Można założyć forumowy fundusz na Konesera. Powystawiać bazarki, te zadeklarowane 100 PLN, trochę kasy się uzbiera. Jak dobrze pójdzie, uzbieramy na te 4-5 kotek w ciąży.
Problem spory widzę w tym, jak łapać, żeby złapać właśnie te w ciąży. Nie można non-stop wypuszczać innych kotów, które będą wchodziły do klatek, bo w końcu całkiem przestaną wchodzić i jak przyjdzie na nie pora, to nie będzie jak ich złapać.
Czy ktoś ma realny pomysł, jak sobie z tym poradzić? Głupi problem, ale jednak problem.
I nie ma co się wygłupiać i mieć nadziei, że uzbieramy na forum całą kwotę. TRZEBA wymyśleć, gdzie uderzyć po sponsoring.
Nie trzeba kastrować całego stada za fundusze z jednego źródła. Może po kilka talonów z tej fundacji, kilka z innej? Może udałoby się namówić właścicieli okolicznych lokali na jakieś nawet niewielkie datki, typu 400-500 złotych?
Kto ma dobre gadane i umie wdzięcznie wyciągać kasę? To trzeba miło, sympatycznie, kłaść nacisk na wizerunek lokalu, a nie wymuszać cokolwiek szantażem emocjonalnym, bo ludzie jednak tego nie lubią.
Z góry uprzedzam, że ja się nie nadaję, ja mam gadane, ale ludzie mnie mało słuchają. To chyba się brak charyzmy nazywa
