Strasznie zapomnialam o czymś, skandal. Dziś mija 8 lat, całe 8 lat, odkąd nasz najstarszy, pierworodny

, ukochany, śliczny i mądry Kituś jest z nami!!!!!
Całe 8 lat!!!!
Tyle razem przeszliśmy...
Chyba z tej okazji Kituś dziś strzelił nam w nagrodę pięknego koopala, co, jesli chodzi o niego, uszczęśliwia nas niepomiernie.
A to wszystko dlatego, że jechaliśmy do wetki z Leosiem na szczepienie i Heniem na test na FELV (robiła podwójny, więc przy okazji też FIV). NEGATYWNE oba!!!!
Jednak po 'atrakcjach' przy pobieraniu krwi (no, mam wiele zastrzeżeń dziś, jak nigdy), nie chciałam fundować Heniowi jeszcze usg serca, bo był już na maksa zestresowany, biedulek.
Te wizyty kosztują mnie strasznie dużo (nerwów). Finanse to inna bajka.
A sterylka nie tam gdzie chciałam, bo przebywa w tej lecznicy kot ze stwierdzoną pp, a kotka ta na pewno nie jest szczepiona. Niestety.