Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Satoru pisze:ja bym zostawila. maluszek widac mu ufa, wtula sie w niego w namiociku
Satoru pisze:ja mysle, ze nie mozna przesadzaczostawisz maluszkowi dobre, pelnowartosciowe suche, ktore sie nie zasmiardnie przz jeden dzien i duzo wody. i tak na pewno 7/8 czasu bedzie spal:)
Afatima pisze:Ha! Czyli jednak to prawda, że kotowate świetnie sobie radzą podczas tymczasowej samotności, a te wszystkie ochy, achy, już mnie nie kochasz, zginę tu bez Ciebie, serce mi krawi.... to zgrabny chwyt psychologiczny. Drzwi się zamykają i.... jupiii, możemy robić co chcemy!! Chata wolna!!
A ja zawsze i niezmiennie odczuwam wyrzuty sumienia wychodząc z domu, żegnana spojrzeniem: "Jeżeli Ci sumienie pozwala to idź, idź... zostaw mnie tu samiutką..."
Afatima pisze:No nie ma dobrzeMelaśka zbiedniała i zdziczała jak dwa tygodnie musiała poza domem być, jeszcze teraz pracuję nad tym, żeby niunia była taka jak dawniej. Trudne to, ale niestety człek raz na jakiś czas musi gdzieś się przemieścić. A póki co to dla Melaśki nawet w tygodniu zasada osiemnaście do dwudziestu jeszcze nie obowiązuje, bo energii w niej tyle, że ją roznosi. A najlepiej, żebym przy tym była i ją podziwiała jak wisi na firance, więc przy wyjściu do pracy codziennie jet płacz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 70 gości