Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto wrz 02, 2008 8:31

meggi 2 pisze: przepraszam ....Nie było wcale tematu, ok!

Za co ?
Meggi zapewniać Cię, że gdybym miała możliwości to już bym u Ciebie była. Oczywiście ponawiam moją ofertę na rano w sobotę. Wezmę pojemnik w którym mierzę Matyldzie cukier i może uda mi się "załatwić" jedno gratisowe opakowanie pasków (na 99%).
Na razie masuj często uszka i obserwuj kocicę pod kątem: czy nie siusia za często, nadmiernie pije albo gwałtownie chudnie. Ważne jest też jak długo śpi i czy się myje. Mierzenie cukru paskami można sobie darować. Cukier będzie zawsze powyżej progu nerkowego, a więc 1000/2000.
Jedna dawka insuliny dziennie to najgorszy pomysł "pod słońcem". Osiągniesz takie wyniki:
PRE rano 500-550 mg/dl - insulina
potem cukier będzie spadał do 12 godzin nawet do 100 mg/dl
do rana cukier znowu wzrośnie do ponad 500 mg/dl i będzie długo wysoko, bo nastąpi kontrregulacja.
Dziewczyny to już przerabiały. Dopiero podzielenie dawki insuliny na 2 x dziennie (pół zaleconej dawki dziennej) pozwoliło osiągnięcie wyników w okolicach 200 mg/dl.
Dziwię się, że takie zalecenie przepisał wet z Białobrzeskiej. To bardzo "młoda klinika", weci są prosto ze szkoły (SGGW) i to wiele wyjaśnia.
Profesor L (wykładowca na SGGW) jedna z polskich sław weterynaryjnych nie poleciłby insuliny 1 raz dziennie, bo przeprowadzał badania na kotach i takie postępowanie nie sprawdza się nawet przy insulinie Lantus - w większości przypadków kończy się to kwasicą ketonową.
Przyjadę w sobotę i pokażę jak się nakłuwa ucho.
pa,pa do soboty
PS. Napisz proszę na PW adres i numer telefonu
W ostatnim magazynie "Kocie sprawy" nr 9 (wrzesień 2008) jest artykuł "wszystko o cukrzycy". jest m.in. rozmowa z prof.dr hab. Romanem Lechowskim o leczeniu cukrzycy i drugi bardzo ciekawy artykuł o mechanizmie powstawania cukrzycy (tekst dr n.wet.Sybilli Berwid).
http://forum.animalia.pl/read.php?17,217411

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto wrz 02, 2008 9:55

Hej "Kociaro" :)
Kupiłam wczoraj olej z wiesiołka. Trochę drogo 100 ml - 24 zł., ale trudno.
Powiedz mi czy mogę mu podawać ten olej do pyszczka za pomocą strzykawki. W ten sposób nie będzie problemu, bo tak go dopajam wodą.
Tylko powiedz ile mam mu dawać (2,5 czy 5 ml) i czy codziennie.

Strzykawki U100 zamówię dzisiaj. Tylko ile kresek insuliny będę wtedy nabierać? Teraz w U40 nabieram 1,5 jm. czyli 1,5 kreski.

Pozdrawiam :)
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Wto wrz 02, 2008 10:02

Kociara, ja nie wiedzialam ,ze mieszkasz tak daleko .
To nie ma sensu , Dziękuje za dobre checi i dlatego ja tez nie chcialam zaczynac leczenia na Gagarina.
Dzisiaj znowu 2 paski zmarnowane i wychodzi ze za malo krwi. Ale badanie moczu dobre na pasku krew na ++, ketonow nie ma.
Lucysia dostała wolowa poledwiczke i bylo wciannie ze hej, oraz reszta tez musiała dostac wołowinke.
Kupilam wczoraj Aniomonde na tackach i w puszce , Leonarda i Miamor, niestety brak zainteresownaia. Nawet moje koty pozostałe powąchaly , tylko z wierzchu polizane jezykiem.
Wczoraj tez czytałam ten artykuł, ale prof pisze ze tez zdarzaja sie przypadki podawania insuliny 1 raz dziennie.
Kociaro krew to z ucha leci tylko ja nie daje sobie rady , ona mnie ucieka to wszytsko przez ta moja reke. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 11:43

Alexis2 pisze: Kupiłam wczoraj olej z wiesiołka.

Ja podaję 7 kropli 1 x dziennie w kulce z mielonej wołowiny. Ale można te 7 kropli dodać do pyszczka, do papu albo na łapkę do wylizania. Trzeba zobaczyć co się sprawdzi. Jest jeszcze olej z ostu - nie pamiętam ceny ale jest tańszy od wiesiołka i można zostawiać go na spodeczku. Jak kocie będzie miało ochotę to poliże.
Tylko ile kresek insuliny będę wtedy nabierać? Teraz w U40 nabieram 1,5 jm. czyli 1,5 kreski.

vide str. 1
podajesz caninsuline 1,5 jednostki na U40 tzn. 1,5 kreski
1 jednostka insuliny U40 to 2,5 kreski na U-100,
a więc:
1,5U caninsuline to 3,75 kreski na U100
- gdyby była potrzeba zwiększenia dawki o 0,25U caninsuline do 1,75U to byłoby 4,4 kreski na strzykawce U-100. Wtedy można podać 4,5 kreski na U-100, co odpowiada 1,8 jednostki insuliny U-40;
- gdyby była potrzeba zwiększenia dawki o 0,5U caninsuline do 2,0U to byłoby 5 kresek na strzykawce U-100.
Jak będziesz miała już strzykawki U-100 0,5 ml. spróbuj pomanipulować tłokiem i podzielić jedną kreskę na 4 części tak, żeby zapamiętać ustawienie tłoka na pozycjach 0,25, 0,5, 0,75.
pa,pa

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto wrz 02, 2008 12:03

meggi 2 pisze: Ale badanie moczu dobre na pasku krew na ++, ketonow nie ma.

To dobra wiadomość, mam nadzieję że to cukier jest na ++, a nie krew. Wierzę, że Lucysia jest kandydatką do remisji. Jeśli wierzyć co pisze się w tym artykule, u 40% leczonych kotów następuje remisja. Cytat z artykułu Podstawowym jednak lekiem w leczeniu cukrzycy kotów jest insulina. Preparaty typu LENTE podaję się najczęściej dwa razy na dobę. Profesor pisze też o tabletkach przeciwcukrzycowych, które stosuje się na początku terapii. Prawda jest jednak taka, że tabletki nie są obojętne dla kociej wątroby i po niedługim czasie ma się kociaka chorego na cukrzycę i wątrobę.
Lucysia dostała wolowa poledwiczke i bylo wcinanie że hej

Uwielbiam tatar z polędwicy wołowej. Moja Matylda niestety musi zadowolić się zwyczajną wołowiną. Kupuję jej taką przerośniętą żyłkami, żeby co jakiś czas wyczyściła sobie zęby.
Wczoraj też czytałam ten artykuł, ale prof pisze ze też zdarzają sie przypadki podawania insuliny 1 raz dziennie

W przypadku piesków podaje się caninsuline 1 z dziennie. Są weci którzy próbują tej metody na kotach. Jak metoda się nie sprawdza przechodzą na 2 x dziennie. Każdy kot reaguje inaczej np. Minus Irenki jest w remisji, dostawał caninsuline, która nie sprawdza się u 80-90% kotów.
Insulinę raz dziennie dostają koty, które wchodzą w remisję i przy niskich wynikach jeszcze dostają niewielkie dawki insuliny.
Może cukrzyca u Lucysi jest przejściowa - czego Ci życzę z całego serca
pa,pa

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto wrz 02, 2008 13:02

Dzięki "Kociaro".
Ale to skomplikowane z tymi kreskami. Myślałam, że przy strzykawkach U100 będzie mi łatwiej nabierać dawkę, ale wyglada na to, ze nie bardzo :roll: .
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Wto wrz 02, 2008 19:54

Mam wielka prosbe , moze ktos kto ma wprawe w pobieraniu krwi z ucha u kota i mieszka w okolicach ul Górczewskiej - przyjedzie i pomoze mi pobrac krew Lucysi .
Mnie nic z tego nie wychodzi.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 22:26

Meggi,

ja z wątku oprócz "Kociary", Nan, Irenki i Flores z Warszawy nikogo więcej nie znam, kto ma wprawę w pomiarach u kota. Może któraś z nich, która mieszka blisko Ciebie, odezwie się.

Prosimy o pomoc.

Dziewczyny, która z Was mieszka niedaleko Górczewskiej i mogłaby pomóc Meggi?

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto wrz 02, 2008 23:21

Meggi,

zastanówmy się. Kociara zaoferowała Ci pomoc w sobotę. Przyjedzie z całym ekwipunkiem (chlebak). Ona ma tak wiele doświadczenia, że chyba to najlepsze rozwiązanie.

Nie wiem, czy wizyta u weta w czwartek bedzie miała jakikolwiek sens. Co pani doktor Ci powie? Z pewnością bedzie trochę bezradna i coś tam zaordynuje. Chyba że zmierzy glukometrem poziom cukru. Ale o ktorej godzinie? Jak długo po podaniu insuliny? Czy to da nam jakąkolwiek przydatną informację? O której godzinie masz wyznaczoną wizytę u lekarza? Dopóki Lucysia nie ma ketonów i się dobrze czuje, odłożyłabym tę wizytę na przyszły tydzień.

Czy podajesz teraz insulinę raz, czy dwa razy dziennie? Jak często karmisz, w jakich godzinach po podaniu insuliny, i jaką karmę podajesz?

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro wrz 03, 2008 9:28

Tylko zamelduje ze wynik cukru 185 u Lucysi.

Tinka pozniej wszystko opisze, dziekuje Ci serdecznei za troske i Pozdrawiam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 10:47

Tinka , moze faktycznie masz racje po co mam isc jutro na wizyte.
Dzisiaj pobranie udalo się za pierszym razem 185 mg, mam cale opakowanie paskow tak ze moge szalec.
Podaje insuline raz dziennie miedzy godz 9,30 a 9,50 rano - 4 jednostki.
po podaniu za 15 minut daje mokre jedzenie puszkowe. Dostep do suchego ma cały czas.
Nakupiłam tych dobrych puszek Animondy, tacki i puszeczki, Miamora, Leonarda ale niestety brak totalnego zainteresowania.
Reszta kotow tez ma to w nosie.
Wczoraj mnie nie bylo od godz 11 do 19 w domu - brak mozliwosci kontroli jedzenia.
Lekarka powiedziala zeby na razie dostawala to co do tej pory.
Poczekam do przyszłego tygodnia jak zakonczy brac Synergal w zastrzykach , dziąsla juz o niebo lepiej i pojde na kontrole.
Dzieki Tinka za sugestie. Pozdrawiam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 11:20

meggi 2 pisze:Dzisiaj pobranie udalo się za pierszym razem 185 mg, mam cale opakowanie paskow tak ze moge szalec.

A więc witam w klubie wampirów. Czy potrzebny był "becik" ?
Ciekawa jestem o której godzinie był pomiar. ile czasu upłynęło od dawki insuliny ? Ja w dzienniczku pisze wtedy +4, +6 itd tzn. 4 godziny od zastrzyku lub 6 godzin od zastrzyku.
Dostep do suchego ma cały czas.

Ciekawa też jestem jak nazywa się ta sucha karma

Ciepło pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro wrz 03, 2008 11:33

Tinka , moze faktycznie masz racje po co mam isc jutro na wizyte.
Dzisiaj pobranie udalo się za pierszym razem 185 mg, mam cale opakowanie paskow tak ze moge szalec.
Podaje insuline raz dziennie miedzy godz 9,30 a 9,50 rano - 4 jednostki.
po podaniu za 15 minut daje mokre jedzenie puszkowe. Dostep do suchego ma cały czas.


Jak wyzej pislaam byl o 9,30 , suche to Sanabelle adult, Royal urninary i sensible .


Badanie robilam przed podaniem insuliny i nagorsze to ze ona mało zjada po zastrzyku dzisiaj dałam jej troche szynki gotowanej.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 18:19

Badanie zrobione o godz 18,00 wynik cukru 184 , rano - o 9,30 - 185.
Prosze o podpowiedz.
Jak mam to rozumieć?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 20:22

Kochana Meggi,

dla mnie te wyniki, wprawdzie dla diabetologa bez dyplomu vet, są wspaniałe, wręcz wymarzone. Wskazują one na tylko przejściowe niedomagania hormonu trzustkowego. Musisz teraz coraz bardziej uważać. Nie wiem, ile Lucysia zjada dziennie karmy. Jeśli normalnie, to bardzo dobrze, ale tak i tak może będzie konieczna redukcja dawki insuliny, jeśli wyniki w następnych dniach będą coraz niższe. Jeżeli natomiast te wyniki są spowodowane jedynie głodówką, to sprawa wygląda nieco inaczej. Wtedy nie mamy się co cieszyć.

Napisz, proszę, czy Lucysia je już normalnie.

Przeczytałam dziś rano:

(...) i nagorsze to ze ona mało zjada po zastrzyku dzisiaj dałam jej troche szynki gotowanej.

Czy to się w międzyczasie zmieniło? Bo jeśli nie, to wynik jest wprawdzie dobry, ale Mała musi jeść. W przeciwnym razie wproszą się Wam znów ketony.

Czekam na odpowiedź i cieszę się ogromnie, że jesteś taka dzielna. Podziwiam Cię, Meggi.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Darkmatter i 22 gości