K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 30, 2008 9:16

Justynko, wiedziałam, że to niemzliwe żeby Ci sąsiedzi byli tacy źli jak ich przedstawia Pani M. Ona wszędzie widzi złe intencje i niestety nie potrafi zająć się kotami. Dokarmianie to nie wszystko :( Już nie wspomnę o tej utuczonej monstrualnie kici. Wiem, mówiłaś mi, ze ona taka już trafiła do Pani M. Być może ale możliwe też, ze jeszcze przybrała. Przeciez jedzenie jest cały czas porozstawiane.
Tak czy inaczej trzeba monitorowac cały czas sytuację u Pani M - nawet po tym jak się ostatnią kicię złapie. Duże jest prawdopodobieństwo, ze za chwilę jakies nowe, płodne koty się tam pojawią.
No i wcale się nie dziwię, że Pani M. może mieć ludzi nastawionych przeciwko sobie. Też nie byłoby mi przyjemnie sąsiadowac z osobą, która pozwala się swoim kotom załatwiać gdziekolwiek w mieszkaniu. Wiadomo- "aromat" się niesie, no i takie brudne środowisko jest świetną pożywką dla wszelkiego rodzaju paskudztwa.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 9:38

ogocha pisze:Justynko, wiedziałam, że to niemzliwe żeby Ci sąsiedzi byli tacy źli jak ich przedstawia Pani M. Ona wszędzie widzi złe intencje i niestety nie potrafi zająć się kotami. Dokarmianie to nie wszystko :( Już nie wspomnę o tej utuczonej monstrualnie kici. Wiem, mówiłaś mi, ze ona taka już trafiła do Pani M. Być może ale możliwe też, ze jeszcze przybrała. Przeciez jedzenie jest cały czas porozstawiane.
Tak czy inaczej trzeba monitorowac cały czas sytuację u Pani M - nawet po tym jak się ostatnią kicię złapie. Duże jest prawdopodobieństwo, ze za chwilę jakies nowe, płodne koty się tam pojawią.
No i wcale się nie dziwię, że Pani M. może mieć ludzi nastawionych przeciwko sobie. Też nie byłoby mi przyjemnie sąsiadowac z osobą, która pozwala się swoim kotom załatwiać gdziekolwiek w mieszkaniu. Wiadomo- "aromat" się niesie, no i takie brudne środowisko jest świetną pożywką dla wszelkiego rodzaju paskudztwa.


no niestety wszystko się zgadza.

A u p. M. znowu zarełko RC kitten, pro plan Kitten - a gruba rośnie :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 9:47

zapraszam do wątku Rudej plaskatej bestii :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3440144#3440144
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 10:42

kosma_shiva pisze:zapraszam do wątku Rudej plaskatej bestii :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3440144#3440144



a ja na bazarek dla tej rodzinki :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3439090#3439090

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 11:39

katgral pisze:
kosma_shiva pisze:zapraszam do wątku Rudej plaskatej bestii :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3440144#3440144



a ja na bazarek dla tej rodzinki :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3439090#3439090


dziękuję :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 12:10

dzwoniła pani od PAntery - maltka niestety do mnie wraca :placz:

kto ją weźmie :?: :!: błągam :?: :!: :crying:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 13:35

no i wróciła. Pani stwierdziła, że się kotka nie przystosuje i zawsze bedzie dzika. Zaznaczyć pragnę, że Pantera zaczęla wychodzic z ukrycia, wchodzic do pokoju gdzie siedziała ów pani, ale jak ta sie odwracała to kotka zwiewała.

Wyadoptowałam ja wieczorem 27.08 a dziś dopiero 30.08 - a mała już zaczęła podchodzić...

a tak prosiłam o trochę czasu dla małej - ale dobrze. Znajdziemy lepszy domek, taki, który da jej kilka dni wiecej na aklimatyzację !!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 13:48

Tak mi przykro, biedna mała :( a pani ją przyniosła, czy ty po nia poszłaś???
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 14:01

catalina pisze:Tak mi przykro, biedna mała :( a pani ją przyniosła, czy ty po nia poszłaś???


przywiozła ja do mnie

Puściłąm małą po domu. schowała sie za lodówką, ale niech sobie siedzi, w koncu wyjdzie kiedyś...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 14:03

kosma_shiva pisze:
catalina pisze:Tak mi przykro, biedna mała :( a pani ją przyniosła, czy ty po nia poszłaś???


przywiozła ja do mnie

Puściłąm małą po domu. schowała sie za lodówką, ale niech sobie siedzi, w koncu wyjdzie kiedyś...


To ciekawe jak ja złapała skoro taka dzika ...............
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 14:13

catalina pisze:
kosma_shiva pisze:
catalina pisze:Tak mi przykro, biedna mała :( a pani ją przyniosła, czy ty po nia poszłaś???


przywiozła ja do mnie

Puściłąm małą po domu. schowała sie za lodówką, ale niech sobie siedzi, w koncu wyjdzie kiedyś...


To ciekawe jak ja złapała skoro taka dzika ...............


no bo kuźwa kotka dawała sie brac na rece i mruczała, ale chowała sie do kąta :placz:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob sie 30, 2008 14:22

Głupia baba :twisted: , biedna Panterka, wystarczyło dać jej troche czasu.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 20:49

no witam wszystkich serdecznie, doturlałam się w końcu do Krakowa :wink:
Złapie tylko oddech po podróży i8 od poniedziałku do pracy fundacyjnej, znaczy hobbystycznej i zawodowej aby na to hobby coś zarobić - jasna doopa, nie wiem czy nie taniej było by kolekcjonować żaglowce XVIII-wieczne, oczywiście pełnowymiarowe :twisted:

Justynko, jak mi się uda to jutro zajrzę, bo muszę osobiście zobaczyć zupę z kota :wink: Muszę też odbyć z Toba krótką naradę tzn co, z czym, jak i do czego

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 30, 2008 21:22

O jest Tweety ... ! witaj. pamietalam o tej waszej podrozy, od rana czekam na wiesci ..

zapraszam do watku Smoczkowego na ogladanie fot Ziutka w nowym domu, teraz powiesilam.
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 31, 2008 8:05

Tweety pisze:no witam wszystkich serdecznie, doturlałam się w końcu do Krakowa :wink:
Złapie tylko oddech po podróży i8 od poniedziałku do pracy fundacyjnej, znaczy hobbystycznej i zawodowej aby na to hobby coś zarobić - jasna doopa, nie wiem czy nie taniej było by kolekcjonować żaglowce XVIII-wieczne, oczywiście pełnowymiarowe :twisted:

Justynko, jak mi się uda to jutro zajrzę, bo muszę osobiście zobaczyć zupę z kota :wink: Muszę też odbyć z Toba krótką naradę tzn co, z czym, jak i do czego


witamy serdecznie i zapraszamy :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości