[Białystok 2]60 kociaków i nowe nędze :(:( s.97

[Erin]

Iwona - ja Cię nie zawstydzam, taka jest prawda

Również bardzo dziękuję Moni i wszystkim pozostałym uczestnikom zbiórki. Fajnie, że udało się zebrać tyle kaski



Dziewczyny, jesteście po prostu WIELKIE!

[monia3a]

Ładny wynik

A ja dziękuję wszystkim którzy przyszli pomóc, bez Was ciężko by było. Dziś troszkę pogoda nie dopisała ale nie było aż tak strasznie .
Przy okazji dzisiejszej zbiorki dom znalazł jeden kociak i prawdopodobnie jedna sunia z plakatu również będzie miała dom, warto było


Dziś dostałam wiadomość od Mambusi:
Mambusia ma się wesoło, ładnie je i jest grzeczna, ma cieplutkie legowisko które sama wybrala. W dzień odpoczywa a nocą śpiewa mi mruczanki do ucha i zaczyna swoje zabawy. Śpi z nami, jest zdrowa i bardzo kochamy Mambusię !!!



Ostatnio przybyłe do mnie maluszki rosną jak na drożdzach, chłopak już oswojony i można go oddawać pomału dziewczyna jeszcze drze mordkę jak próbuję ją wziąć na ręce ale myślę, że to kwestia czasu.
Maluszki:

dziewczynka ( ksero mojej Cleo )



CLEO jak siostry



chłopak ( Kropek )




Szylkretka z Gospodarskiej pomału, pomału małymi kroczkami się cywilizuje, fuczy oczywiście i straszy mnie jak chcę ją wziąć ale już nie sztywnieje cala na rękach a poddaje się pieszczotom. Myślałam, że będzie zdecydowanie gorzej a tu proszę jeszcze trochę i będzie można i jej szukać domku. Narazie takie zdjęcie jutro postaram się zrobić jakieś poza klatką

[Szałwia]

Tak Iwonka, to "te" kociaczki.

Wynik super, brawo dziewczyny

A czy pamiętacie o wątku sokółkowym? Ktoś wysyłał karteczki? Ja wysłałam, rodzina też. Wiem, że z całej Polski wysłane są kartki, chyba Białystok nie pozostanie w tyle? A spotkanie z dziewczynkami już niedługo...

[monia3a]

Szałwia przyszło już do TOZu około 30 karteczek
Wszystkie śliczne, z kotkami i pieskami

[aga&2]

Mi też się baaaaardzo podobało wczoraj na wystawie. Dziwne były te koty, bo szczekały ,ale cóż, podróże kształcą...

Po południu pani Bożenka oddała swojego biało-rudego Milusia. Więc na stanie został jeszcze ten u 1969ak - dzwoniła do Ciebie dziewczyna w jego sprawie?

Potem spotkałam się z przełożoną pani Danusi i jej kociakami w lecznicy Porażka. Kobieta miała je w swojej piwnicy. A stan ich oczu...
Dwa piękne srebrne whiskaski trzeba było uśpić - oczu brak.
Czarnulek oczy w porządku, jeden whiskasek - jedno oko ok, drugie do bani.
Dziś doniosła jeszcze jednego (chyba whiskasek) też jedno oko ok, drugie do bani Tak mi było źle...
Takie śliczne maleństwa (ok5-6 tyg), oddałyby się w ciągu kilku dni. A tak...
No i te bez oczu
Mogla ich dopilnować... Oswojone, kochane, maleńkie...
Pamiętam jak u Jani były Gruntowiaczki - kotka taka agresywna, rzucała się na nią. A mimo to Jania dopilnowała ich oczków, wszystkie oczęta były piękne...
P

[Ania i Krzyś]

No no...
Wynik imponujący
BRAWO!!!

[aga&2]

Moniu, dzwonił ten gość z Boboli (nowego Miasta???)
Prosił o klatkę we wt po południu. Logistyka niezywkle skomplikowana - dziś jeszcze klatka pracuje na rku kościuszki (złapała się dziś w nocy 1 kotka, młoda bardzo, ale ponieważ nie było wiadomo co to to do oględziń dostała głupiego Jasia. TO przy okazji straciła co nieco ) Siedzi u kochanej p. Ani w klatce jej suni
Jutro o 7.30 jedzie do spółdzielni. Mam nadzieję, ze przed 15 ja zabiorę. BO może jutro coś u Beatki? Może Melba wybierze się na łowy we wt na Chrobrego? Kto wie. A potem do gościa chyba, choć spółdzielnia tez by chciała. Jutro pogadam z panią, która tam rządzi.
Drucianka by się przydała.
Jutro mam nadzieję, podejmiemy jakieś przetasowania ślepaczków. Wtedy klatka od Nakashy byłaby wolna (ale za fajna, żeby ją panu pożyczyć) - może więc wymienimy ją na Twoją druciankę? Jest trochę większa, a na pewno wygodniejsza.
Wtedy Pan dostałby łapkę i druciankę...
I niech walczy.

Mam w końcu rudego kota Dziś do mojego stada na działce przytuptał Marchewek. Nie mam pojęcia skąd - nie wygląda na domowego.
Raczej doświadczony, wolny kocur (pełnojajeczny), zaprawiony w bojach.
Prze-mi-ły. Wyturlał się serdecznie w piachu, następnie u mych stóp. Powiedział, że przyszedł się przywitać i nie jest głodny.
Dostał na powitanie antyrobaka, zobaczymy co będzie dalej.
;

[jania]

Do mnie wieczorkiem przybyły 2 małe płochliwe kociaczki.
Prawdopodobnie mali kawalerowie od Pani Bożenki.
Nieco zaniedbane...
Udanego tygodnia!!!
I, oczywiście, przyjmijcie GRATULACJE z racji udanej akcji....
Żałuję, że nie mogłam uczestniczyć w tym szczytnym działaniu.....

[1969ak]

Więc na stanie został jeszcze ten u 1969ak - dzwoniła do Ciebie dziewczyna w jego sprawie?

Jeszcze nie.

[aga&2]

Zaraz jedziemy z p . Bożenką i ślepaczkami na wizytę u naocznego specjalisty. Jakoś tak się czuję przed egzaminem

[Erin]

Agata, trzymam kciuki! I daj znać co i jak.

[Ania i Krzyś]

My też jesteśmy ciekawi... i trzymamy kciuki!!!

[beata87]

Ale piękny jest ten Marchewek...mmm
Aga&2 złapała dziś u mnie na osiedlu kocią mamę i zawiozła ją na zabieg. Ludzie wyglądali z okien i prosili, aby nie zabierać im kotków, bo potrzebują ich do łapania szczurów...
Jutro do transportera mają złapać się kocie dzieci. Dwa białe, puchate maleństwa... o 10 rano mam się po nie zgłosić..

[Erin]

Super! Bardzo dobrze, że kolejna kociczka została ciachnięta A maluszki będą miały szansę na kochający domek. Brawo Aga!

[Erin]

Tak Iwonka, to "te" kociaczki.

Wynik super, brawo dziewczyny

A czy pamiętacie o wątku sokółkowym? Ktoś wysyłał karteczki? Ja wysłałam, rodzina też. Wiem, że z całej Polski wysłane są kartki, chyba Białystok nie pozostanie w tyle? A spotkanie z dziewczynkami już niedługo...

Szałwia, ja od niedawna działam na Miau. Możesz mi przypomnieć o co chodziło? Chętnie pomogę