Boruta i Budrys- koniec

[Izabela]

Sliczna parka a ostatnie zdjecie powala
Slicznie pozuja.
Mysza masz przepiekne koty

[Anusia]

Mysza... cudne zdjecia... Masz nie tyko piekne koty ale i talent...

[ara]

Cudnosci. To zdjecie razem jest naprawde niesamowite.

[migaja]

boruta jest piekny pumcia to przy nim taki maly i sliczny okruszek.

[Katy]

Ostatnie zdjecie jest rozbrajajace Tak slodko razem wygladaja
To ze Pumcia urosla to wiem, ale ze Borus tak urosl Jak bylam ostatnio u Myszy to lezal w szpitaliku i go nie widzialam

[lady_in_blue]

Książę Boruta... Sliiicznie wygląda, pozbiera się i wróci do formy! Zobaczysz. Musi!

[drotka]

widzę, że pchła szachrajka na dobre się już zadomowiła

chociaż ona od pierwszych minut jakby u siebie była

[Kasia D.]

Super zdjęcia!
Alez Boruta ma lśniąca sierść! No, no...
A maleńka- przesłodka!

[ina]

Piękna para z Twoich dzieciaczków

[Ofelia]

Pumcia, to taki mały Synek Już się nie mogę doczekać aż ją zobaczę

[Kiara]

Alez Boruta to piekny kocur Pumcia to przy nim taka slodka kruszyna

[Aggatt]

Piekna para Pumcia naprawde wyglada bardzo drobniutko przy majestatycznym Borucie

cudnosci

[Mysza]

Ja ją zamorduję Pumcię znaczy się. Dziś rano przeszła apogeum głupawki. To że urwała kwiatkowi liście, wykopała ziemię, galopowała prawie po suficie -to nic. Ale ona gryzie Borutę Borutek nadal głównie poleguje, nie ma siły na zabawy, a ona skacze na niego i gryzie (Borut zawodzi wtedy straszliwie). Jak podgryza go w ogon to nie reaguję, ale wczoraj ugryzła go w ranę na nodze . A dziś rano jak do niego dopadła to ugryzła tym razem w brzuch i zaczęła kopać tylnimi nóżkami. A on tam miał przepuklinę. Boruta miauknął jak zarzynany kot i tak jej oddał, że tym razem ona wrzasnęła. Odskoczyły od siebie oba zjerzone i absolutnie nie wyglądali na przyjaciół. Borutek ma już jej tak dość, że nawet jak ona przychodzi i zaczyna mu myć łapek to on ucieka . Ja wiem, że ona chce się bawić, ale robi to brutalnie

Jedynym radosnym wydarzeniem poranka było zrobienie przez czarnuszka pierwszej kupki od operacji .

[Katy]

Musisz je izolowac od siebie... Jak nikogo nie ma w domu koniecznie, a jak jestes to zabieraj ja do osobnego pokoju jak ma glupawke... Borutek jeszcze bedzie mial czas na zabawe, teraz musi przede wszystkim dojsc do zdrowia.

[Mysza]

No i postanowiłam nauczyć kotuchy jeść wołowinkę. No bo co ja zrobię z tymi wszystkimi zamrożonymi zapasami? Sama zjem ? Podstawiam pod noski... bleeee-sama se to zjedz. A więc to tak łobuzy!!? Ja wam pokaże Boruta uwielbia pastę odkłaczającą Gimpetu - no to wypaćkałam wołowinkę w tej paście. Pumcia od pasty ucieka, za to kocha serek Bieluch - dostała breję serkowo-wołowinową (bleee-ale to wyglądało). Dały się oszukać , zjadły wszystko. Niedługo spróbuję podać wołowinkę bez ulepszczy.