Gdańsk:potrzebny dom tymczasowy dla kilku kotek po sterylce

[Waldemar]

Sterylizacja na koszt miasta w lecznicy w Gdańsku jest obecnie możliwa. Dzidzia jest na liście osób z uprawnieniami do jej akceptacji. Lekarze w lecznicy na Dolnym Mieście w Gdańsku oddają koteczkę zaraz po wybudzeniu. Pozostaje zatem szukanie miejsc dla koteczek bezpośrednio po sterylizacji.
Będę przy komputerze ok. godz. 22.

[ewar]

Tak więc mógłby to być bardzo tymczasowy tymczas,bo nie sądzę,aby nie mogły wrócić do miejsca,które znają.Jeśli będzie ich mniej,możliwe będzie ,albo powiedzmy,łatwiejsze ich wykarmienie.

[Sylwi@]

Nie jestem w stanie jeździć, łapać i odwozić kotki do Kuźnicy.Mogę jedynie przetrzymać kotkę po sterylce ze dwa dni, potem wziąć następną.

[ewar]

Sylwi,jak miło,że chcesz coś dobrego zrobić.Dwa dni to ciut za krótko,obawiam się.Kocur może być prawie natychmiast wypuszczony po kastracji,to zabieg,dla kotek to dość poważna operacja,nawet jeśli robią tylko malutkie nacięcie.Kotka musi dostawać antybiotyk,czasem niezbyt dobrze się czuje.Musiałabyś wziąć pod uwagę np.tydzień.Widzę,że przejęłaś się losem tych kotów.Zapewniam Cię,że żaden opis nie odda rzeczywistości.

[Sylwi@]

ewar, naprawdę chciała bym im pomóc, ale mam ograniczone możliwości. Do domu nie mogę wziąć żadnego kota. Jedynie wypożyczyć klatkę i to nie na długo , jeśli w ogóle mi się uda. Wejść w łaskę do mojej mamy i postawić jej w pokoju. Nie będzie zadowolona, no ale...
Dlatego chciałabym przynajmniej parę kotek przetrzymać, jeśli jest obecnie możliwość sterylizacji.
Trójmiasto zawalone bezdomnymi kotami. Nie sądzę, żeby łatwo było znaleźć domki tymczasowe na czas sterylki, oby.., może zmienić temat całego wątku. Poza tym ogromny problem z łapaniem i wożeniem. Kuźnica to kawałek drogi od Trójmiasta. Nie wiem jak to wszystko można ogarnąć.

Ja wiem, jak to wszystko po sterylce powinno wyglądać , ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Proszę mnie nie negować, ale bezdomne kotki są sterylizowane i wypuszczana po 24 h jeśli nie ma innej możliwości.A często nie..ma...ale co zrobić, przy takiej ilości rozmnażania się bezdomnych kotów.

[ewar]

Nie tłumacz się,nie możesz czuć się winna,ja też nie mogłam nic zrobić.Do Kuźnicy chyba deklarowali się Waldemar i Jarekm,nie wiem.Sądzę,że bardzo pomogłabyś przetrzymując kotkę lub dwie po sterylce.Rozumiem,że mama może się nie zgodzić,ma takie prawo.Zrobisz,co będzie w zasięgu Twoich możliwości.Ja ze swej strony raz jeszcze Ci dziękuję za zainteresowanie.Słuszna uwaga dotycząca zmiany tematu wątku.Waldemar,napisz może,że potrzeba tymczasowych domków po sterylkach.Może parę osób zdecydowałoby się na tak krótki okres dać DT?

[Waldemar]

Ewar jesteś wspaniała. Sylwi@ dziękuję Ci bardzo za oferowanie karmy i możliwość przetrzymania kotek po zabiegu sterylizacji w klatce. Kotki można sterylizować w umówionym terminie w lecznicy w Gdańsku przy ul. Elbląskiej.
Jarekm2 i Waldemar pojadą po kotki do Kużnicy. Jarekm2 możesz potwierdzić wyjazd w przyszłym tygodniu w uzgodnionym później terminie?

Ewar. Przepraszam, że pytam jeszcze raz. Czy kotki dadzą się złapać w ręce? W tym przypadku możemy zabrać do mojego kontenerka dwie koteczki.
Ewar, Sylwi@, Jarekm2: bardzo Wam dziękuję.

Poszukujemy osób z Trójmiasta do opieki na czas do tygodnia nad kotkami z Kużnicy po zabiegu sterylizacji.

[ewar]

Waldemar,nie wiem,czy wszystkie dadzą się tak łatwo złapać.Niektóre głaskałam,niektóre brałam na ręce a niektóre bały się podchodzić.Głód jednak silniejszy,niż strach.Może skontaktuj się z Sylwi@,ona pisała,że MOŻLIWE,a nie na pewno.Dziewczyna musi porozmawiać z mamą.O zorganizowaniu karmy pomyślimy potem.Teraz te sterylki.To mogą być trudne koty,nie nawykłe do zamknięcia.

[jarekm]

Możemy jechać w przyszłym tygodniu.
Poniedziałek - od rana do 17.00
Wtorek - od 11.00 do wieczora
Środa - cały dzień
Czwartek - nie , cały dzień w pracy
Piątek - od rana do 17.00
Sobota - od 11.00 do wieczora
Niedziela - cały dzień wolne

[ewar]

Słuchajcie,dawno nie miałam takiego dobrego dnia.Bezdomna kotka,którą ogłosiłam na forum bez żadnej nadziei będzie miała dom,teraz czytam ten wątek i aż nie wierzę,że to nie sen.Bardzo,ale to bardzo dziękuję.

[Waldemar]

Ewar, Jarekm, bardzo dziękuję za wiadomości w sprawie sterylizacji.
W poniedziałek w godz. 12-14 będę w lecznicy z Figą. Przy tej okazji będę rozmawiał z panem doktorem w sprawie terminu sterylizacji kotek z Kużnicy. Zakładam, że zabieg będzie we wtorek lub środę. Wcześniej potrzebuję od Jarkam informację, gdzie się spotykamy przed wyjazdem po kotki oraz ile czasu orientacyjnie potrzeba na przejechanie trasy od punktu początkowego do lecznicy w Gdańsku / dzielnica: Dolne Miasto/, z wyłączeniem czasu potrzebnego na złapanie kotek w Kuźnicy. Ja nie znam tej trasy. Na Hel jechałem w roku ubiegłym pociągiem.
Sylwi@. Napisz, czy we wtorek lub środę weźmiesz jedną lub dwie kotki po sterylizacji.
Ewar. Mam jedną myśl dotyczącą kotek gotowych do powrotu do stanu wolnożyjących po zabiegu. Może wypuszczać je po sterylizacji w miejsca położone nie daleko tymczasowego schronienia . Czy też istnieje, Twoim zdaniem, konieczność zawożenia ich do Kuźnicy na ich dotychczasowe terytorium.

Dziękuję.

[Magomi]

Od poniedziałku będę miała wolną łazienkę (przyszła, antykocia teściowa wraca do siebie ), więc mogę jej użyczyć na posterylkową rehabilitację kotek/kotów.
TŻ zgodę wyraził, więc z nim problemu już nie ma (jest tylko warunek, że nie ma być tak, że już zawsze jakieś obce koty w łazience będą )

[ewar]

Olaboga,nie wiem.Wydaje mi się jednak,że najlepszym wyjściem byłoby wypuścić je tam,gdzie był ich ,może nie najlepszy,ale dom.Poza tym,ten starszy człowiek powinien wiedzieć,że może wam ufać,że nie zabierzecie mu kotów na stałe.Chodzi mi o uniknięcie ewntualnego konfliktu.Różnie to być może.Dobrze,że pojedzie dwóch facetów /w tym jeden Kaszub!/.Mężczyźni prędzej się dogadają /nie ma w tym treści antyfeministycznych/.Możliwe też,że uda się zorganizować jakąś karmę i wysłać temu człowiekowi.Pomogłoby to kotom przetrwać,tak myślę.

[jarekm]

Kuźnica - Gdańsk to około 100 km, czas przejazdu około 2 godzin
Wszystko jeszcze zależy od tego jakie będą korki

[Waldemar]

[quote="ewar"]Olaboga,nie wiem.Wydaje mi się jednak,że najlepszym wyjściem byłoby wypuścić je tam,gdzie był ich ,może nie najlepszy,ale dom.Poza tym,ten starszy człowiek powinien wiedzieć,że może wam ufać,że nie zabierzecie mu kotów na stałe.Chodzi mi o uniknięcie ewntualnego konfliktu.Różnie to być może.Dobrze,że pojedzie dwóch facetów /w tym jeden Kaszub!/.Mężczyźni prędzej się dogadają /nie ma w tym treści antyfeministycznych/.Możliwe też,że uda się zorganizować jakąś karmę i wysłać temu człowiekowi.Pomogłoby to kotom przetrwać,tak myślę.[/quote]

Dziękuję Ewar za odpowiedź. Myślę, że na konflikty ze starszym gospodarzem się nie zanosi.
Ostatnio worek karmy dla kociaków z tego wątku deklarowała Sylwi@. Są też deklaracje innych forumowiczów we wcześniejszych postach. Od Sylwii karmę możemy zabrać przed pierwszym wyjazdem do Kużnicy po koteczki. Osoby deklarujące ten sposób pomocy spoza Trójmiasta będą proszone o wysyłkę karmy bezpośrednio na adres starszego Pana w Kuźnicy. Ewar, powtórz jeszcze raz jego adres. Dziękuję bardzo.
Również powoli dochodzę do wniosku, że dla koteczek lepszy będzie powrót na dotychczasowe miejsce. Z powodów, że: 1. znają teren, 2. mają schronienie w szopie, 3. mają szanse na choćby sporadyczne karmienie karmą od forumowiczów miau.
Trochę liczę, że może chociaż jednej koteczce uda się znależć dom po sterylizacji.
Magomi. Dziękuję za deklarację przetrzymania i opieki nad koteczką po sterylizacji. Czy możesz odebrać kotkę we wtorek lub we środę w godzinach wieczornych z lecznicy przy ulicy Elbląskiej na Dolnym Mieście? Masz kontenerek do przewiezienia koteczki? Jesteś zmotoryzowana?