Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2008 9:45

Rudi, wiesz co dobre :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 23, 2008 9:13

Nie wiem co się dzieje - Nikitka strasznie wymiotowała rano. Jak wstałam, to znalazłam pięknego pawia na podłodze, pomyślałam, że to pewnie Rysiek... Ale później mała zaczęła przy mnie "haftować", całe śniadanie zwymiotowała, pół pokoju zabrudziła. Strasznie nią rzucało... :? Ja niestety musiałam iść do pracy i teraz się martwię, co się tam w domu dzieje... Być może te wcześniejsze pawiki były Nikitki, a nie Ryśka, jak sądziłam... Biedna moja niunia malutka... :cry:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2008 9:49

Nikita pewnie jest sprawczynią tamtego pierwszego pawika.
Zakłaczona? Dobrze, że zwymiotowała - ja się strasznie boję zatkania kota kłakami.

Może połż Rudiemu jakieś spanko w tej wannie :lol: I schodki, żeby ogonek mógł wyjść sam.
Co do Rysia. No tak, badania w ogóle powinno się robić profilaktycznie, raz do roku krew. Nie jestem dobrym przykładem, nie :(
Mam się poprawić, zobaczymy.
No popatrz jak Rudi sobie w ogóle dobrze radzi(kurczak :lol

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 23, 2008 10:13

Kciuki za zdrowko Nikitki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lip 23, 2008 10:25

Nelly pisze:Nikita pewnie jest sprawczynią tamtego pierwszego pawika.
Zakłaczona? Dobrze, że zwymiotowała - ja się strasznie boję zatkania kota kłakami.


Tylko czemu dziś sniadaniem haftowała...? :?

Nelly pisze: Może połż Rudiemu jakieś spanko w tej wannie :lol: I schodki, żeby ogonek mógł wyjść sam.
Co do Rysia. No tak, badania w ogóle powinno się robić profilaktycznie, raz do roku krew. Nie jestem dobrym przykładem, nie :(
Mam się poprawić, zobaczymy.
No popatrz jak Rudi sobie w ogóle dobrze radzi kurczak :lol:


Rudi i bez spanka szczęśliwy jest w tej wannie. Sam już wychodzi, tzn. "zwala się", ale mu to najwyraźniej nie przeszkadza. A na stół w kuchni to już niemal z rozpędu wskakuje, jak jakieś żarcie wyniucha :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 30, 2008 12:46

co tam słychać u kociastych? Nikitce się polepszyło???

a jak Prezes Rudi? bo drugi prezes Gustaw dzielnie się spisuje, żarcie jest codziennie :lol: ręce mam całe w szramach, a ząbeczkami malutkimi :twisted: robi mi piękne dziury w rękach :lol: w niedziele byliśmy u weta na przeglądzie oczek, wetce też się dostało oczywiście :wink:

Zula też dotrzymuje mu kroku, żre i liże na przemian :lol: dobrze, ze nie ma wszystkich zębów :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sie 04, 2008 23:34

Witam się po cuuudnym pobycie nad morzem :D
Myślałam, a może przestał? Nie, nie przestał. Przywitał się ładnie, ale chwilę za długo jego zdaniem na rękach i już pokazywał ząbki, ale on musi, no musi, po prostu musi podgryzać bo uwielbia.
Właścicielka wątku na wczasach? :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 13, 2008 9:50

Nelly pisze:Właścicielka wątku na wczasach? :D


Tak, nie było nas dwa tygodnie. Ale już jestem i witam wszystkich po urlopie :D Dwa tygodnie leniłam się na działce nad Bugiem, a ze mną lenił się Rudi. Reszta kotów została w domu z moim bratem. Brat dzielnie się spisał, koty przeżyły. Tylko tęskno mi było przez ten czas strasznie i nie mogłam się doczekać, kiedy do domu wrócę i kotki ukocham... Dobrze, że chociaż jeden ze mną był.

Rudi zachwycony wyjazdem!!! Tzn. na samym początku nie był taki zachwycony, dwie godziny drogi w samochodzie była histeria na maksa. Tak wył, że myślałam, że tata nie wytrzyma i mnie z kotem wysadzi... Nic nie pomagało. Ależ się żalił, o matko... w końcu padł.
Jak dojechaliśmy, to też początkowo był zszokowany... jakie to dziwne miejsce i jakaś trawa sucha kuje w łapulki, chodzić się nie daje... Szybko się jednak zaklimatyzował i był po prostu w siódmym niebie! Siedział na podwórku cały czas, znalazł sobie w krzakach kilka ulubionych norek i punktów obserwacyjnych, polował na owady, biegał, hasał, np po prostu aż miło było patrzeć, jaki kocio jest szczęśliwy! Aż cały promieniał :D A po całym dniu, jak się wyszalał, to tak spał, jak zabity, a jakie pozy przez sen przybierał! :lol: Ja tylko latałam za nim z aparatem, żeby to wszystko uwiecznić. Zdjęć mam masę, w weekend je obrobię i wrzuce do naszego albumu.
Rudzinek naprawdę był PRZESZCZĘŚLIWY, tak miło było patrzeć, jak zwierzakowi jest dobrze. Wyładniał jakoś na tej działce, jakby trochę urósł, zmężniał, zaokrąglił się i futerko mu się zrobiło takie aksamitne :1luvu: Cudny jest kocio i strasznie kochany!!! Bardzo się zbliżyliśmy przez ten czas tylko we dwoje (większość czasu byliśmy tam sami). Strasznie żałowałam, że nie mogę wszystkich moich koteczków tam przywieźć, ale naprawdę nie dałabym rady ich upilnować. Samego Rudiego, inwalidę, ciężko było upilnować. Cały czas pilnowałam, żeby gdzieś nie znalazł jakiejś dziury i nie wylazł, wszystkie możliwe dziury były pozasłaniane, a i tak udało mu się dwa razy wymknąć na drogę i parę razy do sąsiadów obok. Podkopywał się pod siatką! Musiłam specjalne płotki kupić i całe ogrodzenie dodatkowo zabezpieczyć. Próbował też włazić na drzewa, ale mu się nie udawało i spadał, więc w końcu dał sobie spokój. Rudi jest raczej przyziemnym kotem, a ja i tak cały czas miałam stres, że mi gdzieś ucieknie. Jakbym miała jeszcze 3 diabły wcielone do pilnowania, które wszędzie się wcisną i wszędzie wskoczą, to bym chyba ześwirowała! No ale szkoda, bo koty by się pewnie nieźle wyszalały, sam Rudi latał jak głupi, tak mu się tam podobało, i krzaki, i trawka, i ptaszki... Żal było wyjeżdżać...

Bałam się trochę powrotu, nie wiedziałam, jak mnie towarzystwo powita po dwóch tygodniach nieobecności... Bałam się, że Rudi będzie po tym czasie dla nich znów jak obcy... ale nie. Nie było wylewnego powitania, raczej z rezerwą i na dystans, ale obyło się też bez sykania i prychania na Rudiego, po prostu koty przyjęły do wiadomości, że kolega wrócił. Tylko Rysiek był wyraźnie niezadowolony z takiego obrotu sprawy, pewnie już myślał, że udało mu się rudego kolegę spławić... Na każdym kroku okazywał swoje niezadowolenie, burczał na Rudiego cały czas... Bałam się też, że po dwóch tygodniach na wolności, Rudzik nie będzie mógł wytrzymać w mieszkaniu... ale jakoś żyje, choć zdarza mu się popłakać trochę pod drzwiami...

Ogólnie cudownie było, wypoczęliśmy, szkoda, że tak szybko zleciało.
Postaram się jak najszybciej wrzucić jakieś zdjęcia, musicie zobaczyć, jaki Rudzik na nich szczęśliwy :D
Ostatnio edytowano Śro sie 13, 2008 9:55 przez ewaw, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 9:54

Z wieeelką przyjemnością przeczytałam tą wakacyjną opowieść :D
Faaajnie :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 13, 2008 9:56

Witajcie :)

Wojtek

 
Posty: 27766
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro sie 13, 2008 10:04

Mam też wrażenie, że te wczasy korzystnie wpłynęły na zdrowie Rudzika. Kiedyś to musiał się gramolić, żeby wejść na łóżko, a teraz z rozpędu WSKAKUJE!. Po powrocie bez problemu wchodzi też do wanny i wychodzi, nie ma już takiego "zwalania się", jak jeszcze przed wyjazdem. Wczoraj szok przeżyłam, bo Rudi bez problemu wszedł z wanny na umywalkę, a stamtąd na pralkę! I łepek już mu tak nie lata, jak kiedyś, oczywiście trochę tak i widać, że "coś nie tak", ale jak siedzi sobie spokojnie, to wygląda jak 100% zdrowy i szcżęśliwy kocio :D Czasem to nawet mam wrażenie, że on coś słyszy...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 10:11

milenap pisze:a jak Prezes Rudi? bo drugi prezes Gustaw dzielnie się spisuje, żarcie jest codziennie :lol: ręce mam całe w szramach, a ząbeczkami malutkimi :twisted: robi mi piękne dziury w rękach :lol: w niedziele byliśmy u weta na przeglądzie oczek, wetce też się dostało oczywiście :wink:

Zula też dotrzymuje mu kroku, żre i liże na przemian :lol: dobrze, ze nie ma wszystkich zębów :twisted:


Co do gryzienia - straciłam już nadzieję, że uda mi się Rudzika tego oduczyć. On po prostu KOCHA gryźć, to jest najwspanialsza zabawa pod słońcem! Jak tylko zobaczy wolną rękę, albo kostkę u nogi, natychmiast z zębami startuje. Jak nie ma żadnych rąk w pobliżu, żeby w nie zęby zapuścić, to Rudi kręci się w kółko i gryzie swój własny ogonek (mam to nawet na zdjęciu). Uwieczniłam też, jak gryziel kąsa moją rękę. Tak więc ręce mam całe w szramach i przestałam już na to zwracać w ogóle uwagę, tylko ludzie mnie czasem pytają "O Boże, a co ci sie stalo???" :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 10:23

Witam serdecznie po wczasach :D
A już pisałam w wątku Estiana, czy Klub działa? :) bo powiadomień nie dostaję, a jakoś ostatnio trochę mniej na forum bywałam.
Ja nie mogę pogodzić aktywności w domu z siedzeniem na forum :P albo jedno albo drugie. Musiałabym jakoś wyćwiczyć to sobie.
Albo sztywne reguły wprowadzić, od do na forum i koniec. A jak już usiądę to się zasiedzam, a wszystko leży :P

No to wczasy super udane. Miło czytać.
Ruduś Gryziel przeszczęśliwy był piszesz :)
Zobacz jak on dochodzi do formy u Ciebie. Niesamowite. Ile to może zdziałać morze miłości. Bo co innego?
A Rysiu to na pewno myślał, że ma go z głowy! Biedny Rysio :lol:

A, no i zapraszam serdecznie do odwiedzania Estiana w wątku 8)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 13, 2008 10:34

Nelly pisze:Witam serdecznie po wczasach :D
A już pisałam w wątku Estiana, czy Klub działa? :)


Działa, działa, tylko była przerwa urlopowa :lol: Oczywiście wakacji od gryzienia nie było, Prezes Rudi kąsał mnie na działce, ile się dało...

Nelly pisze:A Rysiu to na pewno myślał, że ma go z głowy! Biedny Rysio :lol:



Dokładnie... Rysiulek był wyraźnie zawiedziony, że Rudi wrócił... Na powitanie przywalił mu oczywiście łapą po nosie. Mały złośnik :wink: Jak Rudiego mija, to od razu marudzi pod nosem :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 13, 2008 10:45

Musisz Rysiolka dopieszczać.
Ale jak piszesz, że marudzi pod nosem, a nie dochodzi do walki wręcz, to będzie dobrze!
Maurycy gryzie, ale on gryzie tylko jak się z nim lela za dużo, nie atakuje sam z siebie (chyba, że inne koty :roll: - co to będzie?)
Śladów to ja nie mam, aż tak nie gryzie. Ale oduczyć go też nie idzie. Ja już chyba zrezygnowałam. On tak jak Rudi, kocha to po prostu.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości