Zielonookie Kotołaki;) III grzyb,świerzb,oskrzela,nerki:/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2008 10:19

trzymajcie się dzielnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 29, 2008 16:44

Melduję się z całą góra kciuków! Bardzo mocnych kciuków... a ja dalej nie mogę się przyzwyczaić, że Rudy ma jakieś inne imię niż Rudy :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2008 17:33

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Rachelinka

 
Posty: 3265
Od: Czw wrz 13, 2007 22:21
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Pt sie 29, 2008 17:40

Rudy jest słabiutki.
Znów zwymiotował.
O 19 tabletka, o 20 jedzonko.
Jakoś kiepsko to widzę.

Dziekuję za kciuki.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 29, 2008 17:41

:(

Rudziszonku, nie wymiotuj już i jedz, proszę jedz :!:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2008 20:57

co u Rudego?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 29, 2008 21:52

:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:

Dlaczego wymiotuje? Przez tą wątrobę?
Biedny kochany Rudziszonek ... :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt sie 29, 2008 22:01

Wątroba albo stres. Czytałam na wątku wątrobowców, że przy schorzeniach wątroby, często sa mdłości wymioty. On wymiotuje z reguły rano, może prawie po 24 godzinach przestaje działać przeciwwymiotny zastrzyk. Teraz jest OK. Spał sobie nawet z wyciągnietymi jak sfinks łapkami. Od kiedy nie może schować sie pod łózko i tam trząść się ze strachu przed nami, jest lepiej. No i sa krople Bacha, z tym że podanie ich rano przed kroplówka jest trochę bezsensu, bo on mniej więcej wtedy wymiotuje.
Część pysia ma umazaną i zaschniętą i trochę brudną (przez convalescens i inne papu), brzydko to wygląda i jak się stara to wyskubać to wychodzi razem z sierścią. Nie wiecie, jak sobie z tym poradzić? Ogolić maszynką (elektryczną), boję się czymś umyć, bo to blisko pysia, samą woda nie zejdzie, musiałabym uzyć detergentu, a to chyba nie jest najlepszy sposób.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 29, 2008 22:05

Najlepiej namocz gąbkę w ciepłej wodzie i spróbuj go tą gąbką delikatnie umyć...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt sie 29, 2008 22:06

Marcia,w którymś wątku było,że to trzeba z pysia zmywać na świeżo..potem jest straszny problem..Można ewentualnie wykruszyć na sucho. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sie 29, 2008 22:08

CoToMa pisze:Najlepiej namocz gąbkę w ciepłej wodzie i spróbuj go tą gąbką delikatnie umyć...

Spróbuję, choć każda akcja to on znów sie stresuje.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 29, 2008 22:08

kalair pisze:Marcia,w którymś wątku było,że to trzeba z pysia zmywać na świeżo..potem jest straszny problem..Można ewentualnie wykruszyć na sucho. :wink:


No teraz juz wiem, tylko trochiem teraz za późno :wink: .
Teraz wycieram pychol na mokro, po każdym papaniu.

A przy wykruszaniu, wyłazi z sierścią :?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 29, 2008 22:47

Mi tez jest dziwnie jakoś i przykro z powodu debaty nad tym jakie wątki i gdzie powinny być :(

Ale u mnie jest bardzo merytorycznie, prawda??! :twisted:
Mój kot umiera!!! :twisted:


Nie wiem, kto był inicjatorem tej całej afery, ale napewno może sobie czytać szczęśliwie mój wątek o kocim umieraniu.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 29, 2008 23:11

Jakby to weszło to trochę byśmy tych wątków miały :lol:
nie spotkałam się jeszcze z wątkiem w którym pisze się tylko' Dzień dobry' ale niech będzie :roll:
Kciuki ciągle z Rudego są :ok:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob sie 30, 2008 7:58

Witaj Marciu! Jak się dzisiaj ma Rudasek?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości