MISIA-AGATKA u Anki

» Pt paź 31, 2003 17:09

Anko! spójrz na jej brzuszek - jeśli ranka się nie ślimaczy, jest sucha i czysta, ładnie się zrasta to możesz już sobie odpuścić ten zastrzyk

» Pt paź 31, 2003 18:10

Ania! I Ty się na liście nie pochwaliłaś niczym :!:

Nowa praca, nowy mieszkaniec (nawet jeżeli tylko tymczasowy)...

Może i ja się kiedys wproszę :wink:

to Twoje stadko wykiziać

(szczególnie, że niedługo Duszka na wakacje wyjedzie...)

El

» Pt paź 31, 2003 21:10

El pisze:Ania! I Ty się na liście nie pochwaliłaś niczym
Nowa praca, nowy mieszkaniec (nawet jeżeli tylko tymczasowy)...

Może i ja się kiedys wproszę to Twoje stadko wykiziać
(szczególnie, że niedługo Duszka na wakacje wyjedzie...)

El

Jasne, że się wproś, koniecznie

. Mizanie ZAWSZE mile widziane.
A Misi brzuszek goi się ślicznie, suchy, nie zaczerwieniony.
Przed chwilą byłam w kuchni na porcji głaskania. Misia raczej sama z kontenerka nie wychodzi, ale jeżeli ją wyciągam, to nie protestuje. Już nawet mruczeć zaczęła mi na kolanach. Natomiast na koty i na psy warczy ile sił, jeżeli tylko któremu pozwolę na moment wejść do kuchni. Rysiu, czy u Ciebie ona była razem z innymi kotami?

» Pt paź 31, 2003 21:40

Suuuper wieści

» Pt paź 31, 2003 21:40

Dziewczyny, to żeby nie było wątpliwości - WSZYSCY pragnący podziwiać tudzież mizać Misię (a przy okazji i inne czterołapy) są oczekiwani

w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Czekamy

» Pt paź 31, 2003 21:41

Ja chcę

» Pt paź 31, 2003 21:46

Doskonale, że chcesz, bardzo słuszna decyzja

Księga Gości jest otwarta, proszę się wpisywać a ja usunę się na zasłużony odpoczynek :roll:

, a jutro listę sobie obejrzę (i biada, jak kogoś na niej zabraknie :twisted:

)

» Pt paź 31, 2003 21:47

Jestem

» Pt paź 31, 2003 22:51

ani pisze:Jestem

ja tez jestem

» Pt paź 31, 2003 22:56

Anko! Mieszkała w klatce - przyniosłam ją w klatce łapce i od razu przełożyłam, bo pewna byłam, że to zupełny dziczek :lol:

Potem bez problemu otwierałam jej drzwiczki - na pieszczochy i mizianie - maluchy właziły jej do środka, warczała na nie, ale nic złego im nie robiła. Po sterylizacji już im nie pozwoliłam wchodzić do środka, żeby odpoczęła. Potem nawet na Azę, która podchodziła do klatki, nie zwracała już uwagi.

A jak się ona czuje? Jest jeszcze osłabiona po zabiegu czy już wygląda na sprawną?

» Sob lis 01, 2003 18:10

Witam na liście zaproszonych wszystkich zgłoszonych czy to w wątku, czy na pw. i czekam jutro od 16.30. Warunek - ręce zdolne i chętne do mizania

Rysiu, koteczka nie wygląda na chorą, chyba raczej onieśmieloną nową sytuacją. Przecież przeżyła w ciągu paru dni bardzo dużo. Pierwszy dzień trzymałam ją zamkniętą w kuchni, bo nie chciałam, żeby np. któryś z moich kotów zbyt obcesowo ją potraktował i zmusił do skoków zaraz po operacji. Albo Kajtka. Dzisiaj nadal siedzi w kuchni, ale z własnego wyboru. Drzwi są otwarte i transporterek także. Czasem tylko ją zamykam żeby spokojnie zjadła (a apetyt ma

. I na noc zamknę. A tak to się oswaja. Powarkuje na zbliżającyce się zwierzęta, ale tylko tyle. Do mnie sama nie wychodzi, ale jak ją wyjmuję to przytula się ufnie.
Sądzę, że potrzeuje czasu, w końcu co chwila jakieś zmiany.

» Sob lis 01, 2003 18:12

» Sob lis 01, 2003 18:13

Supeeeer.

» Sob lis 01, 2003 20:08

Anka pisze:Witam na liście zaproszonych wszystkich zgłoszonych czy to w wątku, czy na pw. i czekam jutro od 16.30. Warunek - ręce zdolne i chętne do mizania

Jutro

Anka, powiedz, że to pomyłka :!:

I suuper

że Misia ma się tak dobrze

» Sob lis 01, 2003 20:11

ani pisze:
Anka pisze:Witam na liście zaproszonych wszystkich zgłoszonych czy to w wątku, czy na pw. i czekam jutro od 16.30. Warunek - ręce zdolne i chętne do mizania

Jutro
Anka, powiedz, że to pomyłka
I suuper że Misia ma się tak dobrze

Nooo... poniedzialek mial byc.... :roll:

MISIA-AGATKA u Anki

Kto przegląda forum