Biedne Wiejskie Koty cz.4-Proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 30, 2008 12:32

trawa11 pisze:Dzień dobry kociamko :wink:
co tam i kociastych slychac :?: :?: :?:


Sula juz ma zagojonego ropnia
Filipek jeszcze na antybiotyku
Ebi i Calinka też

A reszta to tak sobie
Wczoraj latałam z pomoca kociakom i Pieska szukałam
to bylo najgorsze przezycie na wczoraj
Ludzie są poprostu okropni :evil:

Pozdrawiam Wszystkich i całuje mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 30, 2008 13:40

miiiiiiiiiaaaaaauuuuuuuuuuuu

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 31, 2008 9:04

Pozdrawiam ze słonecznego Opola :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sie 31, 2008 9:15

A ja z deszczowego Olsztyna!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 31, 2008 10:11

Dorota pisze:A ja z deszczowego Olsztyna!


Dorotko to ja Ci przesyłam słonce nareszcie z Warszawy
P.s. Kuleczki bardzo pomagają :lol: kciuk ciut lepiej sie zgina

Kociamka pobudka, witam ze słoneczkiem :dance2:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sie 31, 2008 10:24

Jakie piękne słoneczko dzisiaj :D Mimo, że w powietrzu czuć już jesień znów poczułam się wakacyjnie.
Kociamko, jak żyjecie? Kiedy Madzia wraca?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie sie 31, 2008 11:05

3 Koty chore
Przybyło wiejskich bied
to tyle
Kocham Was mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sie 31, 2008 11:07

Kociamko, nieustająco - dużo ciepłych myśli z Krakowa podsyłam.
Twoje Kociaste są piękne :love:
Ty dbaj o siebie, pamietaj, że Twoje zdrowie też jest ważne.
A co ja tam czytałam o jakiejś wyprawie do Krakowa? Bo i my tu za Tobą tęsknimy (ja na pewno, bardzo bardzo).

EDIT: doczytałam, bo musiałaś wysłać prawie rownocześnie ze mną. Kotr choruje? Co sie stało?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 31, 2008 14:26

Kociamko, co Cię tak wykańcza, że nawet telefonu nie odbierasz?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 31, 2008 14:34

Kociamko, wzruszylas mnie dopiskiem do tytulu- witam i Dzidka przesylam z calusami- odezwij sie!
Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie sie 31, 2008 15:16

moś pisze:Kociamko, wzruszylas mnie dopiskiem do tytulu- witam i Dzidka przesylam z calusami- odezwij sie!
Obrazek



:love: :crying:

Dzidek w naszym wątku

Mośku Kochana to ja się wzruszyłam i piszę a łzy kapia mi jak grochy na klawiaturę
Dzidek jesteś dla mnie lekiem na smutki
Twój słodki Kochany dziubasek mogłabym całować nawet przez sen :oops:
Beż ciebie ani rusz Koteczku


SkaskaNH Dziekuję Ci za rozmowę
Popatrzyłam innym okiem na to wszystko i wiem że
Nie opuszczę tych Wiejskich no :)

A jesli ktoś ma ochote czytać te moje przydługawe referaty a czasem trucie glówek to bedę gryzmolić :)

Przedwczoraj zabieram sie do gotowania obiadu a tu dzwonek do drzwi 8O
ktoś dzwoni że aż sie pomału kurzy z instalacji
Wystraszona w te pędy po schodach ,otwieram drzwi a tu na progu
Ubeczana mloda kobieta z facetem obgryzającym z nerwów pazury 8O

Pytam w jakiej sprawie a oni na to
że posłała ich do mnie pewna kobitka z centrum wsi z nadzieją że ja im pomogę :roll:
Pytam ale w czym problem,jak moge pomóc?
Babka smarcząc i szlochając mówi że zaginęła im suczka Jamnisia
czy wiem jak szukać
Ja zaraz za telefon i zwołałam znajomych którzy obiecali pomóc szukać suni
Ja wsiadłam do samochodu uplakańców i pojechalismy do centrum,reszta poszukiwaczy w różnych kierunkach wsi sie rozjechali
Pytaliśmy w domach i przechodniów czy nie widzieli :(
Nikt nie widział
Ja tez jakos przedtem wyrwana z domu w zakreceniu nie zadałam waznego pytania :oops:
o której zagineła Psinka?
kobitka na to co?
wiec ponowiłam pytanie,a ona mi na to :strach: 8O :evil:
Ona sie zgubiła 2 tygodnie temu
Ręce mi opadły pod poziom ziemi :evil: :(
z nosa to chyba buchnał mi ogień
musialam se odsapnąć a potem dopiero zrobic im wykład
szczegolnie dlatego ze kobitka dopowiedziała
że oni myśleli że Sunia sama wróci ,że może porandkuje z psami i przyjdzie do domu :evil: :evil: :evil:

Macie mnie widzieć
Jak rozdarłam ryja ,nagadałam im tak że im sie zrobiło słabo
oczywiście była to gadka taka ze bezlitośnie smagała ich po sercu az sie im oczy otworzyły
To dopiero był płacz
Jak tylko usłyszałam te bzdury złapałam za telefon i wykręciłam do schronu w mieście
Okazało sie że jest tam taka jamniczka
Ni jak to jamniczka ,jedna podobna do drugiej :roll:
Nie mogłam z nimi do miasta jechać bo byłam umówiona na odrobaczanie małych Kocich bied a i obiad o 17 nie był gotów a mąż spał po nocnej zmianie i bałam sie ze bedzie głodny jak diabli jak sie obudzi
Odrobaczyłam i nakarmiłam śliczne kociaki,dobrze ze są w bezpiecznym miejscu narazie i poszłam zapylałam 2 kilometry do domu z wywieszonym jęzorem
Przyłaże glodna i zmiknięta do chałupy a na stole leży gazeta regionalna a w niej ogłoszenie ze schronu że biedna wyrzucona z domku Jamnisia szyka kochającego domu i takie wzruszająće słowa :cry:
Myślałam ze mnie szlag trafi ale odpoczęłam i cos w końcu zjadłam tego dnia.
Wczoraj dzwoniłam do schronu ale nic sie nie dowiedziałam bo dzieciak odebrał telefon a potem zapomnialam zadzwonic bo znowu musialam iść Kociaczki nakarmić.

Mój Filuś,Ebiś i mała Calinka mają żapalenie krtani :(
są w trakcie leczenia

Madzia w okolicach Jeleniej Góry ciężko pracuje na rajdzie
wczoraj dzwoniła ze przemoczona i przeziębiona jest :(
Dzisiaj czytam w necie że był tam wypadek
A Madzia nie odbiera telefonu więć sie martwię bardzo :roll:
Dziewczyna pojechała zeby na karmę dla wiejskich Kociambrów zarobić
a tam tak niebezpiecznie
Czekam na jej powrót bardzo nerwowa bo nie wiem dokładnie co tam sie dzieje po tym wypadku :(

Słuchajcie znalazłam te małe Kociaki ,ale mogą zostać w tamtym miejscu narazie,tylko musze ich brzuszki nakarmic codziennie no i odpchlilam i odrobaczyłam

są trikolorki słodkie i szaruś i łaciatek
Przesłodycze z nich :)

Pani psycholog dzwoniła do mnie po porade w sprawie chorych podwórkowych Kotów
Widzę że moje gadanie czasem kogos rusza :roll:

Ale mam też fajną wiadomość :)
W jednym z gospodarstw w ktorym kiedys sterylizowałam Kicie
jest poprawa
Kicia dobrze odżywiona,wesoła i ma w ogrzewanym garażu skrzynkę z kocykiem do spania :D
Aż sie lżej zrobiło na serduchu

Przepraszam ze nie ma fotek,ale pozyczyłam Młodej aparat i narazie nie ma ale będą :D
A pod oknami były ostatnio śliczne Sarenki i aparatu nie zdążyłam wyciągnąć z półki,nie chciałam ich przepłoszyć bo sie na mnie patrzyły tymi ślicznymi migdałowymi oczkami.

Mam też dziure w sercu :cry:
Coś mi się wydaje że nasza wiewióreczka Basia nie zyje
nie chciałam zapeszać ,kilka dni temu na drodze była przejechana przez samochód wiewióreczka :cry:
A jakoś nie widzę od tego czasu Basieńki :cry:
Jeszcze tli się we mnie nadzieją że to nie Ona ąle nawet jesli nie Ona to innej wiewióreczki też szkoda ech....
Jesli to Ty byłaś Basieńko to bedzie mi Ciebie strasznie brak :cry:

Łomatko znowu walnełam referat :oops:

Kocham Wam mocno i całusy posyłam a Futerkom moc mizianek :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sie 31, 2008 15:20

My Ciem tes kochamy Cioćku, a pod wiecól zafeletonujemy :) Mozemy?
Inka
Pis duzo długich lefelatów :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 31, 2008 15:43

MaryLux pisze:My Ciem tes kochamy Cioćku, a pod wiecól zafeletonujemy :) Mozemy?
Inka
Pis duzo długich lefelatów :)


Maryś nie wiem czy będę w stanie gadac :(
Miałam prze chwilą straszny telefon
Narazie znikam
muszę ochłonąć i jakos starac sie działać :(
może jeszcze wpadne na forum
może bedzie potrzebna pomoc
Kotek potracony przez samochód :cry:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sie 31, 2008 16:40

O nie!
Kociamko, trzymam mocno kciuki za kotka :ok:
Napisz coś, jak bedziesz mogla.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 31, 2008 19:46

kociamko ja tez trzymam kciuki za kociaka i pisz te referaty Kociamko, pisz.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości