Witam wszystkich Forumowiczów

!!! Mam na imię Magda i jestem współlokatorką Myszy. Chciałabym z całego serca podziękować wszystkim za trzymanie kciuków za Borusia- JESTEŚCIE WSPANIALI

. Jak dobrze wiecie nie przepadałam za kotami dopóki nie spotkałam tych dwóch rozrabiaków: Pumci i Borusia

. Gdy zamieszkali pod naszym dachem na Bródnie odrazu kupili moje serce. Boruś to wspaniałe kociątko o cudownym spojrzeniu i wielkim serduszku typowy aniołek

natomiast Pumcia to podwójna moc energii ale strasznie kochana szczególnie wieczorami gdy bawi się nakręcaną myszką i przychodzi przytulać się przed snem a rano postanawia pobiegać pośpiących osobach ale gdzie bym znalazła tak wspaniałego diabełka o takim umaszczeniu

Minione trzy dni były dla nasze trójki trudne ale tylko dzięki waszemu duchowemu wsparciu udało nam się przetrwać i szczęśliwie zakończyć cierpienie Borusia. Przed nim jeszcze rechabilitacja ale myślę że w domu w którym teraz zamieszkał szybko wróci do zdrowia a poza tym ma tylu wspaniałych PRZYJACIÓŁ za co WIELKIE DZIĘKI. Kasia i Mysza Wam serdecznie dziekuje za pomoc bo tylko dzięki Waszej wiedzy udało mi się przetrwać ten dla mnie niesamowity czas walki o zdrowie Borusia!!!!! Pozdrawiam
