Koty Babci i Rustie I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 28, 2008 9:55

Suzi lepiej, wczoraj stanęła sama na parę sekund na obie łapiny.
Szczeniak ma dom, trikolorka Ola z Zesławic też.
W sobotę dziewczynki przyniosły nam 2 bure siostrzyczki, 3 m-ce, było ich 6 ale się spóźniły - pan od rana topił, dotarły za późno.
Odebrałyśmy tez brata Suzi.
W pn rano umarła mała czarna dziewczynka z miotu z ciężkim kk. Po prostu zjadła, zdrzemnęła się i się nie obudziła :(
Oczywiście panika totalna, wszystkie kociaki zaszczepione/doszczepione/podana surowica.
PP w końcu wykluczona (ale i tak się boję).
W poniedziałek staruszka bez zębów złapana wcześniej na sterylkę dostała ataku jak przy padaczce.
Biała koteczka z trikolorowym ogonem i czapeczką, zabieg był w piątek, ma wylizany brzuch do żywego mięsa.
Ostatnie kocię z Dajwór "niewyraźne", mamy nadzieję że to tylko tęsknota za rodzeństwem (wtedy się zaczęło). Dostała stresnal i coś na odporność. Zastanawiamy się nad testem na białaczkę, choć nie wiem czy u malucha wiarygodny (a badania krwi na pewno).
Psocia też chora, bardzo obficie rzygała kłakami, aż zaczęła krwawić z żołądka. Mam w domu 1 (słownie jedną i w dodatku uschniętą :oops: ) roślinkę. Wygooglałam przed chwilą: "Spatiphyllum : posiada trujące liście, pędy, kwiaty oraz kłącza; objawy zatrucia: podrażnienie żołądka, wymioty, depresja, brak apetytu, śmierć". No chyba że zakłaczenie, a ja panikuję :oops:

Na Starowislnej jest kotka z miotem zagrożone wytruciem. Musiałam się wstrzymać z łapaniem do wyjaśnienia sytuacji u nas. Jedno kocię potrącone przez samochód, powłóczy łapami. Suzi podzieli się klatką i lekami. Oby dało się go przechwycić.

Chyba mam dość...
Od piątku zostawiłyśmy w lecznicach i aptekach prawie 700 złotych... Podwyżkę dostałam, hehe :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 13:53

:roll:

Czyli wyjątkowo dużo wrażeń na raz... :?

Nic dziwnego, że masz dość.

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:01

Aha, Tysio z Dyziem wrócili (astma) :roll: Reflektujesz? :twisted:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:04

Rustie pisze:Od piątku zostawiłyśmy w lecznicach i aptekach prawie 700 złotych...

We wrześniu będzie już moja książka. Sprzedam i zasilę was 500 zł. Wytrzymajcie jeszcze chwilę :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw sie 28, 2008 14:30

Rustie pisze:Aha, Tysio z Dyziem wrócili (astma) :roll: Reflektujesz? :twisted:


O w mordę 8O że tak powiem niezbyt ładnie ale mię wstrząsnęło... :(

Ale co...pani nie wiedziała, że ma astmę czy co :conf: I że koty (dwa na dodatek) mogą na to zaszkodzić...???

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:34

No, dusi się. Dziwna była od początku, ale nie moje koty, nie moja adopcja...
Pasowałby Wam do stada :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:35

Joasia, dzięki. Na razie stabilnie, ale jeszcze trochę wydatków nas czeka...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 28, 2008 14:37

Rustie, bardzo współczuję :( strasznie dużo smutnych wieści. U nas też nie jest dobrze, Piratka nadal choruje :cry: dziś kolejna wizyta u weta.
Trzymam kciuki za Ciebie i kociambry i przesyłam dużo ciepłych myśli!!!!
Obrazek Obrazek
Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Czw sie 28, 2008 15:29

Rustie pisze:No, dusi się. Dziwna była od początku, ale nie moje koty, nie moja adopcja...


Wiem, wiem...

Pasowałby Wam do stada


Ech...te koty... :roll:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 9:47

Trująca roślinka nie ruszona, uff :ok: Już dostała nakaz eksmisji :evil:
Psocia właśnie w gabinecie na pełnej diagnostyce (i może by kołtunki wycięły od razu :oops:) - ciekawa jestem jak babcia i wetki poradzą sobie z moja wścieklizną :twisted:

Mały ze Starowiślnej ma całe łapki, podobno tylko utyka, ale ja tego nie zauważyłam. 3 kociaki na baaardzo tymczasowym tymczasie u Ali, jeszcze ostatni i mamcia. Szaro srebrne są, śliczne :)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 20:39

Daj znać jak wyszło z Psocią.
Czy wogóle jeszcze wetka nasza żyje :twisted:
Mam nadziję, że to jednak nic poważnego...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 20:48

Rety, co z Psocią? Co z wetką?
Rustie, co się dzieje z tą staruszką (Psocią)???
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 29, 2008 20:52

anita5 pisze:Rety, co z Psocią? Co z wetką?
Rustie, co się dzieje z tą staruszką (Psocią)???


Anitko - spokojnie.
Rustie chciała zrobić Psoci badania ale kotka nie należy do łagodnych :wink:
Już kiedyś dała popis swoich możliwości u weta :roll:
Dlatego pytam czy się udało tym razem...i czy wetki uszły przed pazurkami pięknej złośnicy ;)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 29, 2008 21:02

mahob pisze:Rustie chciała zrobić Psoci badania ale kotka nie należy do łagodnych :wink:
Już kiedyś dała popis swoich możliwości u weta :roll:


Aaaa, tak, słyszałam o tej 'akcji' Psoci. Czyli kolejne podejście. Biedna wetka. 8)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 31, 2008 8:25

I jak?
Powtórka sie udała? ;)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości