Lula i Spóła. Gospodarze oszaleli :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 16, 2008 20:58

Jest taaaaaki słoooodki :cat3: więc może Kriszna...?
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob sie 16, 2008 21:01

ogrodniczka65 pisze:Ech, te leniwe, letnie dni...

W takie własnie dni nawet Lulie I Okrutne robią się łagodne jak baranki...

Obrazek


Sorki za OT.
Na pierwszy rzut oka - myslalam, ze to moja fota 8O
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 16, 2008 21:57

Dorota, ale Ty ruda jesteś? :D
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 16, 2008 22:08

sibia pisze:Dorota, ale Ty ruda jesteś? :D


Rude sie spiera :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 16, 2008 23:08

Jeh jeh jeh, godzina 23:57 - Kot Kriszna Henryk Ringo Harrison Morrison Sixx wlazł do kuwety, poszperał, pogmerał, zrobił siku :D Zakopał, zabulgotał, wyskoczył z kuwety i dobiera się do mojej szafy!!!!
(To ci łobuz, najpierw zasypia przytulony do mojego biustu, a teraz w głowie mu damskie fatałaszki... hmhm, ktoś tu go chyba musi wychować :D)
Tam Dadam, poszedł pobrykać po domu. Wariat. :) Jestem całkowicie rozczulona, chyba się zakochałam. :)

Tym optymistycznym akcentem kończę owo sprawozdanie. Idę spać, ahoj!
Zakochana w Rudym Kawalerze... :D

RudaCórka

 
Posty: 51
Od: Sob sie 16, 2008 15:42
Lokalizacja: kraków :)

Post » Sob sie 16, 2008 23:25

RudaCórka pisze: Idę spać, ahoj!


Optymistka... :mrgreen:

Nasze tymczasy wlasnie zaczely dzien.

Sorry za brak polskich znakow, jedna reka trzymam Gacka, zeby sobie masci z uszu nie zmywal.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie sie 17, 2008 9:54

Lula zarządziła pobudkę o 3.30 :roll: .
Podsumowawszy wszystkie doświadczenia oraz zwróciwszy uwagę na kocią determinację wypuściłam ją do ogrodu :?
Było zimno i mgliście i Lulia najwyraźniej zgłupiała; nie tego się spodziewała..."Gdzie moje słońce?"miauknęła rozczarowana, ale dzielnie popędziła do łykawca, skąd dobiegły odgłosy buszowania.
Po kwadransie zawołałam kicę do domu i z łykawca dobiegło przeciągłe:Muuuaaaaaauuuuuuu!!!!. Lulla mokra i posypana jakimiś paprochami przypędziła do: domu, miski, łóżka, mnie i udała się na dobrze zasłużony odpoczynek.
Przynajmniej nie musiałam sprzątać w kuwecie :wink: .
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie sie 17, 2008 11:08

Melduje się w wątku :D i trzymam mocno kciuki za rudaska, mam nadzieję, że już się zaadoptował do nowych warunków. Zaskakujące jest natomiast jego upodobanie do kobiecych piersi 8O no cóż w sumie to przecież facet :roll: Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje.
Obrazek Obrazek
Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Nie sie 17, 2008 11:45

Oto i jest! Pierwsza dokumentacja zdjęciowa!

Zabawy pt "złap swój ogon, albo poluj na żwirek w kuwecie"

Obrazek
Obrazek
Obrazek

...

to jest zabawa (tym razem dla człowieka) "znajdź kota na dywanie"

Obrazek

A to jest właśnie Kot. Ostateczna decyzja co do jego imienia została podjęta przed 15stoma minutami.
Oto Kot Dwojga Imion...
Obrazek

Rikki Robin ^^

(dla niektórych pewnie i tak pozostanie Ryśkiem. :))
Zakochana w Rudym Kawalerze... :D

RudaCórka

 
Posty: 51
Od: Sob sie 16, 2008 15:42
Lokalizacja: kraków :)

Post » Nie sie 17, 2008 12:05

O rany, jaki on jest już duży 8O ostatni raz jak go widziałam, to był taki mały kajtek a teraz 8) no, no, no piękny rudzik. Super zdjęcia!
Obrazek Obrazek
Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los

Brackish

 
Posty: 242
Od: Wto sie 24, 2004 17:13

Post » Nie sie 17, 2008 12:30

Lulla odbyła straszliwą walkę 8O 8O 8O
Wybiegłam z domu wywabiona dzikimi kocimi wrzaskami. Okazało się że na środku ogrodu Lula walczy z Obcym Kotem. Była na dole, a on wgryzał się jej w lewy bok, fgmenty futra latały w powietrzu, pazurzaste łapy waliły na oslep...Było strasznie... :strach:
Nawrzeszczałam na koty i wreszcie Obcy uciekł w maliny, a Lulla w łykawiec.
Nie wiedzialam w jakim ona jest stanie, walka wyglądała okropnie i miałam już wizje pokiereszowanej kici, wymagającej natychmiastowej interwencji chirurga. Ruszyłam na poszukiwania.
Godzinne wabienie nie dało rezultatu, ani chybi-myślałam sobie- kota poraniona nie ma siły się nawt odezwać, leży gdzieś w szoku i ledwo dycha...:strach:
Pan Mąż mnie uspokajał, że tylko powyrywane futro leży w ogrodzie, że nie ma śladów krwi, ale moja zboczona wyobraźnia poganiana przez panikę wiedziała swoje...
Po dwóch godzinach wołania nad łykawcem usłyszałam cichutkie: miau.
Prawie że wleciałam głową do tej cholernej dziury w ziemi ! Po dłuższym dialogu (ja: Luluś !, ona: miau) wyszła. Na przygiętych łapkach, z wielkimi oczyskami, uszy po sobie. Złapałam żeby obejrzec rany-wyrwała mi się. Złapałam ponownie-nawarczała. Przydusiłam do ziemi, rozpłaszczyłam i pooglądałam: lewy boczek-nic, prawy boczek-nic, brzuchol-nic, łebek i okolice-nic.
Ufffff!!! Ani chybi chciał ją bydlak wykorzystać seksualnie, ale się nie dała. Teraz umyła łapki i spi na naszym łóżku...
Oby nigdy więcej podobych sytuacji, to nie na moje nerwy...



ps. A Kropka obrażona za zakrapianie oka...śpi na parapecie zewnętrznym i nie raczy wracać do domu, chyba że na żarełko.

ps2. Rikki słodziak :D !
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie sie 17, 2008 15:23

To horror jakiś. Obcy i to jeszcze gwałciciel.
Rudy piękny i dobrze że taki mały :wink: , bo duże rude są wredne :wink: .
Bura

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 15:28

A co mówiła stara zła ciotka Nordstjerna na widok nieodjajczonego kocura za oknem? A? :twisted:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie sie 17, 2008 15:30

Nordstjerna pisze:A co mówiła stara zła ciotka Nordstjerna na widok nieodjajczonego kocura za oknem? A? :twisted:

O właśnie. Łapać drania. Wtedy szybko mu się amorów odechce.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 16:25

Sylwka pisze:
Nordstjerna pisze:A co mówiła stara zła ciotka Nordstjerna na widok nieodjajczonego kocura za oknem? A? :twisted:

O właśnie. Łapać drania. Wtedy szybko mu się amorów odechce.


Po dzisiejszym dojrzewam do akcji :evil: :evil: :evil: .
Tylko po pierwsze: jak złapać?, po drugie: skąd wziąć kasę na odjajczenie?, po trzecie: gdzie przechować po zabiegu?.
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 1385 gości