Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 01, 2008 18:16

Dziękuję!Co prawda małżon studzi me zachwyty twierdząc,że Grudzia musiała po prostu bardzo mocno przysnąć,ale daję odpór niecnym pomówieniom...

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 01, 2008 22:13

haniaszaraf pisze:Dziękuję!Co prawda małżon studzi me zachwyty twierdząc,że Grudzia musiała po prostu bardzo mocno przysnąć,ale daję odpór niecnym pomówieniom...


nieprawda co mówi małżon... pewnie zazdrości...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 03, 2008 20:33

Dziś nie o kotach,a przynajmniej nie bezpośrednio-co trzeba zrobic,żeby mieć przy nicku jakże prestizowy napis "Adopcje miau.pl:1"?

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt wrz 05, 2008 21:50

Nikt nie wie? :(

Teraz poważniejsza sprawa-moi synkowie aktywnie działają w Sopockim Stowarzyszeniu Grodzian (czy jakoś tak to się zwie),właściwie niemal się już przeprowadzili na sopockie grodzisko.Rezyduje tam półdzika kotka Strzyga,którą od przypadku do przypadku dokarmiają.Jak można jej pomóc nie mając kasy?Że o braku doswiadczenia nie wspomnę...Spytam o to jutro na spotkaniu miauowiczów,ale byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie.Fakty:na oczy kici nie widziałam,no,ale ja tam bywam sporadycznie,nie mam pojęcia,czy jest wysterylizowana,w jakim jest wieku...Synowie twierdzą,ze nie była i nie jest w ciąży,więc może jest stara? Wyobrażam sobie,że byłoby mozliwe znalezienie weta,który zbadałby ją gratis-ale czy rzeczywiście?Wyobrażam sobie również złapanie jej do transporterka moich kotów,ale...co z choróbskami?Nie darowałabym sobie,gdyby się czymś zaraziły...Są zaszczepione,ale standardowo-nie wiem,czy to oznacza także zabezpieczenie przed np.białaczką?No,psia kość,nic nie wiem :(

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob wrz 06, 2008 21:10

Ja DZISIAJ też nic nie wiem... Pozdrawiam Haniu!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 06, 2008 21:25

haniaszaraf pisze:Nikt nie wie? :(

Teraz poważniejsza sprawa-moi synkowie aktywnie działają w Sopockim Stowarzyszeniu Grodzian (czy jakoś tak to się zwie),właściwie niemal się już przeprowadzili na sopockie grodzisko.Rezyduje tam półdzika kotka Strzyga,którą od przypadku do przypadku dokarmiają.Jak można jej pomóc nie mając kasy?Że o braku doswiadczenia nie wspomnę...Spytam o to jutro na spotkaniu miauowiczów,ale byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie.Fakty:na oczy kici nie widziałam,no,ale ja tam bywam sporadycznie,nie mam pojęcia,czy jest wysterylizowana,w jakim jest wieku...Synowie twierdzą,ze nie była i nie jest w ciąży,więc może jest stara? Wyobrażam sobie,że byłoby mozliwe znalezienie weta,który zbadałby ją gratis-ale czy rzeczywiście?Wyobrażam sobie również złapanie jej do transporterka moich kotów,ale...co z choróbskami?Nie darowałabym sobie,gdyby się czymś zaraziły...Są zaszczepione,ale standardowo-nie wiem,czy to oznacza także zabezpieczenie przed np.białaczką?No,psia kość,nic nie wiem :(

Słuchaj z tego co wiem można podejść do schronu w Sopocie i poprosić o darmową karmę dla tej kotki, można też złożyć się w parę osób na karmę jeżeli to jest jedna kotka to niewiele trzeba zebrać a cel piękny,może chłopcy wipija jedną colę mniej a ona będzie miała co jeść.

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie wrz 07, 2008 0:00

O,cześć Biamila.Na spotkaniu nie odważyłam się zawracać ludziom głów...Jedzonko to pikuś,starcza dla dwóch kotów,starczy i dla trzeciego,nie będę schroniskowcom od dziobów odejmować.Chodzi mi o wydatki poważniejsze - badania,odrobaczenie,szczepienia,sterylka...Ponoć istnieją jakieś kupony/talony?Kurczę,jak człek po 40stce ma pierwszego kota w życiu to i ciemny,jak tabaka w rogu...Zresztą - jak ją złapać???Przychodzi do grodziska,gdy chce...
Villemo-pozdrawiam wzajemnie!Pociesza mnie,że co prawda DZISIAJ nic,ale może jutro coś mi podpowiesz?
Teraz o sprawach domowych:zachowuję się od dwóch dni,jakbym miała nierówno pod sufitem.Objawy:intensywne węszenie w kuchniojadalniotelewizorni,padanie na kolana i suwanie nosem po podłodze,organoleptyczne badanie psiego wyrka,poduszek na krzesłach i własnych portek...COŚ OKRUTNIE CAPI!!!I są to,będę brutalna,kocie szczyny!Pominę drobiazg w postaci dorodnych balasków w skrzynce balkonowej,ale ten smrodek jest dobijający, mimo otwartych okien.Obawiam się,że jutro pralka zawyje mimo niedzieli i po prostu wrzucę wszystko,jak leci...Grudzia dobitnie daje mi do zrozumienia,że nie lubi krytej kuwety...

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie wrz 07, 2008 19:39

Jeżeli chodzi o kupony na bezpłatną sterylkę to ponoć nowe są rozdawane w tym miesiącu w schronie w Sopocie trzeba podejść i zapytać.
Co do zapachu i ogólnych podejrzeń to nie zapomnij przemyć tego miejsca octem lub wodą z octem :D I pytanko czy kryta kuweta pojawiła się niedawno? bo jak tak to najpierw zdejmij drzwiczki a potem jak już nie będzie kłopotów z korzystaniem z krytej częściowo odkrytej to załóż i obserwuj Grudzię.
Pozdrawiam a na przyszłość na spotkaniach pytaj, bo te spotkania od tego są abyśmy ogólnie poszerzali swoją wiedzę między innymi o kociastych :wink:

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie wrz 07, 2008 21:02

haniaszaraf pisze:Dziś nie o kotach,a przynajmniej nie bezpośrednio-co trzeba zrobic,żeby mieć przy nicku jakże prestizowy napis "Adopcje miau.pl:1"?

Ale ze mnie tumanek :oops: Kliknęłam w przypływie natchnienia w ówże napis i okazało się,że to nie liczba zaadoptowanych z miau kotów a raczej wręcz przeciwnie-liczba kotów oferowanych do adopcji.

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie wrz 07, 2008 21:04

Hania... zapomniałaś znaczy... z tą kuwetką...
a tak wogóle to co nowego u panienek??

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 07, 2008 21:17

Biamila,ja się wolno oswajam :lol:
Kuwetę krytą nabyłam dla Grudzi dawno temu,Postawiłam najpierw sam dół.Po pewnym (krótkim) czasie go zaakceptowała.Wcześniej jeszcze przestawiłam ją z Benka na Pigwę-rewolucja zakończona sukcesem.Machnęłam więc ręką na dach tej kuwety,bo w koncu ileż zmian biedny kot ma znosić?Ale okazało się,że jakimś cudem część siuśków trafia pod kuwetę,zrobiło się bagno.Zaczęłam podkładać gazety,lecz aromat i tak się niósł po lokalu.W końcu ze strachem założyłam dach,co nie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem...Już jest lepiej,widuję Grudzię w kuwecie Helci (krytej),Helcię z kolei w Grudzinej,jakoś to funkcjonuje,choć oczywiście cokolwiek miekkiego na podłodze w łazience z miejsca służy za wychodek (ale to problem moich synków).Drzwiczek nie założę,bo mi trudniej w kuwecie grzebać i zresztą mam wrażenie,że kicie lubią w trakcie użytkowania mieć okno na świat.
Nie bardzo wiem,co tym octem potraktować-wyprałam poduszki z krzeseł i własne portki dresowe-capić przestało.Wypłukać poszewki w occie?
Hmm...

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie wrz 07, 2008 21:29

Matahari pisze:Hania... zapomniałaś znaczy... z tą kuwetką...
a tak wogóle to co nowego u panienek??

O,sklerozę posiadam,a jakże-lepiej już nie będzie-NIE PAMIĘTAM O CZYM ZAPOMNIAŁAM.Aaaaaa,pora umierać!
Helcia w zwiazku z niemiłą mokrością na balkonie najchętniej uprawia jogging po schodach 3 piętra w dól a ja za nią.Na dole w tył zwrot i galopkiem do domu-wygrywa zawsze i nie ma zadyszki.Z kolei Grudzia mnie sobie ładnie wytresowała.Kiedy ma chęć na zabawę słynną whiskasową fioletową myszką (którą doczepiłam do bambusowego kijka i mamy wędkę) zaczyna intensywnie drapać w psim wyrku-to zawsze działa!
Nowe zmartwionko-chyba mi się Helcia przytkała,bo nie chce jeść i czasem tak się garbi i dziwnie pokasłuje.

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 08, 2008 5:15

kup maść taką do jedzenia na eliminację kul włosowych.

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon wrz 08, 2008 17:56

Wieczorem podjadła i dziś już jest dobrze.Obie panny co dzień dostają "ciasteczka" odkłaczające.
Dziś była "upojna" noc,ledwo zasnęłam,gdy o 1 ciszę rozdarły Grudzine śpiewy (o co pannie chodzi???) zaś bladziutkim świtem kicie postanowiły zrobić imprezkę i ganiały się z wrzaskiem po całym domu.Święto jakieś czy co?

Hańka

 
Posty: 41918
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 09, 2008 0:08

biamila pisze:kup maść taką do jedzenia na eliminację kul włosowych.


biamila... to na sklerozę też pomaga???

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 25 gości