Zielonookie Kotołaki;) III grzyb,świerzb,oskrzela,nerki:/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 30, 2008 8:30

Dzień dobry :D
Rudziszonku, dobrego dnia koteczku :ok:
Zjedz ładnie, poleż sobie, odpręż się ... a Dużej powiedz, żeby nie czytała bezsensownych wątków. Są inne fajne do czytania ...

:ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob sie 30, 2008 10:10

Jak się niewa dzisiaj Rudasek? Tak bardzo mocno trzymam kciuki za polepszenie.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob sie 30, 2008 10:49

Na razie bez zmian, ale przynajmniej psychicznie czuje sie lepiej.
Wprowadzamy druga kroplówke wieczorną i drugi wieczorny zastrzyk przeciwwymiotny.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob sie 30, 2008 13:38

Rudy, proszę nie straszyć 8O

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 13:41

Rudy jedz ładnie!

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob sie 30, 2008 20:37

kciuki mocne za psychiczną i fizyczną poprawę!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 30, 2008 21:08

No Rudziszonku papusiaj , żeby Marcia miała po czym pysia wycierać :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob sie 30, 2008 21:13

Zwymiotował dzisiaj czymś co wygladało na pomidorową ze śmietana + śluzowaty skrzep krwi. Stwierdzilismy, że nie ma objewów krowotoku wewnętrznego, brzuch miekki i niebolesny, stwierdziliśmy, że nie jedziemy jeszcze do weta, chyba że sie powtórzy.
Nie powtórzyło się. Nastepne wymioty były już normalne. Cały Rudy juz pachnie wymiotami...my też...
Właśnie skończyła się nam kroplówka, dostał zastrzyk przeciwwymiotny...
Sama nie wiem, co z nim. Czasem wygląda fatalnie, słabo... Czasem wygląda lepiej :roll:
Nie wiem co robić.

Czy myslicie, że Krople Bacha moga mu szkodzić?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob sie 30, 2008 21:20

Marciu, ja nie wiem..ale kciuki trzymamy nieustannie!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sie 30, 2008 21:21

ja też trzymam kciuki :!:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob sie 30, 2008 21:53

Kciuki zaciśnięte.

Falcor, jedz ładnie, jak na chłopa przystało.
Obrazek
"Jeśli powiedzą nam – chcecie za wiele –
jasne, że tak, chcemy za wiele, chcemy więcej, chcemy osiągnąć wszystko"

AKowiec

 
Posty: 823
Od: Wto cze 26, 2007 9:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2008 21:58

Krople Bacha raczej nie szkodzą ... rozcieńczasz je w wodzie? Ja daję w 2 ml wody. Pani Wanda pisała, że stężenie spirytusu w kroplach jest niewielkie, więc nie ma co zaszkodzić.

Może jednak warto skonsultować się z innym wetem? Może z dystansu dojrzy coś co umknęło waszej wetce? No bo podawanie kroplówek i leków na wymioty wygląda jak leczenie skutków, a nie przyczyny ...

Bardzo mocne kciuki, cały czas myślę, jak pomóc ... Rudy, co z Tobą??? Nie poddawaj się ... proszę ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob sie 30, 2008 22:06

To nie jest tak, że leczymy go tylko kroplówkami i przeciwwymiotnymi (to jest zestaw wieczorny). Rano jest kroplówka (ważne przy wypłukiwaniu nadmiaru bilirubiny itp z krwi) zastrzyki - witaminy + witaminy z gr B przy leczeniu wątroby, przeciwbólowiec, chyba antybiotyk i cos tam jeszcze na wątrobę, a w domu jeszcze tabletka na wątrobę.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob sie 30, 2008 22:28

Aaaaa ... to nie wiedziałam ... :oops:
To oby leki jak najszybciej pomagały ... :ok:

Cały czas myśle jeszcze o kroplach Bacha - zapytaj może p. Wandę, czy na pewno ta odrobina spirytusu nie zaszkodzi mu tą jego biedną wątróbkę ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie sie 31, 2008 1:37

Z Rudym jest coś nie tak....psychicznie.
Ma takie ruchy głowy jak u starszych osób z parkinsonem, całyczas rozszerzone na maksa źrenice jak na chaju i stał się w stosunku do nas lekko agresywny (nigdy nie był). Czyścił sobie też łapy od kuwetowego piasku na brzegu łóżka.
Pójdzie właśnie spać do łazienki.
Ja się go trochę boję.
Zaraz z rana jedziemy do weta.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 17 gości