Kotków siedem+1. Kończymy seteczkę:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2008 22:46

Maniusi już przynajmniej nie cieknie krew z oczka. Biedulka moja :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 19, 2008 22:59

Aniu, ja Dusce staralam sie uratowac oko a ono tez tak, raz bylo male raz duze. Bo wlasnie pekalo. I ona biedna niepotrzebnie cierpiala. Potem miala usuniete.

Moze teraz nie bedzie ja tak bolec.

Biedne te kocie oczka. Moj maly Kubus ma niby ladne oczka ale niestety nie widza:((
Trzymam kciuki za Twoje biedaki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 19, 2008 23:10

Też pomyślałam, Lidziu, że może teraz przestanie ją tak boleć.
Najsmutniejsze, że nie wiadomo, czy Maniusie wogóle będzie coś widziała. Bo na tym drugim oczku narazie zabliźnia się wrzód. Wszystko się ładnie obkurcza, ale czy będzie coś nim widzieć to nie wiadomo :(
A Duśce oczko też pękło? Czy tylko zbierało się do pęknięcia? Bo u Maniusi ono nawet nie było duże.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 20, 2008 6:11

Anka, nasza tymczaska Stasia (obecnie Tasia u forumowej joshuy_ady) miała tez pęknięte oko. Tez nie usunięto od razu, podano leki p/bólowe (bo to ból podobno potworny) i p/zapalne (krople) i parę dni później usunięto oko w lecznicy dr Garncarza. Malutka na drugie oko nie widzi nic poza (być moze!) silnym światłem.

W sumie nei wiem, po co Ci to piszę - moze na pocieszenie, ze powinno się dobrze skończyć :). A kota będzie sobei fajnie funkcjonować, zobaczysz :)

Kciuki! :ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro sie 20, 2008 6:26

Biedna Maniusia :cry:

Jak dzisiaj sie czuje?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro sie 20, 2008 6:30

Kciuki trzymam za kiceńkę!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 20, 2008 8:00

Anka pisze:Też pomyślałam, Lidziu, że może teraz przestanie ją tak boleć.
Najsmutniejsze, że nie wiadomo, czy Maniusie wogóle będzie coś widziała. Bo na tym drugim oczku narazie zabliźnia się wrzód. Wszystko się ładnie obkurcza, ale czy będzie coś nim widzieć to nie wiadomo :(
A Duśce oczko też pękło? Czy tylko zbierało się do pęknięcia? Bo u Maniusi ono nawet nie było duże.


Aniu, Dusia jeszcze byla mala i ja jak wariatka walczylam o to oko.
Ono raz bylo duze raz male, ze prawie nie bylo . Ale reagowalo na swiatlo. Wtedy pomogly mi dziewczyny z Poznania i Duska pojechala do Poznania na operacje. Nie znalam jeszcze wtedy blizszych okulistow.
W koncu jednak trzeba bylo to oko usunac. Zreszta na poczatku zostaly jej ataki padaczkowe. Bo zbyt pozno zabieg przeze mnie byl zrobiony i oko powiekszajac sie robilo szkode wewnatrz czaszki. Tak w kazdym razie tlumaczono mi te ataki. Duska ma jedno oko, ktore teraz niestety coraz nardziej pokrywa sie biala blonka. Wet powiedzial, ze poki cos widzi nie warto ryzykowac zabiegu. Pewnie juz niedlugo nie bedzie nic do stracenia i wtedy bedziemy szukac szansy operacyjnej. Narazie to kawalatko oka pozwala Dusce polowac na muchy:))

Trzymam kciuki za malenka.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 20, 2008 8:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 20, 2008 8:11

I ode mnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sie 20, 2008 8:24

Dziewczyny, dzięki za dobre słowa.
Uschi, dobrze, że to napisałaś, naprawdę dodało mi to otuchy.
Maniusia wczoraj wieczorem pojadła z apetytem, co oznacza, że aż tak bardzo ją nie boli, bo gdy boli bardzo to nie je. Musiał zadziałać lek przeciwbólowy. Oczko to żywa czerwień, jakby sama krew czy coś takiego, ale już nie płynie.
Miałam iść przed południem do weta, ale jestem dodatkowo wściekła. Mam otrzymać ze sklepu internetowego wór Eco+. Wszystko ok, paczka już w Gdańsku, ale po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim, że nie można od nich dostać telefonu do kuriera. Zawsze było tak, że oni nie dzwonili, ale ja mogłam i mniej więcej dowiadywałam się, kiedy będzie. A tu... pozwólcie, że nie wyrażę się, co :evil: . W bazie mi powiedziano, że oni nie podają, że nawet w przybliżeniu nie wiedzą, kiedy będzie w Oliwie, i że moim obowiązkiem jest siedzieć na tyłku CAŁY dzień (no, tak się nie wyrazili, ale w takim znaczeniu). A ja do tego wybrałam płatność przy odbiorze, bo tak było szybciej i bez dodatkowych kosztów. Teraz mogę sobie pogwizdać. Jak pójdę na cztery godziny do pracy, to ubłagam może sąsiada, emeryta, żeby w tym czasie on albo żona byli w domu, a ja zostawię info dla kuriera. Ale ja przecież muszę i z psami wychodzić, i Mańka. Wścieknę się :evil:
Aha, firma to UPS, obiecałam im przez telefon, że będę "rozsławiać" ich imię.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 20, 2008 9:10

Maniusia drzemie na podłodze. Trochę się przeciągała. Sama prosić o jedzenie do kuchni nie idzie. Zaraz sama spróbuję jej dać.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 20, 2008 10:54

Anka, firma UPS jest straszna, kiedyś przez dwa tygodnie szukali przesyłki dla mnie, która leżała w magazynie w Gdańsku, zresztą nawet jak ją znależli, też mi jej nie doręczyli. :roll:

Co do oczek, to tylko Tołdi miał wrzody na oczkach. Stare, zabliżnione, choć oczka przez to wyglądały okropnie. Jednak widział na nie , choć może słabiej niż zdrowe koty.
Trzymam kciuki za Maniusię.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sie 20, 2008 11:09

Ufff... paczka jest. Szczegóły na Koci Łapci.
Do weta idę z tego wszystkiego po południu, narazie i tak leki podane wieczorem działają. Maniusia kręci się koło kuchni, to dobry znak.
Ale to oczko to na straty, po prostu krwawa miazga.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 20, 2008 11:23

Biedna Maniusia :(
Kciuki będę trzymać!!!

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sie 20, 2008 11:41

Dziękujemy, Sylwio.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości