koteczekanusi pisze:Z tego co pamiętam oprócz jednego oględnego zdania villemo, nikt nic na ten temat nie pisał, więc chyba Kasia D. nie miała czym się czuć urażona?
Nie chciałam się wypowiadać, co by wody nie zamulać, ale przepraszam, jak Ty byś się poczuła na miejscu KasiD gdyby pojawiło się choć jedno niejasne zdanie na Twój temat?
Nie bronię KasiD z pobudek osobistych, bo nie znam jej. Ale myślę, że mi zrobiłoby się strasznie głupio, gdyby ktoś namieszał wokół mnie, a ja musiałabym tłumaczyć, że "nie jestem wielbłądem".
Może to nie jest powód, żeby odmawiać sobie pomocy - a to zrobiła KasiaD - według mnie: niestety.
Tylko może myślała perspektywicznie, np. "przyjmę te pieniądze, a potem będę wysłuchiwać pomówień"?
Teraz trochę za późno. Co dadzą teraz wyjaśnienia np. przywołanego Kicorka? Kości zostały rzucone i bardzo mi z tego powodu przykro.
I dodam - chyba więcej się nie będę w tym temacie udzielać, bo przecież i tak nic się nie wyjaśni. Niesmak jaki powstał pozostanie i tyle...
Ograniczę się do podliczania głosów.
