Kreska i Jeżyk - mały update... zdjęcia str. 91.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 01, 2008 11:40

Kicorek pisze:Jeżyk jest fajny :D
U mnie Hestia jest takim kontrolerem. Trzeba uważać, żeby jej nie zdeptać :lol:


Z Jeżem trzeba mieć oczy dookoła głowy.. Próbuje wykorzystać każdą okazję, żeby sprawdzić, co nowego jest na klatce schodowej oraz co panowie nowego zrobili...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2008 11:50

dubel :oops:
Ostatnio edytowano Pon wrz 01, 2008 11:59 przez smil, łącznie edytowano 1 raz
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2008 11:51

agacior_ek pisze:
Kicorek pisze:Jeżyk jest fajny :D
U mnie Hestia jest takim kontrolerem. Trzeba uważać, żeby jej nie zdeptać :lol:


Z Jeżem trzeba mieć oczy dookoła głowy.. Próbuje wykorzystać każdą okazję, żeby sprawdzić, co nowego jest na klatce schodowej oraz co panowie nowego zrobili...

Bardzo dobrze.
Niech Jeż nadzoruje.
A Ty nadzoruj Jeża.
O pardon, monitoruj.
I tym sposobem stworzycie idealny system nadzoro-monitorowania :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2008 11:58

smil pisze:
agacior_ek pisze:
Kicorek pisze:Jeżyk jest fajny :D
U mnie Hestia jest takim kontrolerem. Trzeba uważać, żeby jej nie zdeptać :lol:


Z Jeżem trzeba mieć oczy dookoła głowy.. Próbuje wykorzystać każdą okazję, żeby sprawdzić, co nowego jest na klatce schodowej oraz co panowie nowego zrobili...

Bardzo dobrze.
Niech Jeż nadzoruje.
A Ty nadzoruj Jeża.
O pardon, monitoruj.
I tym sposobem stworzycie idealny system nadzoro-monitorowania :twisted:


:smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:

Jasne.. już to widzę..

a pracę roczną dam do dokończenia Kresce, która ze strachu przed obcymi mężczyznami w domu nie schodzi z krzesła pod stołem w dużym pokoju.
Przynajmniej na coś się przyda dziewczyna :wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 01, 2008 16:50

Ja widze ze tu sie uskutecznia wyzysk koteckow 8O :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 01, 2008 22:37

goska_bs pisze:Ja widze ze tu sie uskutecznia wyzysk koteckow 8O :lol:


Oczywiście, że tak..

kto nie pracuje, ten nie je :twisted: :twisted: :twisted:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 14:20

I jak widać, Jeż jest najbardziej zapracowany :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 02, 2008 14:23

Kicorek pisze:I jak widać, Jeż jest najbardziej zapracowany :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Kafelki na ścianach już leżą. Panowie kończą podłogę.
Zostanie tylko naprawienie ścian, montaż parapetu i można malować a potem wstawiać nowe mebelki :dance: :dance2: :dance:

normalnie zrobię parapetówę w tej nowej kuchni...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 04, 2008 9:54

Dzisiejszy dzień dopiero się zaczął a ja chciałabym, żeby już się skończył..

Remont trwa... teoretycznie powinien zbliżać się ku końcowi.
Rano miał być montowany parapet - wczoraj nie zdążyłyśmy go odebrać.. bo były korki i nam się nasz włoski grat zagotował :evil:

Dziś rano przyszli więc panowie fugować płytki. My z mamą pojechałyśmy odebrać parapet. Wyraźnie panom mówiłam: proszę nie otwierać okna (w kuchni już nie ma drzwi, bo trzeba je przypiłować pod płytki).
Pojechałyśmy po parapet. Pięknie się zmieścił do włoskiego grata..
Wracamy: widzę, że panowie otworzyli okno.. wkurw lekki mnie złapał
Wyjmujemy parapet z samochodu. Ciężki był cholernik strasznie.. Gdy wchodziłyśmy do bloku wyślizgnął mi się z ręki, uderzył o schody i posypał się w drobny mak :crying: :crying: :crying:

Super, kolejny tydzień bez malowania..

Wchodzimy do mieszkania: okno zamknięte.. Sprytni bardzo Ci panowie..
Ale nie ma Jeża..
łażę, kiciam, szukam, wołam.. nie ma..
Panowie twierdzą, że do okna się nie zbliżał. Na klatkę ponoć też nie wychodzili..
Ja oczywiście już cała spłakana, bo trochę za dużo nerwów jak na jeden poranek.. zakładam buty żeby połazić po bloku i kota szukać.. pukanie...
sąsiad z 5 piętra przyniósł Jeża do domu..

"Leżał u mnie na 5 piętrze"...

Poszedł drugi raz pod mieszkanie tych samych sąsiadów.

O mało nie zeszłam dziś na zawał..
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 04, 2008 13:18

O rany :strach:

A Jeż sobie sam drzwi otworzył na klatkę? :twisted:

A to otwarcie okna... :evil: Przecież u was jest strasznie wysoko. Panowie kompletnie pozbawieni wyobraźni :evil:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 04, 2008 13:46

O rany, współczuję :(
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw wrz 04, 2008 20:11

Już mi lepiej.
Nie ma to jak drobne szlifowanko ścian na poprawę humoru :wink: 8)

W sumie nie ma co się dziwić, że ten remont się ślimaczy. Oprócz panów kafelkarzy, robię wszystko sama. Tezio pracuje w cudownym systemie zmianowym, więc za bardzo nie ma czasu na pomoc. Mama zarabia na sfinansowanie tego przedsięwzięcia..

Mówi się więc trudno... pomaluję sobie trochę w poniedziałek, a w środę domaluje się wokół nowego parapetu..

Jeżowi spacery się spodobały. Znowu trzeba na niego strasznie uważać przy otwieraniu drzwi..

A swoją drogą, sąsiad, który przyniósł Jeża, musiał mieć ze mnie niezłą polewkę!
Otworzyłam drzwi, zobaczyłam Jeża i w ryk :crying:

Koleś miał minę taką: 8O

I tylko powiedział: "Już dobrze"...


:ryk: :ryk: :ryk:

To był ciekawy dzień.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 04, 2008 20:49

Jeż, opamiętaj się z tym eksplorowaniem, bo Cię do kaloryfera uwiążą :twisted:
agacior_ek, współczuję przeżyć.
Miałam podobną akcję z naszą pierwszą kotką, Murką, u rodziców.
Aż mi serce zamarło, jak przeczytałam.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 04, 2008 20:54

smil pisze:Jeż, opamiętaj się z tym eksplorowaniem, bo Cię do kaloryfera uwiążą :twisted:
agacior_ek, współczuję przeżyć.
Miałam podobną akcję z naszą pierwszą kotką, Murką, u rodziców.
Aż mi serce zamarło, jak przeczytałam.


Jeż taki numer wywinął już 3 raz...

Raz zszedł na 7 piętro (z 10tego) i władował się sąsiadce do mieszkania. Ona myślała, że to kot sąsiadów z mieszkania obok i im go oddała, a oni łazili po bloku od drzwi do drzwi i pytali czyje to rude cudo, co to włazi obcym do domu.

Drugi raz zszedł na 5 piętro do sąsiadów, którzy mi go dziś przynieśli. Dobrze, że z tymi chłopakami znamy się z piaskownicy i wiedzą, że jak coś, to kota trzeba mi odnieść..

Ech...

Na Targowej będziemy mieszkać na parterze :strach: :strach: :strach:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 04, 2008 20:58

Aha, tak w ogóle, po tym, jak kuchnia do remontu została gruntownie sprzątnięta, Jeż prawie zupełnie przestał kichać 8O 8O 8O 8O

Nie będę ukrywała, że ta kuchnia, nieremontowana od powstania bloku w 1979 roku była niezłym siedliskiem bakterii, ale nie sądziłam, że to miało taki wpływ na kocie zdrowie...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], lucjan123, Silverblue i 26 gości