K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 10, 2008 22:33

dzisiaj troszkę dobrych wieści: do domu (wspaniałego!) poszła trikolorka Kaja od p.Kazi i rudziutki Rufin. Od dzisiaj ma też dom Maks, który przyjechał ze Śląska, miał połamaną miednicę i pomieszkiwał na DT u markopolo.
Poza tym w schronie podali mój telefon pani, która znalazła 3 maleńkie szkieleciki i nie miała co z nimi zrobić, bo jutro wyjeżdża, do schronu nie chciała oddać za nic. Na szczęście pomogła p. Zosia, która uznała, że nie weźmie od nas zdrowych ogonków tylko te maluszki do odkarmienia.
Jedynym dzisiaj zgrzytem było jeżdżenie w kółko z Maksem, bo pani, która miała go wziąć o 16-stej terminowo "nawaliła" więc Maks pojechał z nami zawieźć Kaję do Woli Radziszowskiej, potem Rufina i w końcu dotarł wieczorem do domu. Mam trochę obaw (intuicyjnych a nie opartych na czymkolwiek, bo wtedy nie dałabym kota) co do tej adopcji ale wierzę, że się jakoś to poukłada.
We wtorek ruszamy z akcją sterylek w Zakładzie Gazowniczym. Na razie raczej tak półgębkiem, bo poza jednym miejscem tymczasowym na przetrzymanie kotki nie mamy żadnego więcej z powodu urlopów ale zacząć trzeba, bo ich tam jest ze dwadzieścia sztuk dorosłych plus 3 rodzinki świeżo "wyklute"

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 11, 2008 8:39

Ja tu włąśnie knułam jak by to umieścić jakies maluchy u mojej siostry na 2 tyg. Jeszcze nie mam odpowiedzi, ale ona mieszka na Prądniku Białym a ja Czerwonym, więc blisko i w przypodku konieczności podawania jakichś bardziej skomplikowanych leków niż kropelki mogłabym tam jeżdzic. Za dziewczynę ręczę wszystkimi członkami ciałą jakie mam :P

Więc, gdybyśmy były w sytuacji bez wyjścia, to ona pomoże :?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon sie 11, 2008 8:41

kosma_shiva pisze:Ja tu włąśnie knułam jak by to umieścić jakies maluchy u mojej siostry na 2 tyg. Jeszcze nie mam odpowiedzi, ale ona mieszka na Prądniku Białym a ja Czerwonym, więc blisko i w przypodku konieczności podawania jakichś bardziej skomplikowanych leków niż kropelki mogłabym tam jeżdzic. Za dziewczynę ręczę wszystkimi członkami ciałą jakie mam :P

Więc, gdybyśmy były w sytuacji bez wyjścia, to ona pomoże :?

i to jest bardzo dobra wiadomość na dzień dobry :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 11, 2008 8:50

Wczoraj z nia pertraktowalam. nie trwalo to dlugo tylko jej chlopaka musialam przekonac, ze inaczej byc nie moze :P

Ona się tylko boi podawac skomplikowane lekarstwa, no i wychodzi do pracy czasem na noc ( barmanka) ale warunki maja bardzo dobre :D
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon sie 11, 2008 13:35

Tweety, czy Ty masz teraz klatkę-łapkę na stanie?? Ogochy nie ma w Kraku, więc muszę działąć jakoś sama i to jak najszybciej!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon sie 11, 2008 15:59

Łapiemy jutro, z klatką albo bez!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon sie 11, 2008 17:32

klatka pojechała dzisiaj do Zakładu Gazowniczego :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 14:46

kosma_shiva pisze:Łapiemy jutro, z klatką albo bez!!


no i na nic to łapanie dzsiejsze :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto sie 12, 2008 17:08

nie udało się? :(
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 13, 2008 9:19

ogocha pisze:nie udało się? :(

niestety :(

wlazły do sterty gałezi i tyle ich było...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sie 13, 2008 9:30

Tam właśnie tak jest :( Tak mi się wydaje, że tylko klatka łapka ma szanse... Ręcznie będzie problem :(
Najgorsze, że nikt tych kociaków nie oswoi na tyle by można było do nich podejść i je złapac. Za parę miesiecy nowe kocięta będą :( Nie chcę szerzyć defetyzmu ale naprawdę czarno to widzę.
Te koty sa kompletnie dzikie! Nie da się podejść nawet na tyle by użyć podbieraka. W desperacji myslałam już o użyciu jakiegoś środka uspokajającego ew nasennego. No ale z taką ilościa kotow nie wiadomo ile, który kociak zje "podrasowanej" karmy. Albo będzie za dużo - co się moze źle skończyć albo za malo - bez efektu.
Pomocy, pomocy! od doświadczonych "wyłapujących"!!
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 13, 2008 9:40

ogocha pisze:Tam właśnie tak jest :( Tak mi się wydaje, że tylko klatka łapka ma szanse... Ręcznie będzie problem :(
Najgorsze, że nikt tych kociaków nie oswoi na tyle by można było do nich podejść i je złapac. Za parę miesiecy nowe kocięta będą :( Nie chcę szerzyć defetyzmu ale naprawdę czarno to widzę.
Te koty sa kompletnie dzikie! Nie da się podejść nawet na tyle by użyć podbieraka. W desperacji myslałam już o użyciu jakiegoś środka uspokajającego ew nasennego. No ale z taką ilościa kotow nie wiadomo ile, który kociak zje "podrasowanej" karmy. Albo będzie za dużo - co się moze źle skończyć albo za malo - bez efektu.
Pomocy, pomocy! od doświadczonych "wyłapujących"!!


popieram, pomocy!!!

Ogocha, wiesz co, one nie wejdą do klatki, bo są cały czas najedzone, a za siatkę wolę już nie wchodzic ( tam gdzie ta kupa gałęzi), bo nas pan straszył psem i zabronił tam włazić, a wolę z nim nie zadzierac, bo mówił cos o trutce... :roll:

Jadę tam dziś pod wieczór, moze słowa p. M. nie były głupie i przyjdą na jedzenie i zabawę ( to ostatnie wątpliwe ze wzgłedu na ich stan osłabienia) i może jakoś mi się uda. Choćbym miała je pojedyńczo łapać... Spróbuję!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sie 13, 2008 10:36

spróbuj z łapką - kociaki sa ciekawskie i mimo, że są najedzone mogą chciec zobaczyć co tak pachnie.
A jeśłi chodzi o Panią M. - niedawno mówiła, że tylko jeden z kociaków zapedzil sięna balkon... więc nie wiem czy tak łatwo się udo. No i z tą trutką - kurcze... czy nie mówiłyśmy o tym, że prędzej czy później moze do tego dojść? Przekaż to Pani M - może odstąpi od tego zupełnie niepotrzebnego rozkładania jedzenia przy stercie drzewa.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 13, 2008 12:08

ogocha pisze:spróbuj z łapką - kociaki sa ciekawskie i mimo, że są najedzone mogą chciec zobaczyć co tak pachnie.
A jeśłi chodzi o Panią M. - niedawno mówiła, że tylko jeden z kociaków zapedzil sięna balkon... więc nie wiem czy tak łatwo się udo. No i z tą trutką - kurcze... czy nie mówiłyśmy o tym, że prędzej czy później moze do tego dojść? Przekaż to Pani M - może odstąpi od tego zupełnie niepotrzebnego rozkładania jedzenia przy stercie drzewa.


Ech, nie wiem juz jak to zrobić. spróbuję wszystkiego. Jeśli chodzi o maluchy, to frajerka ( menelka, która sprząta u p. M.), że one wszystkie przychodzą na balkon.

Jedzenia w gałęziach nie ma już od kilku dni, te meseczki na zdjęciu Harpii były calkiem puste, no nie licząc robactwa...

Zaczynam się bać tej trutki - ten starszy pan, to jakiś dziwny, chodzi z łopatą, chce z gałęzi węgiel zrobić, ma strupy na czaszce :roll: ...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sie 13, 2008 14:07

kosma_shiva pisze: ten starszy pan, to jakiś dziwny, chodzi z łopatą, chce z gałęzi węgiel zrobić, ma strupy na czaszce :roll: ...


Mimo powagi całej sytuacji, nie mogłam się nie roześmiać :) Opis "starszego pana" - złota czcionka :lol:
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: amyris, EwaMag, Google [Bot] i 240 gości