Czarny PIESZCZOCH - ma dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2003 22:08 Czarny PIESZCZOCH - ma dom!

Kolejny telefon z Auchan, zlapali kolejnego kotka, tym razem / na szczescie/, nie osesek. Ma jakies 3-3,5 miesiaca. Umowilam sie z p.Irena, ze koty ze sklepu bedzie przyjmowac do siebie, zawiozlam go wiec - i nic z tego. Nie ma miejsca, za to jest tyfus. P. Irena mowi, ze sie nie rozprzestrzenia, ze kota w klatce moze wziac jutro do swojego pokoju, ale...
Sierotek jest calkiem czarny, ma czarna rozpacz i ogromny strach w czystych, smutnych oczkach, wyglada zdrowo, ma lsniace futerko. Lepszego zdjecia nie pozwala sobie zrobic
http://miau.pl/upload/Sierotek.JPG
Zjadl jedzonko i siedzi cichutko w lazience, jest dziki i syczy, boje sie o moje nieszczepione jescze maluchy - czy kolejna DOBRA DUSZA moze go wziac "na oswojenie"?
Przy okazji - udalo mi sie chyba zrobic "porzadek" z kotami wokol Auchan, w zeszlym tygodniu wysterylizowalam kotke i wykastrowalam kocura, poprzednio 2 kotki i Hienka, to chyba wszystkie dziewczyny , malych tez wiecej nie widzialam, sa jeszcze dwa chlopaki /chyba/, ale nie chca wejsc do klatki-lapki. Sa jeszcze w sklepie, ale ilekroc ja sie chce z nimi umowic ,zeby wstawic klatke, nie ma stosownych do podjecia decyzji osob, widac wola mi robic niespodzianki :evil:
Ostatnio edytowano Sob lis 08, 2003 11:16 przez Malgorzata, łącznie edytowano 2 razy
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie lis 02, 2003 22:10

Uff... nic tu nie poradze, ale trzymam kciuki za Ciebie i maluszka! :)

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lis 02, 2003 22:13

Taki śliczny dzikusek...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon lis 03, 2003 9:36

Małgorzato, jesteś wspaniała. Czarnuszek dostał szansę, będzie dobrze.
Trzymam kciuki.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon lis 03, 2003 11:00

Zal mi serdecznie kociny, ale nie moge go zatrzymac :evil: Koncertuje biedactwo w lazience, w nocy zamknal sie sprytnie w rozsuwanej szafie /napadlam rano na Bogu ducha winnego TZ, ze mi kota wypuscil/, a Wiesio slucha i sie tez stressuje. Ma niedobra znow morfologie / tylko 3,60 leukocytow przy dolnej granicy 8,00/, jedziemy dzis do jego wetki...
O Trojaczki wychowane bez maminej odpornosci i jeszcze nie zaszczepione tez sie boje.. Kotek Sierotek wyglada slicznie i zdrowo, ale przeciez moze cos "nosic"...
Poradzcie, czy oddac go do p.Ireny, czy probowac umiescic w klinice - tu i tam bedzie to klatka, kto wie jak dlugo...Nikt nie zechce dzikiego kotka.. :evil:
Obiecalam sobie i mojemu bialaczkowemu Wiesiowi, ze poki jego zywota, nikogo mu do domu nie przyprowadze..Trojaczki wymusily na mnie niedotrzymanie obietnicy, wkladam w to cale serce, zeby pan Wieslaw to zaakceptowal / "schody" dopiero przed nami, na razie male sa, oczywiscie, izolowane/, nie moge mu juz tego zrobic, nie moge myslec, ze mu "dokladam"...A czarny Sierotek taki biedny..
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon lis 03, 2003 11:09

Ojej, trzymam kciuki. :ok: Nic wiecej nie moge zrobic niestety. :cry:
Piekny ten dzikusek.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon lis 03, 2003 17:21

Siedzi Sierotek i poplakuje zalosnie, a ja tez juz prawie razem z nim.Nie podjelam decyzji, co z nim zrobic / kazda, procz rak kochajacego czlowieka, jest zla/, zdecydowalismy tylko zTZ, ze przenocuje jeszcze u nas i ze majac 4 koty specjalnej troski, nie mozemy go u siebie goscic...
Apetycik ma, zdrowe qpy adresuje juz do kuwetki / tylko pierwszy raz bylo do rzeczonej szafy/, siusiu tez - prawie juz domowy kotek. Nikt go nie zechce, nawet na troche...?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon lis 03, 2003 17:30

Mogę jedynie trzymać kciuki... :( :( bo mam na głowie marudną mamę z zagipsowaną kostką oraz perspektywę krążenia pomiędzy dwoma domami...
Trzymam kciuki
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Pon lis 03, 2003 18:06

Małgosiu, nie załamuj się, na pewno ktoś pomoże :ok:
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2003 23:24

Ja tez moge jedynie trzymac kciuki za malenstwo :ok: :ok: powodzenia!!!

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Wto lis 04, 2003 9:49

Do wczorajszego wieczora siedzial caly czas w kontenerku /otwartym!/, wbity w kat, plakal prawie bez przerwy, wychodzil tylko pojesc i do kuwety, oczywiscie, kiedy mnie nie bylo. Wieczorem zdjelam gorna czesc kontenerka i.. zaczelam go powolutku i ostroznie glaskac. Po chwili widac bylo wyraznie, ze sprawia mu to przyjemnosc, rozluznil sie, przyjal wygodna pozycje, wymizialam! Jeszcze ostroznie, zeby go nie przestraszyc, ale poddawal sie temu z przyjemnoscia! Tylko jeszcze nie mruczal :lol: Potem, i w nocy, znow zalosny placz z krociutkimi przerwami...
Wieslaw sie denerwuje, wieczor spedzil w ukryciu, w nocy sie krecil, slabo je...Od poniedzialku ma zaordynowana kolejna serie Interferonu.
Przed poludniem pojade z Sierotkiem do weta, jesli maja miejsce, zostawie go z wielkim zalem w hotelu, gdzie raczej oswajac sie nie bedzie...
Prosze, pamietajcie o tym kocinie, szukajcie ze mna dobrych rak, to chyba nie tylko sliczny, ale i fajny kotuch...Komu troche Czarnego Szczescia?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto lis 04, 2003 10:21

Malgorzato, zaluje ze tak daleko mieszkam :( Wzielabym malucha do siebie na jakis czas i sprobowala znalesc mu dom. Moze masz mozliwosc zalatwienia transportu do 3miasta? A moze ktos z forumowiczow wybiera sie w moje strony?

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2003 10:26

:( szkoda strasznie... Może załóż wątek w związku z ewentualnym transportem do Izabeli?
A co dolega Wiesiowi?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lis 04, 2003 10:27

Ja sie wybieram, ale jezdze przez Lodz :(
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lis 04, 2003 10:31

Ja jeżdżę do Łodzi :? Ale najwcześniej jadę tam 14 listopada... Jakby co ...
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości