Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2008 20:59

Prawdą jest, że jakby nie spojrzał jest daleko. Tak samo daleko, jednak w obie strony :lol:

Czekam na nowe filmy.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto sie 26, 2008 21:09

Te poprzednie opiekunki Chestera to w odwiedziny tylko? Mam nadzieję, że go nie oddasz, żeby znowu podupadł pod każdym względem.
Po co ta wizyta w ogóle?
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto sie 26, 2008 21:10

Dziecko tęskni za kotkiem i miało się z nim pożegnać. Oddać w życiu nie oddam. W papierach schroniskowych Chester jest do mnie przypisany i basta.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 26, 2008 21:30

Jak pożegnać się to dobrze. Tylko ta opcja jest dopuszczalna.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto sie 26, 2008 21:34

mirka_t pisze:I dla Lilianny36, Czarna i Pepa. Obrazek


Mirka - bardzo dziękuję za to zdjęcie - aż mi słów zabrakło takie jest cudne :D :D :D :D

One pasują do siebie wręcz idealnie :roll:

lilianna36

 
Posty: 41
Od: Wto maja 08, 2007 13:49
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto sie 26, 2008 21:53

Lilianna36 tylko tyle. Nie pochalisz się, że miałaś okazję zostać okłaczona przez moje koty. :wink:



:arrow: Persowaty filmik.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 26, 2008 23:56

Jak zwykle utknęłam tutaj na dobranoc, ale przytrzymały mnie filmiki z małą czarną - jaka ona szczęśliwa i ile szczęścia miała trafiając do Ciebie.

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Śro sie 27, 2008 6:59

mirka_t pisze:Dziecko tęskni za kotkiem i miało się z nim pożegnać. Oddać w życiu nie oddam. W papierach schroniskowych Chester jest do mnie przypisany i basta.


Też mnie tu nurtowało całą noc... Wczoraj już nie miałam siły napisać. Zbliża się koniec wakacji... Mogą chcieć ukochanego kotka odebrać... :evil:
To nic, że wcześniej nie znaleźli czasu na odwiedziny. Najbardziej to mi żal Chestera... A jeśli on je pamięta?? :( Jak przeżyje to spotkanie? Co sobie będzie myślał?
A może najwspanialsze opiekunki na świecie wpadną chociaż na pomysł, żeby jakąś kasę na kota dać? :ryk:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sie 27, 2008 10:29

Persowaty film ma dosyć monotonną akcję, ale..... w ostatnich sekundach pojawił się Chester- piękny obecnie pulpecik :love: :love: :love:

Kręć Mirka, kręć dużo "taśmy" zużywaj. :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro sie 27, 2008 13:23

mirka_t pisze:Lilianna36 tylko tyle. Nie pochalisz się, że miałaś okazję zostać okłaczona przez moje koty. :wink:


A tam zaraz okłaczona - ubrałam się nieodpowiednio, choć przeciez w domu tez mam koty :D

Za to moje dziecko nie miało najmniejszych problemów z kocimi kłakami... była zachwycona, że koty do niej sie łaszą, nie uciekają i jeszcze biegaja za piłeczkami :lol: :lol:

Wizyta była bardzo udana (szczególnie, że Mirka częstuje dobrym ciastkiem :) ) i tylko szkoda że taka krótka.

lilianna36

 
Posty: 41
Od: Wto maja 08, 2007 13:49
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro sie 27, 2008 13:29

Mirka dobrym ciastkiem częstuje?
A to się dowiedziałam 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sie 27, 2008 13:45

Kupne ciastka z reguły są dobre. :lol:

Nie wiem jak skończy się sprawa Chestera. Dzisiejsza wizyta jego byłej opiekunki i jej 14 letniej córki podminowała mnie okropnie. Pani chce kota odzyskać, właściwie nie ona tego chce tylko jej córka, która właśnie wróciła z wakacji. Przez godzinę znosiłam wycie, wrzaski i wysłuchiwałam bzdur z ust dziewczyny.
Tym razem według pani Chester błąkał się 2 tygodnie a nie kilka dni. W dniu zaginięcia był zadbany i nie był nigdy golony. Okoliczności zaginięcia są dla pani czymś normalnym. Kot mieszkał w mieszkaniu na 2 piętrze, był wyprowadzany tylko pod nadzorem i na smyczy, czasem był na chwilę spuszczany luzem i akurat, gdy był spuszczony to ktoś go ukradł. W którym momencie i kto go ukradł pani mi już nie powiedziała, ale za to jej córka wykrzyczała, że to ja ukradłam Chestera aby mieć go dla siebie.
Kotka, która jest w domu nie zostanie wykastrowana, bo kastracja to cierpienie dla kota a kotki po kastracji często doznają szoku. Informacje te zostały przez panią zaczerpnięte z książki o kotach. Pani zna się na kotach, miała „hodowlę” i 6 persów. Kupiła kiedyś ciężarną kotkę z rodowodem, więc kociaki na bank były rasowe. Chester też jest rasowy jak i kotka, która została dla niego wzięta. Wrocławska Persia według tej pani nie jest persem. Z tym akurat się zgadzam.
Dyrektorka bydgoskiego schroniska jest teraz na urlopie i wraca do pracy 1 września. Pani ma się udać do schroniska i wyłuszczyć swoje roszczenia. Decyzja pani Dyrektor będzie wiążąca. Ja mam podliczyć koszty leczenia i utrzymania kota.

Prawnie przez 2 lata od zaginięcia zwierzaka były właściciel może dochodzić swoich praw do niego sądownie. Ja mam prawo żądać zwrotu kosztów leczenia i utrzymania. Jedyna sporną sprawą może być kastracja kota. Na szczęście tego nie można już odwrócić i żałuję tylko, że kotka która jest u tej pani nie trafiła najpierw do mnie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 27, 2008 14:13

Wiedziałam, ze tak będzie! Wiedziałam!! :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sie 27, 2008 14:23

villemo5 pisze:Wiedziałam, ze tak będzie! Wiedziałam!! :evil:


a ja normalnie wysiadam, jak to czytam :strach: :evil:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26828
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 27, 2008 14:25

alessandra pisze:
villemo5 pisze:Wiedziałam, ze tak będzie! Wiedziałam!! :evil:


a ja normalnie wysiadam, jak to czytam :strach: :evil:


Koniec wakacji... Zwiastuje problemy! Trzeba się nagle kotkiem zaopiekować, tym co się go porzuciło...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Rogersoimi i 64 gości