Księżniczka Banana, Amisia ['], Drakul ['], Sasanka i Kokos

[Etka]

no nie wiem, on do niej mowil : zatluke Cie gadzie i jeszcze: nogi z dupy powyrywam

[gosiaa]

no nie wiem, on do niej mowil : zatluke Cie gadzie i jeszcze: nogi z dupy powyrywam

[Magija]

Aczkolwiek dzis o 4 nad ranem zycie Bananki zawislo na wlosku
Miala trudna rozmowe z moim mezem ze nie wolno mu skakac po glowie ani stop obgryzac gdy on spi

Nie wiem czy to cokolwiek dalo

łetam, zaraz "na włosku", "trudna rozmowa", itd. Moje to przechodzą przynajmniej raz w tygodniu i żyją

ja myślę, że kot ma tą przewagę, że w przeciwieństwie do człowieka, nic sobie z tych trudnych rozmów nie robi

[Georg-inia]

Aczkolwiek dzis o 4 nad ranem zycie Bananki zawislo na wlosku
Miala trudna rozmowe z moim mezem ze nie wolno mu skakac po glowie ani stop obgryzac gdy on spi

Nie wiem czy to cokolwiek dalo

łetam, zaraz "na włosku", "trudna rozmowa", itd. Moje to przechodzą przynajmniej raz w tygodniu i żyją

ja myślę, że kot ma tą przewagę, że w przeciwieństwie do człowieka, nic sobie z tych trudnych rozmów nie robi

eeee, Georg sobie robi. Minę głupa

[Etka]

Bananka dzis

[Etka]

no nie, nikt sie nie zachwyca Bananka???
ciotki gdzie jestescie, tu takie piekne cudo pozuje

[Georg-inia]

ja się zachwycam, wygląda jak porcelanowa figurynka

[pisiokot]

Właśnie oglądam i podziwiam
jaka laleczka i jak pięknie się prezentuje na tle morelowej zasłonki, mniam

[gosiaa]

Ja dopiero dotarłam ale już podziwiam i się zachwycam

[Etka]

Mala psoci, rozrabia i szaleje, je za dwoch albo nawet za trzech...zbankrutuje na zarciu
Ale wieczorem jak sie ja tylko wezmie na rece to mruczy, mruczy, mruczy
Fajna kicia z niej jest.

Z Drakulem i Amiska ganiaja sie caly czas, poscigi i wyscigi to teraz u nas chleb powszedni

[Magija]

jak to nie podziwia - podziwia, tylko po cichutku

[Etka]

dobra, skoro ciotki podziwiaja to napisze cos o malej

Wieczorkiem przyszly razem z Amisia do mnie do lozeczka pomruczec, jedna z jednej strony a druga z drugiej. Drakuś mnie zlał bo jego Pan siedzial przed komputerem totez jego miejscowka byla przy swoim ukochanym Panciu.

Mały psotnik Bananka szaleje jak wariatuncio nad ranem, naturalnie wturuja jej nasze kociszcza, tylko nadsluchuja czy wstala Pani bo wiadomo, bedzie zarcie
Ale za to mamy rytual witania z Amisia i mala Bananka wiernie ja nasladuje i rytual powtarza ku mojemu smiechowi bo dwie kociczki przepychajace sie by otrzec sie o Pancie i jej pomruczec to dla mnie niecodzienny widok.

Jedno mnie dziwi ze po Bananke nikt nie dzwoni ale nawet chyba mnie to cieszy. Bo nie wiem jak ja sie rozstane z tym malym psotnikiem szczegolnie ze mam pozwolenie od Pana Męża ze moge ja sobie zostawic.

No nic, mam nadzieje ze i tym razem rozsadek wezmie gore nad serduchem

[Georg-inia]

No nic, mam nadzieje ze i tym razem rozsadek wezmie gore nad serduchem

weźmie, weźmie, ja tam dobra w kopaniu po kostkach jestem

[gosiaa]

No nic, mam nadzieje ze i tym razem rozsadek wezmie gore nad serduchem

weźmie, weźmie, ja tam dobra w kopaniu po kostkach jestem

[Satoru]

widze że tż-ta wciągnęły nocne czułe rozmowy z niunią