Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2008 22:39

Głaski dla słodkiej lucynki bidulinki
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sie 31, 2008 23:01

Satoru dlaczego gg nie uzywasz od 2 dni?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sie 31, 2008 23:03

bo ja go w ogole rzadko używam ;)
obiecuję poprawę :D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon wrz 01, 2008 10:13

I znowu dzisiaj wszystko do niczego.
Lucysi ucho pokute dokumnetnie, paski 3 zmarnowane a badnie nie zrobione. Palce popuchniete i juz mam dosyc wszystkiego.
Którys nygus po zlosci , że nie dostal wczoraj tego co Lucysia nalał mi na szafki kuchenne takim smierdzacym moczem. Nie wiem ktory
Ja mam dosc kotow!
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 01, 2008 19:48

Malo problemow, to jeszcze Mruczek dołaczył do towarzystwa chorujacego.
Od 3 godzin wymiotuje sama slina ,a teraz zwymiotowal podbarwionym z krwia.
Dzisiaj od południa zaczelam mu podawac antybiotyk bo zle wyniki moczu.
Moze to od tego. Chyba musze sobie szykowac miejsce w wariatkowie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 01, 2008 19:56

nieszczęścia zawsze chodzą parami.
mam to samo.
przeżyjesz, Aniu. Dasz radę ze wszystkim :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon wrz 01, 2008 22:18

Dlaczego wszystko co złe do mnie :(
Ostatnio edytowano Pt sty 15, 2010 13:05 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 01, 2008 22:33

Meggi...proszę Cię, spokojnie. Dopiero teraz przeczytałam to wszystko (uczę się :twisted: ). Co do Lucysi, to myślę że:
cukrzycę ma pewnikiem posterydową,
z zębami zrobić trzeba porządek i to szybko, bo cukrzyca + stan zapalny= nieszczęście, to nic że ma 9 lat (młódka, bym rzekła) moja kotka miała 16 lat jak zoperowaliśmy jej zęby,
cukier glukometrem nie jest łatwo oznaczyć, bo kot waleczną zwierzyną jest
Obiecuję że przyjadę w tym tygodniu do Ciebie (zaraz pomyślę kiedy) i poćwiczymy (kotu cukru nie badałam, ludziom b. często) jak nie skombinuję tych pasków od siostry to wymyślę coś innego (daj mi szansę...) paski będą
:)
Mruczek może wymiotować po antybiotyku...jaki?
I proszę tu bez wariatkowa i umierania! :twisted:
AnielkaG
 

Post » Pon wrz 01, 2008 23:20

Anielko droga nie zawracaj sobie głowy moimi problemami.
Ale zapraszam serdecznie z wizyta towarzyską. :lol:
Mruczek jest bardzo chorym kotem przywiezionym z Ciechocinka ma bardzo chory pecherz - jest leczony 3 rok.
Jest uderzony kijem , ma ucisk i popuszcza mocz i ciagle stany zaplne pecherza.
Mriczsu bardzo cierpi - mocz oddaje tylko kropelkami.
Ma przerost sciany any pecherza nie ma zadnej kurczliwosci.
Po wizytach u dr Marcinskiego od USG juz nic sie nie da wiecej zrobic. Zyje tylko dzięki opiece domowei bo tam juz na smietniku gdzie mieszkal przymarzlby w zimie razem z tym lecacym z niego moczem.
Moje koty to same biedy - Cyrysia ma guza -poplipa? w uchu ktory znow krwawi . Same nieszczescia i ja to najwieksze .
Mruczkowi podałam No-spe i Tolfedyne w zastrzyku i troche w strzykawce przetartego krupniczku. Podaje mu Synergal w tabletkach bo nic innego nie mam.
Wymioty ustapily i jest odwodniony ale nie chce go stresowac kroplowka.
Bardzo sie rzuca przy zastrzykach i kroplowkach.
Ale siedze i go obserwuje chodzi i pije wode i teraz pojadl Royal urinary.
Anielko tak wyglada moja smutna rzeczywistosc.
Dziuekuje i Pozdrawiam Ciebei Serdecznie.
Juz po oczkach widze ze jest lepiej z Mruczkiem.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 20:39

Mam prosbe do osoby majacej doswiadczenie w pobieraniu krwi z ucha glukometrem o pomoc mi w badaniu .
Dzisiaj znowu 3 paski zmarnowane i z badania Lucysi nic nie wyszlo.
Moze ktos mieszka blisko ul. Górczewskiej i ma duza wprawe w tym temacie.
W czwartek mam wizyte u lekarza - a nie mam z czym brak badan! :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 21:24

Ja nie mam wprawy z ucha, ale w ogóle mam...chyba nikogo innego nie znajdziesz... :) Przyjadę jutro, tylko nie wiem o której...piszę na prw
AnielkaG
 

Post » Wto wrz 02, 2008 21:46

Anielko odpisalam zapraszam serdecznie. Ty przyjedziesz do mnie w innej sprawie. :lol:
Nie chce na Lucysi za bardzo eksperymentowac bo ona sie boi ludzi i ucieka.
Anielko u kota niec che leciec i w tym problem.
Ale moze cos razem wydumamy . Jutro po południu moze byc. Czekam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 10:02

Dzisiaj sie udalo widze ze pomino 1 raz podawnej insuliny cukier chyba spada - dzisiaj rano przed isnulina miala 185 cukru.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 03, 2008 10:41

meggi, doczytac nie moge - co to za tytul?! :strach:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15664
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro wrz 03, 2008 11:00

meggi 2 pisze:Mam prosbe do osoby majacej doswiadczenie w pobieraniu krwi z ucha glukometrem o pomoc mi w badaniu .
Dzisiaj znowu 3 paski zmarnowane i z badania Lucysi nic nie wyszlo.
Moze ktos mieszka blisko ul. Górczewskiej i ma duza wprawe w tym temacie.
W czwartek mam wizyte u lekarza - a nie mam z czym brak badan! :(


Liwia nic wielkiego wczoraj zmienilam tytuł bo prosilam o pomoc .
Bo widzisz malo choroby Lucysi to jeszce Mruczek chodz i dze sie po mieszakniu i krew w moczu i bialko i wszystko do du......
Podaje leki musi byc lepiej bo bedzie ze mna koniec.
Wczoraj w pralni gdzie karmie koty 2 nowe. Jeden malutki strasznie sie i drapal chyba stado pcheł nan nim i dorosly kot.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości