ADOPCJE PUCHATKOWA.. jak pomagac puchatym - dylematy s. 93

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 24, 2008 17:37

sawanka1 pisze:gdyby ich było mniej pewnie dałabym radę przekonać TZ ale 11 kotów na 39 metrach :spin2: :spin2:
nie da rady.. :(


da się, stwierdzono organoleptycznie :wink: co prawda 10 kotów ale za to 5 osób więc opcja 11/4 da się tymbardziej :D . Zwłaszcza, że tutaj tą siódemeczkę można co najwyżej za dwa koty policzyć, bo one mają 3-4 tygodnie.

A tak w ogóle to wielkie dzięki za zaangażowanie w pomoc :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2008 17:42

Tweety, wysłałam pw..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 24, 2008 17:43

no u mnie też jest 5 osób- ja, TZ i trójeczka dzieciaczków (można policzyć jako dwa bo dwa młode jeszcze :wink: ) boję się , że przeciągne strunę i TZ już mi nigdy na żadnego tymczasa nie pozwoli :oops: ale jak małe będą odstawione od mamy to obiecuje , że 1 lub 2 dam tymczas, jeśli bedzie potrzeba oczywiście , albo mamie maluchów jak już Miśkę wyprawię :D
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Nie sie 24, 2008 17:54

każde miejsce potrzebne bo jakby nie liczyć to jest ich jednak troszkę :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2008 18:00

troszke to mało powiedziane 8) , biedna kocina :( mam nadzieję , że jej całkiem nie wyeksploatują bo ja przy trójce mam dość czasami :wink: a gdzie siedem ... :spin2:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Nie sie 24, 2008 18:17

Jestem w kontakcie z wolontariuszką ze schroniska..
Tweety, dzięki za rekomendacje.. :1luvu:

Maluchów jest w tej chwili sześć..
Jeden został zabrany..

Koty siedzą osobno, nie mają styczności ze schroniskowymi..
Jutro jadą do TOZ-u..
Ale to jest absolutnie awaryjne wyjście..

Tymczas nadal rozpaczliwie potrzebny.. :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 24, 2008 18:23

a kto tego jednego zabrał ?? to jeszcze maleństwa ,z mamą powinny być :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Nie sie 24, 2008 18:27

sawanka1 pisze:a kto tego jednego zabrał ?? to jeszcze maleństwa ,z mamą powinny być :roll:


wiem..
podobno pracownik schroniska..
Ale nie mam pewności..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 24, 2008 18:48

Podniosę..
W takiej sytuacji lepiej, żeby wątek był na górze.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 24, 2008 19:35

też podniosę
Serniczek
 

Post » Nie sie 24, 2008 19:47

Do góry !
Persiaki w potrzebie !!!!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie sie 24, 2008 20:18

Rude persiątko jest poszukiwane w Olsztynku. Dom z kocim doświadczeniem, podobno bardzo dobry (nie znam tych ludzi, to znajomi znajomego). Kontakt do mnie na PW, jeśli macie rudziątko.

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Nie sie 24, 2008 20:32

:cry:
podrzucę
bo chyba tylko tyle mogę...
po raz kolejny pytam; czy ta ludzka podłość się kiedyś skończy??
brakuje mi słów




Wybaczcie, że odbiegnę od smutnego tematu, ale nie wiem gdzie się z tym wcisnąć.
Kicia, którą przywiozła do mnie wczoraj Lemoniada jest okrutnie zaniedbana. Tą masę kołtunów i dreadów widać dopiero po dłuższych oględzinach, bo jej futro jest strasznie gęste. Udało się ją przed chwilą trochę wyszczotkować, ale splątane futerko jest do wycięcia. Nie da się go rozczesać. Poza tym futerko jest brudne, jakby "przetłuszcone". Kicia brzydko pachnie - jakby mieszkała w piwnicy. Ma ropiejące oczka i w związku z tym mam pytanie. Może jechać z nią do weta? Przemywałam jej patrzałki przegotowaną wodą. Czy można herbatą?
Charakter koteczka ma naprawdę fantastyczny. Przytula się, barankuje, mruczy, kiedy tylko okaże się jej choć odrobinę ciepła. Nie przejawia żadnej agresji w stosunku do kotek. Posykują na siebie, ale to dla nich wszystkich nowa sytłacja. Do łapkoczynów nie dochodzi i nic nie wskazuje, żeby jakakolwiek awantura miała mieć miejsce. I o dziwo kici bardzo przypadł do gustu mój pies. Obwąchują się i nie było jeszcze ani jednego syknięcia pod adresem Sary. Zapewniam Was, że koteczka jest przecudowna i łatwo jest się w niej zakochać. Szkoda, że jutro musi jechać :oops:

W sprawie jutrzejszego przekazania kotki jestem już umówiona z Iwcią w konkretnym miejscu, tylko godzinę spotkania mamy jeszcze dograć.


Sawanka, oto Panienka, którą już jutro będziesz miała u siebie w domku :)
Obrazek
Zaraz zabieram się za "odświeżenie" kotki. Umyję ją i powycinam choć część kołtunów. Wyszoruję też koszyk, w którym pojedzie kotka, bo on potwornie śmierdzi. I właśnie, Sawanko, kotka dostała od byłej właścicielki plastikowy i wiklinowy koszyk, trzy "ludzkie" szczotki do włosów :lol: , zabawkę i "kuwetę". Zabiorę ze sobą jutro wszystkie te rzeczy, ale nie wiem czy Iwcia się zabierze. A jeśli nawet, to pewnie i tak więszkość z nich wyrzucisz. Ważny jest tylko wiklinowy koszyczek, bo bidula bardzo lubi w nim siedzieć :crying: . W miarę mozliwości nie pozbywaj się go.

Lemoniadko, było nam bardzo miło Cię ugościć. Jesteś naprawdę cudowną osobą. Mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie będziemy miały okazję się spotkać :) Bardzo na to liczę :) I przepraszam za brak przygotowania z mojej strony (szczególnie za ten bałagan :oops: ) :oops:

Serniczku, Aamms, wysyłam Wam identyczne PW. Mam nadzieję, że któraś z Was odpisze :)



Mam jeszcze nowinkę, która pewnie ucieszy coponiektórych (mam taką nadzieję), ale o tym później
Podaruj trochę dobra zwierzakowi, a powróci ono do ciebie ze zdwojoną siłą

gonia_1986

 
Posty: 259
Od: Śro cze 11, 2008 19:17

Post » Nie sie 24, 2008 20:42

Gonia....jesteś aniołem :kitty:
Serniczek
 

Post » Nie sie 24, 2008 20:48

Szkoda , że musi jechać ?? wiesz Gonia ja się nie upieram :wink: , nie temu to innemu pomogę , czy dobrze rozumiem , że chciałabyś ja zostawić ??
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości