Świrek słodki jest
Mruczy jak traktor, kontaktowy bardzo (z toalety korzysta się z kotem na kolanach)
Uspokaja się po dłuższych sesjach miziankowych - szkoda go samego trzymać w łazience, więc często go odwiedzamy
Apetyt dopisuje, donoszę mu niewielkie porcje, bo pochłania szybko (tylko kurczak na razie).
Z oczkami bez zmian - lekko mokre, ale maluch nie kicha, i ogólnie wygląda dobrze.
O ewentualnych kroplówkach po odrobaczaniu wiem

damy radę.
Zarobaczony chyba jest bardzo, bo trzecia powieka dość duża, a brzuszek twardy
