DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

[Matahari]

no tak...
na dwa dni urlopu sobie pozwoliłam i cisza praktycznie panuje... ładne rzeczy...

[TyMa]

Ogłaszam donośnym głosem: KONIEC CISZY? I co, było słychać?

[Monika]

Masz rozrywkowy caloksztalt

[Matahari]

rozrywkowy całokształt ujawnił się dziś w całej rozciągłości... podawałm kolejne odrobaczenie... Bazyl(iszek) wypluł tabletę, po czym wyglądał tak (proszę uprzejmie omijać wzrokiem bałagan na podłodze):
nadmienię jedynie, że to końcowa faza...

bilans ogólny: poraniona dłoń - Świstak, zapluta łazienka - Spacjol, zapluta antresola i pokój - Bazyl...
Bazyl to miał dziś szczególnie rozrywkowy dzionek - podróż do weta i kłucie tyłka, potem tableta na spokojność i na koniec na robaki... wcale mu się nie dziwię, że miał dość (tableta na robale jutro zostanie podana niestety)...

[Aleksandra59]

(proszę uprzejmie omijać wzrokiem bałagan na podłodze):

- Matahari, sorry ale jednak nie ominęłam wzrokiem podłogowego bałaganu i dojrzałam chyba instrukcję obsługi kotów dla Tiris na czas Twojego urlopu Chyba to była bardzo szczegółowa instrukcja

[Matahari]

- Matahari, sorry ale jednak nie ominęłam wzrokiem podłogowego bałaganu i dojrzałam chyba instrukcję obsługi kotów dla Tiris na czas Twojego urlopu Chyba to była bardzo szczegółowa instrukcja

Ola... prosiłam... była szczegółowa... i szczegółowo studiowały ją dziś footra...

[Aleksandra59]

- Matahari, sorry ale jednak nie ominęłam wzrokiem podłogowego bałaganu i dojrzałam chyba instrukcję obsługi kotów dla Tiris na czas Twojego urlopu Chyba to była bardzo szczegółowa instrukcja

Ola... prosiłam... była szczegółowa... i szczegółowo studiowały ją dziś footra...

Matahari, sorry
Ale teraz to futra będą już wiedziały, jak na następny Twój urlop mają się przygotować Dotyczy to oczywiście tego co je czeka , albo od czego będą mogły odpocząć

[Monika]

Matahari to masz kotoplujki w domu - moje panny tez pluja tabletkami. Na szczescie mam tylko 2.

[Hańka]

Biedny Bazyyylek!

[Sabinka]

Biedny ale jaki piękny! Tak jakby podobny do mojego Maciusia

[Matahari]

Bazyl wcale, a wcale biedny nie jest... paskudny jest... zgodnie z założeniem, że rudy to nie kolor, to charakter...

u kotów powolutku do przodu... u służby ekspresem do tyłu...
jakaś epidemia chorych oczek jest... i Beret... i Batman... i Zmora... i Mela... u Meli co prawda raczej to jest konsekwencja potraktowania malutkiej łapką przez Bereta przy misce... widziałam... paskud jeden... biedny głodzony kotecek...
reszta w normie... przerabiają jedzenie na qpale... czasami wszczynają bitwy... do zabawy służy im wszystko... Mikuś broni uciśnionych (Bazyl przy podawaniu tablety)...

[villemo5]

Chciałabym to widzieć, jak Mikuś Bazyla broni...
Możesz to jakoś bardziej obrazowo opisać?

[Matahari]

Mela zaliczyła dziś weta... czyszczone uszka malutka miała, obcych nie stwierdzono co prawda, ale profilaktycznie oridermyl do uszek pójdzie... panienka była wielce zniecierpliwiona przy płukaniu, a zmoczona wyglądała jak sfinks... potem jeszcze oczko wetka oglądała, ale już oki - lekki stan zapalny tylko... Mela wynalazła sobie ciekawe miejsce do spania... sypia na routerze do połączenia z netem - grzeje ją od spodu... i z wielkim apetytem zajadała chrupki Hilsa podarowane przez villemo5...
tak wogóle Aga to możesz cześciej kupować swoim coś czego nie jedzą, u mnie wciągają jak odkurzacze...

Szarlotka jest chora - ma stan zapalny dziąseł i schodzi to aż prawie do gardła... niestety nie można sterydu i leczymy synoluxem... i schudła dziewczynka... teraz waży 3,9 kg... normalnie szkieletor... ale nie bardzo je, za mokrym nie przepada, a gryzienie chrupek pewnie ją boli... kupiłam dziewczynce pierś...

[villemo5]

Przecież ten hill's jest niejadalny!
I jak Ty możesz to podawać biednej małej Melci
Jeszcze raz zapytam moich kotów... Ale na pewno jest niejadalny!

[Lucyna72]

Przecież ten hill's jest niejadalny!
I jak Ty możesz to podawać biednej małej Melci
Jeszcze raz zapytam moich kotów... Ale na pewno jest niejadalny!

on jest niejadalny tylko dla Twoich kotów
moje też tak mają, że dużo rzeczy jest dla nich niejadalnych np. Bozita, którą kompletnie olały, a inne koty się za tym zabijają