OSIEROCONE KOCIAKI !!!!wiesci po kilku msc'ach!PIERWSZA RUJA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 16, 2003 15:36

Tygrys jak został przez moja wetke złapany, pierwszą noc spędzi w niewielkim pomieszczeniu, bez zadnych mebli i zakamarkow. Przez cała noc skakal na sciany, rano podrapapl wetke do krwi. Kiedy go bralam po poludniu, z klatka byl tak przerazony, ze zrenice malo mu z oczodołów nie wyszly. nie brnil sie przed braniem na rece, bo byl zbyt przerazony. do tej pory jest bardzo plochliwy, ale to najwiekszy pieszczoch i gaduła.
w tej chwili siedzimy sobie na jednym krzesle i Tygrysek trzyma łepek na moim udzie.

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Czw paź 16, 2003 16:23

eve69 pisze:Ninius mnie chcial pozrec:) oswajanie szlo powoli- spytaj Doroty z jakim efektem. Niesmialek nigdy nie byl agresywny, ale jest prztulasem- a byl totalnie przerazony na widoko czlowieka...


Moj Niunius-Hipcio chcial Cie pozrec???!!! :) :) :)

To najslodszy kotus na swiecie... Jeszcze nie jest strrraszliwa przylepa,
ale z widoczna przyjemnoscia przyjmuje glaski i inne dowody uwielbienia.
Mroczy jak szalony. Lubi z czlowiekiem w lozeczku polezec.

Moj Bolcio byl oswajany, gdy mial ponad pol roku. Skutecznie. Do dzis jest plochliwy, boi si obcych, ale lubi byc glaskany itd. A przez jakies dwa poczatkowe miesiace byl wirtualnym kotem. Siedzial pod lozkiem, wychodzil do jedzonka i kuwety w nocy lub gdy nikogo nie bylo w domu.
Gdyby nie to, ze znilako jedzonko, nie mielibysmy pewnodci czy mamy w domu kota.

Nie zalamuj sie. Wytrwalosci! Bedzie OK.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 16, 2003 16:27

a moze ktos z was chcialby pokochac ta slepotke?
ona jest taka boska.... rozkosz i budulka w jednym. Jest bardzo pocieszna . Bialo czarna.....
hm....???
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 16, 2003 16:27

lidyia
ja bym chciala
ale nie mam domu z ogrodem
a tez bym chciala :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw paź 16, 2003 16:29

widze ze chcesz dokladnie tego co ja.
Nie moge jej dac w byle jakie rece z ogloszenia.....
Toz to skarb i jeszcze taki pokrzywdzony.... do tego slodszy niz tona cukierkow.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 16, 2003 16:48

Ja też bym chciała - ale... :( :roll: . Niedługo miałabym 100 kotów.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 16, 2003 18:00

do 100 to ci jeszcze daleko :D

zaraz ide do maluchow....eh
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 16, 2003 20:55

Lidko - nie załamuj się! Wyobrażam sobie jak Ci ciężko - kiedy przyszła do mnie Dzika Lara też się miałam ochotę poddać. Myślę, że faktycznie dużą szansą dla niego byłoby wzięcie go do domu, zamknięcie w jednym pomieszczeniu - np. w pokoju w którym spisz. Będzie miał okazję Cię obserwować, przyglądać się, nawet jeśli tylko będzie wychylał łebek zza szafy.
Dzikuska pewnie nikt nie weźmie... ale... jeśli kocio się oswoi dostanie szansę na dom. To może trochę potrwać, ale wierzę, że Ci się uda, bo wkładasz w to wiele serca.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw paź 16, 2003 22:06

pini przesla mi klatke wystwawowa :) wtedy bede obmyslac jakis plan :D
Dzieki wam za wspracie!!! :D :*
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 22, 2003 22:02

klatke mam , kociaki sa juz u mnie w domu od kilku dni. reszta w watku "oswoic dziczka (..) "

up dla sqtera
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 26, 2003 23:38

dzis Balbinka-slepotka zle sie czula.... Caly czas spala, wymiotowala i jakby zakaszlala kilka razy... Pojechalam do weta... odrobaczyl tylko i zmienil jej krople do oczu.... a w domu mala nadla markotna, caly czas spala... Zmierzylam jej goraczke - 41 stopni.
Szybko w taxowke i do innego weta.
Pan doktor stwierdzil, ze to koci katar i malutka znow jest na zastrzykach....
Boje sie i o nia i o jej brata Dziczka.... przeciez jak mu cos bedzie to nie da sobie pomoc!!!!! :conf: :strach:

nie wyszedl dzis do jedzonka......
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 27, 2003 10:55

No to trochę kaszanka...
Trzymam kciuki.
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Pon paź 27, 2003 12:07

ja tez. :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon paź 27, 2003 13:41

Trzymam :roll:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 04, 2003 22:39

donosze najnowsze wiesci.

Dziczek jest w nowym domu od kilku dni. Zaczyna sie powolutenku oswajac . Nie spi juz za kanapa tylko na krzesle od kompa. Ucieka jeszcze ale to juz zawsze cos:) Ma cudowna rodzien ktora go do nieczego nie popedza :)

ZaŚlepka ma swierzba skornego, jutro zawoze seskrobiny do laboratorium i oby nie okazalo sie ze jeszcze cos gorszego......

Okazlo sie tez ze w piwnicy zostaly jeszcze 2 kociatka.... z tego miotu :(
To straszne tym bardzihje, ze jedno z nich jakis tydzien temu zostalo zlapane i jest juz w nowym domu a to osatnie siedzi tam samiutkie jak paluszek.... :(
Chyba bedzie trzeba wkroczyc z kaltak plapka.......
jeeeejku..... pomocy....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 291 gości