Rezolutny Ryś i Mięciutki Miś - Ryś odszedł, Miś też i Mikuś

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 31, 2008 20:50

Greta, ja na końcówkę strzykawki nakładałam aplikator od Oridermylu ( odpowiednio wymyty, wyparzony, etc)
Koleżanka nakładała takie cieniutkie rurki- wenflony dla świń ( wzięte od wiejskiego weta)

Daj im do gniazda butelkę gorącej wody w grubej wełnianej skarpecie...
Moje maluszki przekładały się przez nia jak przez pień drzewa i tak spały...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie sie 31, 2008 20:59

A ja i tak polecam tradycyjnego smoka z butelką z Mixolu (w każdej puszce jest taki zestaw).
Moje [1,5-2 tyg jak do nas trafiły] nie chciały ruszać nic ze strzykawki, od razu wszystko rozchlapywały dookoła i denerwowały się, bo im wyciekało..
Foto kotoja i butelki: ma końcówkę gumowego smoczka w pysiu:
http://img128.imageshack.us/my.php?imag ... 259fl6.jpg

Dostały butelkę ze smoczkiem - i wszystkie problemy z karmieniem znikły, zassały od razu :) Po każdym karmieniu przelewałam tylko butelkę i smoczek wrzątkiem.

Zamiast skarpety na butelkę z gorącą wodą może być zwykła ścierka, Pyzo i Menelek cały czas spały przy niej lub przy niej. :)

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 01, 2008 6:23

moje byly opatulone kocykami, szalikami i na dodatek przytulaly sie do siebie :) nie wiedzialam o butelce z ciepla woda, ale w sumie one sporo czasu spedzaly na moich rekach przytulone, do dzis tak lubia zasypiac :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon wrz 01, 2008 7:39

Ale fajne maluchy - szkoda tylko, że twarzyczek nie widać :wink:

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 01, 2008 8:48

Będzie widać :wink: jak będą 4 ręce do robienia zdjęć. Może dzisiaj po południu.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 01, 2008 10:03

Greta- tadzisz sobie jakoś? Cały czas czekam na kontakt Reni- jeszcze się
nie odezwała. Widzę, że Ci tu popisali to, co ja wiem. Ale może napisze coś ktoś, kto już zajmował się kociakami....?

Pozdrawiam
Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Pon wrz 01, 2008 10:38

Dziękuję Moniko, jestem w kontakcie tel. z Lidką. No i z naszym wetem, który wczoraj otworzył gabinet, żeby nam udostępnić Mixol z butelką i smoczkiem. Smoczek świetny, to jest połowa roboty, nic się nie wylewa.
Udało mi się wykupkać jednego kociaczka, drugi jak na razie nie chce być honorowym dawcą.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 01, 2008 10:59

No to zostałaś matką karmiącą :) Ja wprawdzie kociaczków jeszcze nie odchowywałam, tylko szczeniaczka... Ale taki odruch mi się wyrobił, że sama się budziłam o odpowiedniej godzinie :wink:
A tak serio - trzymam kciuki, bo to kawał roboty.

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 01, 2008 11:02

Kciuki bardzo potrzebne, żeby kociątka przyzwyczaiły się do zastępczego pokarmu - to najważniejsze.
Bo do nas już chyba przywykły 8O
A TŻ sprawniej je karmi niż ja 8)

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 01, 2008 11:03

Greta, trzymaj się :ok:

Masuj im okolice odbytu (nie tylko brzuszki) wilgotną, bardzo delikatną chusteczką, to będą ładnie się załatwiały :)
Mooocne :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 01, 2008 11:05

Rysiu, tak zrobiłam - burasek "zaskoczył", a czarnuszek nie.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 01, 2008 11:16

Jakie śliczne!
Będę dopiero wieczorkiem, mam nadzieję, że się fotki nowe pojawią!
A to się Wam trafiło! :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19140
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon wrz 01, 2008 13:23

cierpliwosci na qpe klopsa tez poczekalam troche, a jak w koncu ja zrobil to mi oczy z orbit wyszly, ze tyle sie w nim zmiescilo :D najgorsze na poczatku ejst wstawanie w nocy do karmienia, ale potem juz jak na komende sie czlowiek podnosi :D a butelka to polowe roboty zabiera, dobra rzecz :)
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon wrz 01, 2008 16:01

Agu-la ile czekałaś na tę kupę?

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 01, 2008 16:24

zrobil mi jak pamietam na 3 dzien, a ja mialam kilkudniowe maluchy, jeszcze slepe i z pepowina. panikowalam strasznie, najchetniej u wet bym zamieszkala :D masuj mu cierpliwie pupke po jedzeniu przez dluzszy czas.ja nalewalam ciepla wode do miseczki i ciepla watka masowalam do upadlego.pozniej robil juz raz dziennie, moze musial sie do ejdzenia przystosowac, ze tak dlugo czekalam.pewnie gdyby dluzej wstrzymywal pojechalabym z nim do lekarza, ale dal rade :) on ogolnie wolniej sobie radzil niz kotka. ona lepiej jadla, lepiej sie wyprozniala itp.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości