WAWA! KONESER. Prosimy o zamknięcie, jest drugi wątek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2008 21:34

wezme. Ale nie moge go tam zostawic - w moim bloku raz bylo podjrzanie bomby, raz wybuch gazu, moja mama ma paranoje na punkie ewakuacji kotow.

stanikow nie bierz. jestem totalnie bez kasy bo okantowali mnie troche z lotem za granice
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 8:51

dziewczyny, raportujcie w miarę możliwosci przebieg akcji, czekamy z zaciśniętymi kciukami :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt wrz 05, 2008 9:45

wlasnie rozmawialam z Marta. Ja niestety nie dotarlam z powodu brzydkich wynikow badan i koniecznosci zostania na wizyte - przepraszam!!

Dziewczyny zlapaly 2 dzentelmenow i 2 panie, z czego jedna pradopodobnie karmiaca. Jeszcze cos zamierzaja lapac.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 10:43

Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 11:10

wiem już ze nic więcej się nei złapało
stan 2+2
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 05, 2008 13:23

Raport nr 1 :)

Dwa Bure kocury pojechaly na kastracje i przeglad ogolny.
Dwie kotki, pojechaly na zabieg, niestety jedna karmiaca, zostala odwieziona do konesera. Ta karmiacta tez ma zapalenie gruczolu mlekowego :( mam nadzieje, ze nie ma zadnych guzkow :(
Druga kotka nie ma juz mleka, bedzie sterylizowana - gdzies sa kociaki, tylko gdzie?

sibia rewelacyjnie lapie koty :D dzis sie w ogole nie napracowalam :D Przyjechalam spozniona, dwa kocury siedzialy juz w transporterze.

Po chwili sibia mistrzosko zlapala pierwsza kotke do transportera.

Ostatnia kicia sama sie zatrzasnela.

W calej akcji asystowal nam 3 meisieczny kociak. Posiedzial sobie troche w nieuzywanej klatce, wytarzal sie w walerianie :)
Martwie sie o niego :( Gdy wrocilysmy wypuscic kotke karmiaca, on wciaz siedzial przy miskach sam :( Boje sie, ze kotka z nowotworem jest jego matka i ona bardzo za nia teskni :(

Nakarmilysmy, dalysmy unidox i witaminy.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 13:26

O, Marta pierwsza :)
Dziekuje za komplementy, ja tylko domykałam transportery ;).

Chciałam jeszcze podkreślić bohaterską postawę pana weta lub technika z lecznicy, ta kicia, ktora została w koncu na zabiegu zwiala nam z klatki i skakala po gabinecie, a w koncu uczepiona panatechnikowego kitla zebami machala łapami, ktorych bylo tysiąc. Pan twoerdzi, ze go nie dziabnela, ja mysle, ze po naszym wyjsciu wykrwawil sie na smierc.
Ogolnie chyba niezle, choc masa obaw. Zaraz mam adopcje, wiec wiecej potem. Uffff.
Koty glodne i biedne, masa za to zyczliwych ludzi.
Ostatnio edytowano Pt wrz 05, 2008 13:33 przez sibia, łącznie edytowano 1 raz
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt wrz 05, 2008 13:27

super akcja :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt wrz 05, 2008 13:35

na medal!!! :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 13:45

Dziewczyny, jesteście wielkie! a może by tak złapać tego kociaka? Jeśli wyadoptowałam moją ślepawą Bunię (mafijne maleństwo ;)), może dałabym go radę przejąć. Szkoda takiego malucha, prawda? Czy on już jest raczej taki podrośnięty?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt wrz 05, 2008 13:49

Asystujacy kociak:
Obrazek Obrazek

Kotka, ktora pojechala na sterylke
Obrazek Obrazek

Kocur z fatalnymi oczami
Obrazek

Kotka na ktora polowalysmy, ale sie nie udalo
Obrazek

Mistrzyni w akcji, ukryta za kolem samochodu :)
Obrazek

Zdjecia robione w srode telefonem:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pt wrz 05, 2008 14:09 przez MartaWawa, łącznie edytowano 2 razy

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 13:51

gosiar pisze:Dziewczyny, jesteście wielkie! a może by tak złapać tego kociaka? Jeśli wyadoptowałam moją ślepawą Bunię (mafijne maleństwo ;)), może dałabym go radę przejąć. Szkoda takiego malucha, prawda? Czy on już jest raczej taki podrośnięty?


tak z 2,5 miesiaca ma, ale nie jest dziki. Ochroniarz na moich oczach go glaskal. Sadze, ze 1,2 dni w domu i bylby miziakiem. Na dodatek sliczny jest i rozkoszny :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 13:51

Nie jest duzy, jesli znalazłby się DT, można by go było odchuchać.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt wrz 05, 2008 14:03

Tez o nim myslalam, jest slodki, jak sie dzis tarzal w walerianie, to zaczelam kominowac, komu by go...
No i ze zlapaniem nie bedzie problemu, jest wrecz namolny.
Ja jeszcze dodam, ze wszyscy chyba tam juz o nas wiedza, Mara pozyczala milotle od jakiegos spawającego artysty, co chwila ktos do nas wpadal zapytac, jak idzie, jeden pan mnie zdybal na parkingu, zeby sie upewnic, czy my ich na pewno nie usypiamy.
Administracja zyczliwa i pomocna. Zostawilysmy tam reszte puszek i wor karmy 15 kg.
Dzis tez podany byl pierwszy unidox.
Rano jak bylam, to ich bylo ponad 10, ale przy lapaniu zostalo tylko z 6.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt wrz 05, 2008 14:13

sibia, gosiar, sa dwa kociaki, wiec sie mozecie spokojnie nimi podzielic :P

a tak na powaznie gdyby znalazl sie dom dla jednego chociaz, byloby cudownie...

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1206 gości