PrawieBiała znalazła swój prawdziwy dom :-)))))

[Agneska]

Wróciłam po 3 dniach, a ona płacze i nie może się naskarżyć, że taka była biedna sama...

[mumka27]

miziać, miziać, miziać.....

[Agneska]

Rąk brakuje.

[Agneska]

hopsniemy wieczorem

[Agneska]

i znowu hopsniemy

[mumka27]

do gory kiciu

[Agneska]

kot sypialniany (nie chce wychodzić z sypialni ) się przypomina

[Agneska]

Miałam dzisiaj 2 telefony w sprawie Białeńki. Nawet się nie denerwowałam, ale......
Jedna chciała długowłosą, pytała czy może persiczki białej nie mam. Ciekawe skąd sobie to wymyśliła?
Druga zadawała pytania zwracają się do mnie uparcie per "państwo". Na każde pytanie równie uparcie odpowiadalam w liczbie pojedyńczej. Po każdym pytaniu kobieta powtarzała moją odpowiedź, z tym, że sens niektórych udawało jej się natychmiast całkiem przekręcić. Po paru minutach stwierdziła, że jeszcze się zastanowi i zadzwoni później. Dzielna byłam i grzecznie sobie podziękowałyśmy za rozmowę. Jezu, jak ona taka niekumata, to jak byśmy się dogadały w sprawie adopcji?

[ariel]

jak ja kocham takie rozmowy.
Dobrze, że odbywają się przez telefon.

[mumka27]

to chyba nie były TE domki.....

[Agneska]

Tiaaaa, zdecydowanie NIE TE domki.

[mumka27]

na pewno w końcu ten właściwy domek się odezwie

[Agneska]

Wszystkie domki chcą tylko malutkie koteczki. Dorosłej ślicznoty - nikt.

[mumka27]

dorosłe kotki też znajdują domki, nie można się poddawać

[Agneska]

Białcia się rozkręca, zaczyna się bawić (wreszcie), głównie z Farciarzem i Papuzią, bo to najmłodsze, to i do zabawy najbardziej skore.