» Pon wrz 01, 2008 20:07
Ja do tej pory nie mogę uwierzyć,że Frei tak się udało.Ona na pewno będzie u Was szczęśliwsza,bo będzie mogła wychodzić,nie będzie tego namolnego Kuby i będą dzieci.Wydaje mi się,że ona woli dzieci od dorosłych,bo okazywały jej więcej miłości niż dorośli,a zwierzę to czuje i docenia.Jutro czeka ją ciężki dzień,nie lubi być w lecznicy,spędziła tam trochę czasu po sterylce,a warunki tam panujące są,jakie są,oględnie rzecz ujmując.Dostanie zastrzyk w nóżkę i będzie zapisane w książeczce,w którą.To ważne,zawsze jest ryzyko mięsaka poszczepiennego.Na szczęście rzadko.