Martka nie znam się na fotografii. Zdjęcia robię na "czuja" a dzisiaj nawet fociłam tasiemce. Aparat mam niezbyt dobry do takich zadań, ale coś tam wyszło i być może pojawią się fotki obcych w moim wątku. Co prawda przynajmniej nie wiercą się tak jak koty.
Teraz czekamy na panią Beatę i jeszcze nie wiem czy kotka nie pojedzie jednak już jutro do nowego domu. Wieczorem ma dojść mi kotka na 2 tygodnie tymczasu i zrobi się już bardzo tłoczno.