b&w Klaudia, srebrna Dymsia - P-no/W-wa - Osiołek [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto sie 12, 2008 7:43

Panienki wczoraj pojechaly do lecznicy - baaardzo niezadowolone, ze ich pancia w klatkach zamknela, kazda oddzielnie. Zabiegi zostaly zaplanowane na wieczor, a odbieram je dopiero dzisiaj ok. 12.

Tak pusto w domu bez nich :(
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto sie 12, 2008 21:58

Gocha17_ pisze:Panienki wczoraj pojechaly do lecznicy - baaardzo niezadowolone, ze ich pancia w klatkach zamknela, kazda oddzielnie. Zabiegi zostaly zaplanowane na wieczor, a odbieram je dopiero dzisiaj ok. 12.

Tak pusto w domu bez nich :(


Ty się tak nie przyzwyczajaj bo trzeba je wyadoptować. A swoją drogą panienki są słodkie :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto sie 12, 2008 22:02

Słodkie, tylko wyrośnięte jakies takie 8O
Gdyby nie biała bródka, to bym Klaudii nie poznała za nic!!

Jak się czują dziewczynki?
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 20:42

To moje drugie podejscie do opisu - Klaudia ma robaki w dupci i wedruje w kolko kolanka-klawiatura-kolanka-klawiatura ... wiec juz pare fajnych opisow stracilam :twisted:

Dziewczynki przywiozlam wczoraj - zdezorientowane (bo nocke i ranek spedzily nakociarni - byc moze nawet tego nie pamietaja, ze tam juz kiedys byly), z lysymi brzuskami i kiepska koordynacja ruchowa.

Najwiecej stresu mi wczoraj przysparzala Klaudia, bo sie nachalnie na kolana i rece pchala, nie majac w pelni odzyskanej rownowagi a z uwielbieniem wiotczejac w pozycji, ktora uznala za dogodna - wiec moja uwaga ciagle musiala byc mocno napieta, zeby unikac szarpniec brzusia. Duuuuuuzo spaly, wiekszosc z tych drzemek na siedzaco, z wyprostowanymi przednimi lapkami, a jesli na lezaco to z podniesionymi lebkami (pewnie nudnosci po narkozie ;) ), i obie mialy po jednym krotkim spieciu miesniowym podobnym do padaczki,
Dzisiaj juz na wszystkie sprzety wskakuja jak dawniej, choc jeszcze widac troche ostroznosci. Mam nadzieje, ze nie zapesze, ale chyba nie ma problemu z lizaniem.

Nie spytalam - kiedy na zdjecie szwow? 10 dni? Czy nastepny weekend nie bedzie za pozno?

No dobra - Klaudia wlasciwie do oddania od zaraz. Poniewaz ze swej natury jest drobna, moze uchodzic za 5-6-miesieczna laleczke. Pieszczocha mega, perfekcyjnie stosujaca technike "szmatki": wgramoli sie na kolana czy rece i ... wiotczeje (podobno ragdolle maja taka ceche - byc moze troche tej szlachetnej krwi w niej plynie).
Teraz udoskonalona, zdrowa (choc nie moge sobie przypomniec, czy i kiedy miala jakies szczepienia, wiec zakladam, ze szczepienia sa jeszcze przed nia), a do tego jest druga w kolejnosci odwagi wsrod szostki footerek pod moim dachem. Nic, tylko zabierac ja do nowego domku, dac jej sie pokochac i zakochac sie w niej bez pamieci :love:

Dymsia jeszcze jest niepoprawnie strachliwa, choc bywaja przeblyski pelnego zaufania. Moze dlatego, ze wstawiam sie za nia, kiedy Blanka lub Zabcia scigaja. Albo dlatego, ze wyjatkowo do niej staram sie nie wykonywac gwaltownych ruchow - nawet wtedy, gdy ja probuje zlapac (zabawa czasem na 20-30 minut).
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro sie 13, 2008 20:46

czarna_agis pisze:Słodkie, tylko wyrośnięte jakies takie 8O
Gdyby nie biała bródka, to bym Klaudii nie poznała za nic!!

Jak się czują dziewczynki?

No wyrosniete, wyrosniete - przyjechaly do mnie w styczniu, a mamy sierpien :twisted: Ciagle cos - a to chorobsko, a to grzyb, a to ja w rozjazdach - dobrze im u mnie, ale jeszcze lepiej bedzie we wlasnych domkach, gdzie Duzi beda mieli dla nich wiecej czasu, a do kolan beda mieli mniejsza konkurencje :wink:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro sie 13, 2008 21:24

:D Hej domki, tylko się nie pchać po cudne panienki
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw sie 14, 2008 13:29

Spacerek do gory, bo sie teraz musimy czeeeeesto pokazywac ;-)))
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw sie 14, 2008 13:29

dubel - oczywiscie dzieki wiercipiecie Klaudii ;)
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob wrz 06, 2008 15:30

Dziewczynki sie przypominaja, ze chcialyby do domkow. Zwlaszcza Klaudii by sie przydaly liczne rece i kolana do miziania i ogrzewania :ok:

Szwy sie dziewczynkom bardzo ladnie pogoily, niteczki wyjete, teraz tylko brac i kochac! :spin2: :ok: :love:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro wrz 17, 2008 10:36

:oops: :oops: :oops:
Nie wiem, co jest - karma przypasila czy co, ale ... w zeszym tygodniu stwierdzilam, ze mi Dymsia urosla i nabrala ciala (puszyste futerko, az przyjemnie dotykac, miziaste pysio tak zlaknione pieszczot), a wczoraj dotarlo do mnie, ze i Klaudia podrosla ... Czy widzac je codziennie, nie zauwazylam wczesniej, czy tez siedzac i spiac glownie z maluchami, ktore do mnie przyjechaly, mialam wreszcie dystans do spostrzezen?

To juz nie sa malutkie koteczki, to juz piekne, wspaniale kotki!
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pt wrz 19, 2008 22:27

Proszę tu dopisać Osiołka, bo brakuje mi wieści o wariacie :)
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob wrz 20, 2008 8:03

Tak tak, Osiolek dolaczyl do towarzystwa. Kozaka mu brakuje - bo posrod moich footerek brak mu odpowiedniego partnera do szalenstw.

Osiolek tak sie wydzieral zamkniety w pokoju, ze nie mialam wyjscia jak tylko wypuscic go do reszty stada. Reszta stada przyjela go z zaciekawieniem, choc prychaniem reaguje ciagle na jego zaczepki, a jedna z "wiedzm" go nawet malo przyjaznie goni :oops:

Osiolek jest takim slodkim maluchem, jeszcze nie "zepsutym", pelnym radosci i energii. Jak najszybciej musi go jakies serducho przygarnac! :strach:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro wrz 24, 2008 9:39

"Sobie śpiewam a muzom" ...

Mam nowego lokatora :twisted: Przedwczoraj wieczorem, gdy sie wybieralam na zakupy, uslyszalam miauczenie. Najpierw niesmiale, potem natarczywe ... Na parkingu przed blokiem, pod samochodem, czarne malenstwo siedzialo i pomiaukiwalo. Najpierw bylo prych, ale potem tylko miau. Obok stal pusty pojemniczek plastikowy ...

Polecialam po kontenerek (pierwszy raz w zyciu trafilam na znajdke, ktora przede mna nie zwiala 8O ) i cos "na koci zab". Zainteresowanie kociaka jedzonkiem bylo, ale strach byl najwyrazniej wiekszy. Po chwili pojawili sie sasiedzi, ktorzy wczesniej zauwazyli kociaka i mysleli o zawiezieniu go "na pogotowie". Obsiedlismy tlumnie samochod i w koncu kocio dal sie zlapac ... w rece!!! i bez problemow wyladowal w transporterku.
Od slowa do slowa ("dzieki takim akcjom sasiedzi sie poznaja") kociak wyladowal u mnie, kartka z informacja o znalezisku zawisla na tablicy informacyjnej, sasiedzi zadeklarowali transport do lecznicy (za pozno na razie wracam, zeby to zrealizowac), a docelowo - jesli bedzie zdrowy - to chetnie go przygarna.
Kociak jest niesamowity - nie jestem przyzwyczajona do takich grzecznych kotow. Kocurek, caly czarny, ok. 4 miesiecy. Dotkniety mruczy i zaczyna sie lasic wywalajac brzucho. Jedzonko - chetnie, ale nie lapczywie. Jesli sie nim nie interesuje - siada sobie grzecznie przy miskach lub kladzie w kontenerku. Futrzana kuleczka za bardzo go nie interesuje - choc w ktoryms momencie chwile sie nia pobawil, jakby chcial pokazac "widzisz? wiem o co chodzi". Sioo najpierw zrobil mi w kacie (kiedys tam Karol sobie napozwalal, wiec pewnie zapach go skusil), ale potem postawilam tam kuwetke i juz wszystko co trzeba tylko w kuwetce zostawia.
Ma duze brzucho i do tego czasem jakby chcial cos wykrztusic. Pod reka mialam tylko cos na odklaczanie, wiec dostal (nie wyrywal sie, spokojnie to slodkie przelknal mlaskajac). Ale chyba koniecznie porzadne odrobaczanie mu sie nalezy. Uszy wygladaja na czyste, oczka tez.
Klaudia w ktoryms momencie sie wdarla do pokoju Znajdki - to maluch grzecznie przywital goscia nosek-o-nosek, bez prychania, za to Klaudia byla w szoku, bo zobaczyla drugiego Osiolka. Jak ja wyprosilam z pokoju - znowu Osiolka widzi :lol:
No, oby sie ze Znajdka szybko zalatwilo wszystko udalo :ok:

A Osiolek? Chlopak pelni role albo ulubienca, albo postrachu - zaleznie od kota :twisted:
Wiedzma Zabcia-Gracja chyba go sobie na mlodszego braciszka wziela, bo sie z nim lubi wzajemnie zaczepiac i kotlowac. Przez to Dymsia ma troche od niej spokoju.
Wiedzma Blanka na malucha prycha - nie zyczy sobie zaczepek takich niedorostkow :wink:
Klaudia - roznie - czasem niechetna, a czasem chetnie z nim sie pogoni. Dymsia podobnie.
Za to Stasio chyba sie boi konkurencji :lol: Czasem podejdzie ciekawie, lapka machnie - ale niech sie Osiolek ruszy, a juz Stasio zwiewa :ryk:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro wrz 24, 2008 10:08

Gosiu, jak babki stoją z ogłoszeniami?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 10:24

jopop pisze:Gosiu, jak babki stoją z ogłoszeniami?

Klaudie wstawilam na adopcje.org. Jak do jeza podchodze do allegro - nie potrafie o wesolej, zdrowej kotce napisac nic lzawego :(
A do tego perspektywa telefonow od ludzi, ktorzy po kota dzwonia jak po lalke na jeden sezon :oops: (nie zapomnialam Pacanki, o ktorej losie nie wiem nic, nawet czy zyje, bo sie nowi wlasciciele nie odezwali ani slowem) Nie mowiac juz, ze w robocie za bardzo telefonow prywatnych odbierac nie moge :(
Z Dymsia nie wiem co zrobic, bo ona ciagle rozdrapuje sie z lewej strony. Ostroznie kupuje karmy, zeby zmniejszyc ewentualne reakcje alergiczne, nawet zainwestowalam w rc hypoallergic (podjada, a jakze!). Do tego jest ciagle plochliwa - o nakolankowosci to nawet nie marze (tylko do lozka przychodzi sie pomiziac i poprzytulac).

W rozmowach ze znajomymi czesto rzucam propozycje przygarniecia, lub popytania dalej - zwykle sa to albo osoby, ktore juz maja swoich pupilkow, albo ktorzy zadnego siersciucha do domu nie wpuszcza. Tylko, ze ja w przekonywaniu nie jestem najmocniejsza :oops:

Jakies pomysly, gdzie co najlepiej?
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: raiya i 87 gości