Cieszę się, że dziś lepszy dzień.
Trzymam kciuki, żeby już teraz same takie były :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 06, 2008 17:16

Galla tak zrobie własnie:) Kotulec ma sie dobrze o czym swiadcza moje rece :roll: zostałam dzisiaj solidnie pobita przez mojego bojowego kota....
Wynik moczu ogolnie bo oczywiscie nie zabrałam go z lecznicy ale ciezar własciwiy ma bodajze 0,017 przy normie dla kota 0.025 nie wykryto bilirubiny ani ketonow czy jakos tak i jest troche białka. Wet mowi ze w zwiazku z tym ze to sztucznie wywołane siki (kroplowka plus furosemid) to maja prawo byc zakalamane, ale jego one ucieszyły. Jak ciesza wyniki mojego weta to mnie tym bardziej. Powiedział ze jezeli jej stan nie bedzie sie pogarszał w ciagu kilku nastepnych dni to mozemy zaczac oddychac spokojniej. Co nie oznacza usmiechu bo kot pozostanie kotem nerkowym i co za tym idzie na całe zycie skazanym na badania krwi co trzy misiace diete nerkowa zero swobody na ogrodzie no i ryzyko wystapienia nastepnego kryzysu........

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 18:42

aga9955 pisze:Galla tak zrobie własnie:) Kotulec ma sie dobrze o czym swiadcza moje rece :roll: zostałam dzisiaj solidnie pobita przez mojego bojowego kota....
Wynik moczu ogolnie bo oczywiscie nie zabrałam go z lecznicy ale ciezar własciwiy ma bodajze 0,017 przy normie dla kota 0.025 nie wykryto bilirubiny ani ketonow czy jakos tak i jest troche białka. Wet mowi ze w zwiazku z tym ze to sztucznie wywołane siki (kroplowka plus furosemid) to maja prawo byc zakalamane, ale jego one ucieszyły. Jak ciesza wyniki mojego weta to mnie tym bardziej. Powiedział ze jezeli jej stan nie bedzie sie pogarszał w ciagu kilku nastepnych dni to mozemy zaczac oddychac spokojniej. Co nie oznacza usmiechu bo kot pozostanie kotem nerkowym i co za tym idzie na całe zycie skazanym na badania krwi co trzy misiace diete nerkowa zero swobody na ogrodzie no i ryzyko wystapienia nastepnego kryzysu........


ciężar właściwy moczu pewnie był 1,017 :wink:
Aga pochrzaniła troszku :wink:
Ale cieszymy się z tego, co jest, bo mocz przy kroplówkach i furosemidzie i częstym sikaniu ma prawo być bardziej rozwodniony....
Ostatnio edytowano Sob wrz 06, 2008 18:45 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 18:44

anna57 pisze:
aga9955 pisze:Galla tak zrobie własnie:) Kotulec ma sie dobrze o czym swiadcza moje rece :roll: zostałam dzisiaj solidnie pobita przez mojego bojowego kota....
Wynik moczu ogolnie bo oczywiscie nie zabrałam go z lecznicy ale ciezar własciwiy ma bodajze 0,017 przy normie dla kota 0.025 nie wykryto bilirubiny ani ketonow czy jakos tak i jest troche białka. Wet mowi ze w zwiazku z tym ze to sztucznie wywołane siki (kroplowka plus furosemid) to maja prawo byc zakalamane, ale jego one ucieszyły. Jak ciesza wyniki mojego weta to mnie tym bardziej. Powiedział ze jezeli jej stan nie bedzie sie pogarszał w ciagu kilku nastepnych dni to mozemy zaczac oddychac spokojniej. Co nie oznacza usmiechu bo kot pozostanie kotem nerkowym i co za tym idzie na całe zycie skazanym na badania krwi co trzy misiace diete nerkowa zero swobody na ogrodzie no i ryzyko wystapienia nastepnego kryzysu........


ciężar właściwy moczu pewnie był 1,017 :wink:
Aga pochrzaniła troszku :wink:


Łoj tam :D . "Nerkowi" wiedzą, o co chodzi. Wiadomo, że mocz musi mieć ciężar właściwy ciut wyższy niż woda :wink: . Ja i tak patrzyłam tylko na setne po przecinku.
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 06, 2008 18:46

Marcelibu pisze:
anna57 pisze:
aga9955 pisze:Galla tak zrobie własnie:) Kotulec ma sie dobrze o czym swiadcza moje rece :roll: zostałam dzisiaj solidnie pobita przez mojego bojowego kota....
Wynik moczu ogolnie bo oczywiscie nie zabrałam go z lecznicy ale ciezar własciwiy ma bodajze 0,017 przy normie dla kota 0.025 nie wykryto bilirubiny ani ketonow czy jakos tak i jest troche białka. Wet mowi ze w zwiazku z tym ze to sztucznie wywołane siki (kroplowka plus furosemid) to maja prawo byc zakalamane, ale jego one ucieszyły. Jak ciesza wyniki mojego weta to mnie tym bardziej. Powiedział ze jezeli jej stan nie bedzie sie pogarszał w ciagu kilku nastepnych dni to mozemy zaczac oddychac spokojniej. Co nie oznacza usmiechu bo kot pozostanie kotem nerkowym i co za tym idzie na całe zycie skazanym na badania krwi co trzy misiace diete nerkowa zero swobody na ogrodzie no i ryzyko wystapienia nastepnego kryzysu........


ciężar właściwy moczu pewnie był 1,017 :wink:
Aga pochrzaniła troszku :wink:


Łoj tam :D . "Nerkowi" wiedzą, o co chodzi. Wiadomo, że mocz musi mieć ciężar właściwy ciut wyższy niż woda :wink: . Ja i tak patrzyłam tylko na setne po przecinku.

:wink: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 19:04

Łoj matko swieta pomylic sie nie moze Ja jestem i tak szczesliwa ze nie jest zle:) a kot je i je i je i ciagle je:) Bosssko

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 06, 2008 19:05

aga9955 pisze:Łoj matko swieta pomylic sie nie moze Ja jestem i tak szczesliwa ze nie jest zle:) a kot je i je i je i ciagle je:) Bosssko


:D
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 06, 2008 19:12

aga9955 pisze:Łoj matko swieta pomylic sie nie moze Ja jestem i tak szczesliwa ze nie jest zle:) a kot je i je i je i ciagle je:) Bosssko

A tobie, jak zwykle, w stanie podniecenia, interpunkcja siada na łeb :wink: :D
A kropki, a przecinki to gdzie? :twisted: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości