PAZUREK - MA DOM!!! I to razem z Mrauczkiem :))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2008 21:42

Jesooooooooooo, jak fajnie!!!!!!! A jak się czuje? Jest wesoły? Coś jadł?
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Wto sie 19, 2008 23:32

Jadł pewnie convalescenta, jest wesoły i wszystko gra. Bobek wyszedł bez lewatywy, więc myślę, że sukces jest.
Resztę napisze jutro esza, bo ja nie widziałam się dzisiaj z Pazurkiem.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 20, 2008 5:28

Moje szczęście kochane :love:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sie 20, 2008 8:25

ufff trochę mnie nie było i bałam się jakie będa wieści ale teraz odetchnęłam z ulgą!!!!!!!!!!!!!Pazurku jesteś silnym kotkiem i będzie wszystko dobrze!!!!!!A teraz ide sie upic ze szczęścia tak jak obiecałam :wink:
Obrazek

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Śro sie 20, 2008 8:43

Proszę na priv numer konta - przeleje kasę za aukcję dla Pazurka. Słownik sprzedany. :)
ObrazekObrazek Obrazek

froggy

 
Posty: 1481
Od: Pt sie 01, 2008 14:17
Lokalizacja: Będzin (woj.śląskie)

Post » Śro sie 20, 2008 9:45

Witam :)

Byłam wieczorem w odwiedzinach i zrobiłam małemu sesję zdjęciową, tyle, że niewiele z tego wyszło, bo kociak tak szalał po pokoju, że mam na większości fotek samą pupę i ogon :[ .
W nocy Pazurek wymiotował i go przeczyściło. Na szczęście nie było śluzu i krwi. Dzwoniłam dzisiaj do doktora Morawieckiego - zalecenia co do postępowania się nie zmieniły. Ponieważ mały ma ciągle apetyt i jest wesoły podajemy leki tak jak zaordynowano, jedynie zmniejszamy ilość podawanej laktulozy.

A oto nasz bohater ;)

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

więcej fotek na Chatulu
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 20, 2008 10:32

:D
Obrazek

zmorka

 
Posty: 1037
Od: Pt sie 08, 2008 0:05

Post » Śro sie 20, 2008 22:02

Co tu takie pustki? :evil: Gdzie fanki naszego Pazurka?
To, ze kupacza zrobił i jest wesoły nie znaczy, ze już wyzdrowiał. Chciałabym by tak było, ale niestety jeszcze długa droga przed nami.

Mama przekazuje wszystkim pozdrowienia i dziękuje za te przesyłane dla niej :)
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 20, 2008 22:27

Szczęście moje piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pazurku jesteś przecudownym urwisem z tego co widać na zdjęciach i wiesz co ?? Wojuj ile się da....niech esza dalej nie może zrobić Ci zdjęcia bylebyś tylko wracal do zdrowia kitajcu kochany!!!!!!!!!!A dla mamy eszy ukłony do samej ziemi i ucałowania rąk które tak cudownie działają na Pazurka :king:
Obrazek

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Śro sie 20, 2008 22:34

Pazur, Pazur ale ładne zdjęcia :P
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sie 21, 2008 6:38

Moje dzielne kociatko, wojuj ile sie da i wracaj do zdrowia!!!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 21, 2008 7:15

Jesteśmy Esza , jesteśmy.
Zmorka tylko wyjechała na urlop, ale będę ją informować co się dzieje u Pazurka :D .

Pozdrowienia najserdeczniejsze dla Mamy :D

Pazurku - trzymamy kciuki za każdego bobeczka, jakiego wystękasz :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sie 21, 2008 10:27

Witam :)

Dziękuję za pozdrowienia dla mamy :).
Nie chcę zapeszać, ale chyba Pazurkowe bobki idą w zapomnienie. Dzisiaj kociak zrobił porządną koopkę :dance:
Teraz trzeba wymyślić co zrobić żeby maluszka można było wypuścić z klatki na pokoje na stałe.
W domku jest rezydent, 12-to letnia kocica, która nie toleruje innych zwierzaków i innych ludzi poza moją mamą. Co prawda do Pazurka już sie troszkę przyzwyczaiła, ale boimy się co będzie jak maluszek będzie biegał na swobodzie.
Serafin nie zrobi małemu krzywdy, tu chodzi o psychikę kotki, a nie agresję.
Miejmy nadzieję, ze jakoś się to ułoży, bo Pazurkowe leczenie potrwa kilka miesięcy i dobrze by było gdyby cały ten okres mógł przebywać u mamy.
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sie 21, 2008 10:29

Hurra! :dance2: :dance:
Wreszcie jelitka zaczęły normalnie pracować!
Czy nadal cierpi przy oddawaniu koopy?

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 21, 2008 11:04

Co za wiadomość :D bardzo się cieszę i nadal trzymam kciuki za pełną asymilację Pazurka na salonach :D ,

Esza - Twoja mama ma ręce co leczą :D pozdrowienia nieustajace dla NIEJ :D

Zaraz powiadomię Zmorkę na tych antypodach :lol:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Vafuria i 140 gości