Zadałam sobie trud

i policzyłam o ilu kotkach do ratowania w Pruszkowie w ostatnich dniach była mowa (Orchidko, Anuk - korygujcie!!):
4 przy WKD, bo z 4 jedno zostało zabrane, a jedno doszło (mama wzięta na sterylkę)
1 małe przy bloku, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 na działkach - miesięczne z mamą
2 czarne i whiskasik na podwórku niedaleko kotków od WKD, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 zgłoszone przez jakąś panią
1 burasek z dłuższą sierścią, samotny, porzucony domowy kiciuś
2 rudo-biały + krówek z mamusią tricolorką (1 rudo-białe już poszło do ludzi)
Jeżeli dobrze policzyłam to jest
16 KOCIĄT!!!!!!!!!!!! Mamuś nie zliczam w ogóle..
Czy naprawdę nikt nie może pomóc??
Może by tak chociaż po jednym..? Wiem, że decyzja skomplikowana, ale musimy jakoś pomóc Dziewczynom.. One nie dają rady, choć są dzielne..