EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 01, 2008 22:49

Matko bosko, serdecznie współczuję takich przejść...Biedna Marchewka i biedna Ty :(. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, innej opcji nie dopuszczam!
salma75
 

Post » Wto wrz 02, 2008 9:03

Jade na badanie krwi i mam gule w brzuchu....ze starchu, jestem ciekawa co one nam powiedza.......ale tez sie boje. Prosze o trzymanie kciukow.
Kota ma sie w miare dobrze...je pije jest spokojna i wyglada troche lepiej. Nawet ta siersc jakas taka lepsza...

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 9:04

No to trzymamy :ok:
salma75
 

Post » Wto wrz 02, 2008 9:07

dzieki Salma:)

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 10:03

Aga, reagowałam dokładnie tak jak Ty. Nie wierzyłam, że zrobię to sama. Ale stres Dracula był tak ogromy, że musiałam. I spróbuj umówic się z wetem na pobieranie krwi w domu, juz na późniejszym etapie leczenia. Nie będzie stresu i wyniki nie będa przekłamane, np cukier nie będzie wysoko poza normą.
Dasz radę :) A poza tym nieustennie kciuki za Marchewę :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 02, 2008 12:44

Kciuki cały czas :ok:

Czekamy na wyniki... Oby były dobre :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 13:34

Podaje wyniki jakie mam juz:

WBC 10.1
RBC 3.88
HGB 6.1
HCT 18.5
PLT 224
MCV 48
MCH 15.8
Marchewa czyje sie niezle było zaraz po powrocie sioo i jadła troche. Wetci sie zebrali i medytowali bo ona ich zdaniem nie wyglada na kota z mocznica.....siersc jest coraz ładniejsza. Ale co i jak pokaza wyniki.
Nadal prosze o kciuki

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 13:43

Nadal nie puszczamy :ok:

Wcześniej Marchewa miała wyniki nerkowe w porządku?
To może być stan ostry (u nas tak miał jeden z kotów - po przytkaniu pęcherza parametry nerkowe skoczyły 6-krotnie, po dwóch tygodniach intensywnego nawadniania wszystko wróciło do normy).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 13:48

Mielismy kiedys incydent z podwyzszeniem wartosci nerkowych jak zjadła cos i miała biegunke na potege. Ale po tygodniu płukania wszystko sie poprawiło. To było jakies trzy lata temu. Od tego czasu nigdy nie chorowała.

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 13:55

To życzę, żeby raz dwa wróciło do normy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 02, 2008 14:01

Dziekujemy Ariel bardzo:) mam cały czas nadzieje ze sie uda ....

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 14:12

No, wyniki całkiem przyzwoicie się poprawiły :D
Super!
Oby tak dalej :ok:
I oby to był tylko "nerkowy incydent" :ok:

Czekamy na resztę wyników i na wieści - coraz lepsze :D
Ostatnio edytowano Wto wrz 02, 2008 14:35 przez galla, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 14:32

Galla dzieki wielkie:) Czekam jeszcze na te wyniki nerkowe. Ale powiem Wam ze Kicia ma sie tak dobrze ze probowała wskoczyc na szafke w kuchni(jej ulubione miejsce spania przed choroba) i wcale nie spi tylko ciagle zwiedza...siedzi na oknie i wcale nie ma zamiaru nawet zmruzyc oka:) Nochal zrobił sie pomaranczowy znowu. Ja wiem .....ze ona działa troche na baterie ale mam nadzieje........i kazdy jej ruch w kierunku zdrowego kota jest dla mnie jek balsam

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 02, 2008 14:41

Idzie dobrze... :D
Marcelibu
 

Post » Wto wrz 02, 2008 14:45

No, nareszcie dobra jakas wiadomość :)
Dobrze, że ona dostaje ten antybiotyk osłonowo wreszcie, bo przy stanie ostrym dawno powinna :roll:
Zobaczysz, będzie dobrze, czuję to :) :ok: :ok:
Moj pomaranczowy nochalek kochany :1luvu:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 18 gości