ADOPCJE PUCHATKOWA.. jak pomagac puchatym - dylematy s. 93

[Lemoniada]

Tym bardziej, że ciężko będzie mi się rozstać z kicią... zakochałam się czy co

czyżby pierwsze objawy strasznego i zaraźliwego wirusa
jakby co to kotka po odchuchaniu do wzięcia hehe

Że tak zacytuję serniczka: "Ja wam mówię! Sawanka się w tej kotce zakocha i nikomu jej w końcu nie odda"

[sawanka1]

niech to Serniczek wypluje bo inaczej będzie na moim rozwodzie świadkować

[Serniczek]

...eeeee złażcie ze mnie Mam kota Szarika..... chociaz ostatnio wołamy na niego "Jozin z Bazin" bo wtedy reaguje..Czołgu nie mam ...czołg ma Aamms......
Lemoniadko.......było bardzo miło.Jestes bohaterka i my z Aamms tez byłysmy zuchy-bo strasznie trudno było nam kiciusię oddać......gapiłysmy sie na siebie jak sroki w gnat....ale cóż ......????Ja dopiero co adoptowałam Lalusię...(w sumie mam juz 7 kotów w tym 3 persy...)a Aamms sami wiecie....
a to jest Jozin z Bazin lub Szarik:(zależy od potrzeb.....)

[sawanka1]

jak mówicie , że ona taka śliczna to ja już się zaczynam bać

[aamms]

...czołg ma Aamms......

Ja mam???

Chyba że o czymś nie wiem..

[aamms]

Lemoniada, gonia, co u koteczek?
Co u Was?

[Lemoniada]

Bohaterki to my wszystkie som, jeżeli już. A kicia największa! Aams, Serniczku, bardzo Wam dziękuję za towarzystwo i przywiezienie kici, sama faktycznie bym się ledwo zabrala z tymi klamotami

Jeszcze co do kotki i stanu jej futerka - pani owszem, dała dla niej szczotki, ale... ludzkie Kota na widok szczotki zrobiła gwałtowny w tył zwrot i dała dyla do swojego koszyka, skąd już tylko łypała niechętnym okiem. Próba podejścia jej z kocią szczotką od goni tez zakończyła się natychmiastowym zabunkrowaniem się w koszu Czyli po pierwsze - kotka szczególnie do czesania przyzwyczajona nie jest, a po drugie - to czesanie, które zna, musiało jej sprawiać dużo bólu Poza tym jest przesłodka, przekochana i bardzo ufna. Pierwsze papu u goni pochłaniała nie gryząc, śniadanko zjadła już spokojnie i bez pośpiechu. Mruczy, barankuje, ociera się o nogi. Z pozostałymi pannicami posykują na siebie, ale ogólnie podpisano pakt o wzajemnej nieagresji.

Boskie są wszystkie, ale kicia przyniesiona przez babkę na dworzec zdecydowanie podbiła moje serducho I nie tylko moje, ale na razie ciii...

A tymczasem zbieram sie na dworzec, bo siedzę Gosi i jej TŻtowi na głowie i ich bezczelnie objadam

[aamms]

No to ja już będę cicho.. Nic nie powiem (na razie ) na temat persiego jadu..

Ale bardzo dziękuję wszystkim za wczorajszą akcję..
Tym bardziej, że poodwracało się wszystko co było ustalone wcześniej..
I wszystkie zaangażowane osoby bez słowa przestawiły się na nowe okoliczności..

sawanka załatwiła zabranie koty już wczoraj..
Serniczek przyjechała natychmiast, zostawiając w domu rosnące ciasto drożdzowe..
Lemoniada rzuciła wszystko i przyechała specjalnie po to, żeby zawieźć kotę do goni..
A goni poprzestawiałyśmy wczorajszy wieczór całkowicie..

Dziewczyny, bardzo, bardzo Wam dziękuję za pomoc koteczce..

[Serniczek]

Aamms a Twój Rudy 102 pod blokiem????
Należy dodać ,że wczoraj nie tylko wymienione persony zmieniły plany-zmieniła je tez bez namysłu Nasza Pani Prezes.... (oby żyła wiecznie w zdrowiu i dobrobycie....)
Ciasto sobie rosło bez zakłóceń i dzis mam pyszne rogaliki.....

[aamms]

Aamms a Twój Rudy 102 pod blokiem????

A to tak..
Faktycznie lat ma prawie tyle samo co Rudy..


I chciałam powiedziec, że nie zmieniałam żadnych planów, bo właściwie nic specjalnego nie planowałam na wczoraj..

No może sprzątanie - ale takie plany dość chętnie zmieniam..

[sawanka1]

z tego co słyszę to czekają mnie przeboje podobnie jak z Saharą pewnie nikt tej Pani nie powiedział jak sie pielęgnuje kotke (podobno jest z allegro) , a te rogaliki to bym chętnie posmakowała
edit sama nadpaliam z emocji murzynka

[Serniczek]

najlepszy jest murzyn w koszuli czyli przełożony bitą smietana i obciapany grubo ta samą śmietana po wierzchu...do tego wisienki......(a nadpalenia wtedy nie widać)

[sawanka1]

Serniczku a co z Twoim wyjazdem do Łodzi ? zdradzisz nam w końcu o co chodziło ?

[Serniczek]

byłam w Łodzi,poznałam Gonię i mamy kicię

[aamms]

Zobaczcie..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80134