Anka pisze:Z tego co pamiętam z początku wątku, to Zu już od jakiegoś czasu niewyraźna bywała, więc może ten tasiemiec od dawna ją męczył, a potem zatrucie doszło?
Też tak mi się pokojarzyło, jak przeczytałam o tym, że Zu zawsze była chuda i z kiepską sierścią, a potem ten tasiemiec wylazł.
Mam nadzieję, że to właśnie to, a nie jakaś niezidentyfikowana choroba...