Dziewczyny, dzięki za dobre słowa.
Uschi, dobrze, że to napisałaś, naprawdę dodało mi to otuchy.
Maniusia wczoraj wieczorem pojadła z apetytem, co oznacza, że aż tak bardzo ją nie boli, bo gdy boli bardzo to nie je. Musiał zadziałać lek przeciwbólowy. Oczko to żywa czerwień, jakby sama krew czy coś takiego, ale już nie płynie.
Miałam iść przed południem do weta, ale jestem dodatkowo wściekła. Mam otrzymać ze sklepu internetowego wór Eco+. Wszystko ok, paczka już w Gdańsku, ale po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim, że nie można od nich dostać telefonu do kuriera. Zawsze było tak, że oni nie dzwonili, ale ja mogłam i mniej więcej dowiadywałam się, kiedy będzie. A tu... pozwólcie, że nie wyrażę się, co

. W bazie mi powiedziano, że oni nie podają, że nawet w przybliżeniu nie wiedzą, kiedy będzie w Oliwie, i że moim obowiązkiem jest siedzieć na tyłku CAŁY dzień (no, tak się nie wyrazili, ale w takim znaczeniu). A ja do tego wybrałam płatność przy odbiorze, bo tak było szybciej i bez dodatkowych kosztów. Teraz mogę sobie pogwizdać. Jak pójdę na cztery godziny do pracy, to ubłagam może sąsiada, emeryta, żeby w tym czasie on albo żona byli w domu, a ja zostawię info dla kuriera. Ale ja przecież muszę i z psami wychodzić, i Mańka. Wścieknę się
Aha, firma to UPS, obiecałam im przez telefon, że będę "rozsławiać" ich imię.