Z tamtego miejsca nie ma szans, że ktoś je zabierze do domu:(
One tam się nie dadzą złapać. Jak byłyśmy tam dłużej i dałyśmy jeść to jeden z krówek dał sie pogłaskać po główce. Czarna to prawie na 100% dziewczynka. Jest obłedna!:) Dała się wciągnąć w zabawę listkami i podeszła na 10cm do mojej ręki... oswoi sie tak szybko jak Tola:)
Kotów przybywa lawinowo (Pruszków) KOLEJNE KOTY s.11
Moderator: Estraven
- Posty: 3587
- Od: Czw cze 21, 2007 16:58
- Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
Czyli gdyby był domek (choćby DT), to przynajmniej ona mogłaby pójść do ludzi? Jest jak rozumiem łapalna i wygląda na zdrową?
- Posty: 12087
- Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Łapalna i wyglada na całkiem zdrową:)
Spokojnie może iść do domku...
Spokojnie może iść do domku...
- Posty: 3587
- Od: Czw cze 21, 2007 16:58
- Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
- Posty: 12087
- Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
No i krówki oczywiście!:) W tym krówek z plamką na nosie:)
- Posty: 3587
- Od: Czw cze 21, 2007 16:58
- Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
- Posty: 3587
- Od: Czw cze 21, 2007 16:58
- Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
- Posty: 12087
- Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 28
- Od: Wto cze 14, 2005 19:38
- Lokalizacja: Pruszków
Zadałam sobie trud 
i policzyłam o ilu kotkach do ratowania w Pruszkowie w ostatnich dniach była mowa (Orchidko, Anuk - korygujcie!!):
4 przy WKD, bo z 4 jedno zostało zabrane, a jedno doszło (mama wzięta na sterylkę)
1 małe przy bloku, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 na działkach - miesięczne z mamą
2 czarne i whiskasik na podwórku niedaleko kotków od WKD, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 zgłoszone przez jakąś panią
1 burasek z dłuższą sierścią, samotny, porzucony domowy kiciuś
2 rudo-biały + krówek z mamusią tricolorką (1 rudo-białe już poszło do ludzi)
Jeżeli dobrze policzyłam to jest 16 KOCIĄT!!!!!!!!!!!! Mamuś nie zliczam w ogóle..
Czy naprawdę nikt nie może pomóc??
Może by tak chociaż po jednym..? Wiem, że decyzja skomplikowana, ale musimy jakoś pomóc Dziewczynom.. One nie dają rady, choć są dzielne..
i policzyłam o ilu kotkach do ratowania w Pruszkowie w ostatnich dniach była mowa (Orchidko, Anuk - korygujcie!!):
4 przy WKD, bo z 4 jedno zostało zabrane, a jedno doszło (mama wzięta na sterylkę)
1 małe przy bloku, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 na działkach - miesięczne z mamą
2 czarne i whiskasik na podwórku niedaleko kotków od WKD, samotne (mama wzięta na sterylkę)
3 zgłoszone przez jakąś panią
1 burasek z dłuższą sierścią, samotny, porzucony domowy kiciuś
2 rudo-biały + krówek z mamusią tricolorką (1 rudo-białe już poszło do ludzi)
Jeżeli dobrze policzyłam to jest 16 KOCIĄT!!!!!!!!!!!! Mamuś nie zliczam w ogóle..
Czy naprawdę nikt nie może pomóc??
Może by tak chociaż po jednym..? Wiem, że decyzja skomplikowana, ale musimy jakoś pomóc Dziewczynom.. One nie dają rady, choć są dzielne..
- Posty: 12087
- Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki Kaprys!
Była dziś u mnie sąsiadka Ula, która zgłaszała te kociaki z działek. Podobno już ich tam nie widać
Nie wiadomo, co się stało...
Nie dopytałam dokładnie, bo miałyśmy tylko chwilkę, żeby pogadać. Ale to chyba o te kociaki chodziło...
Była dziś u mnie sąsiadka Ula, która zgłaszała te kociaki z działek. Podobno już ich tam nie widać
Nie wiadomo, co się stało...
Nie dopytałam dokładnie, bo miałyśmy tylko chwilkę, żeby pogadać. Ale to chyba o te kociaki chodziło...
- Posty: 6550
- Od: Pon paź 15, 2007 20:58
- Lokalizacja: Pruszków
choć może wszystko z nimi dobrze..- Posty: 12087
- Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 6550
- Od: Pon paź 15, 2007 20:58
- Lokalizacja: Pruszków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 47 gości