Cammi pisze:Oleńkaaaa ratunkuuuuu - Gargamela znanego jako Agatka nosi jak granat na froncie. Kitka (Duszka) mu służy jako worek treningowy. A jak jeszcze trenują wrzaski o 4 nad ranem to mi się włosy na piętach jeżą.
Ten bandyta potrafi wskoczyć na lodówkę, która ma 1,7 wzrostu. I wcale obok nie ma krzesła. Stolik tylko jest daleko a on się nauczył fruwać jak wywióra jakaś czy co?
Faliway nie dziala, moje prośby również, hmmm co by mu tu zrobić jeszcze. Lobotomię mu chyba zafundujęBędzie sie wtedy jedną łapą walił w łeb a drugą głaskał. Ech żywot z Gargamelem ciekawy jest.
Cammi - w tej sytuacji lecimy w krople Bacha, skoro Faliway nie działa

