koty 2 stada z fortow teraz tuczymy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 11, 2008 12:16

Ja mam jeszcze pytanie co do BurejZołzy... :roll:

mówiłyście, że ona cały czas taka gruba chodziła, jakby się miała zaraz rozsypać...
cały czas, w sensie odkąd ją znacie?

...i że teraz, ostatnio, się zrobiła nagle o wiele chudsza...


bo może ona na prawdę "bywa" w ciąży ale coś jest zawsze potem nie tak i np. rodzi martwe kociaki???
(tylko że co jakiś czas musiałaby być na chwilę znów chudsza...)



ktoś z Was (Aia, Basia, Iwona? ;) ) przypomina sobie może żeby BuraZołza była chwilami "bez brzucha"?



dziwne toto wszystko. tzn. ta kotka ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 11, 2008 12:21

aneta poszukaj sobie (kilka stron wstecz) zdjęcia Zołzy
zestawiłam tam jak kiedyś wygladała, jak po długiej przerwie i ostatnio jak ją widziałam

wcześniej była po prostu grubą bambaryłą
po głodówce sie bardzo "skurczyła" ale brzucha miała widocznego
a ostatnim razem przyszła bez tego brzucha tylko chuda jak patyk...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 11, 2008 12:27

mam juz podsumowanie bazarków :)
jeszcze nie wszystkie pieniądze do mnie dotarły...
ale te co już mam w garści:

62 zł od Brzózki :1luvu:
25 zł od Joako :1luvu:
31 zł od Syliw1611 :1luvu:
17 zł od villemo5 :1luvu:

razem: 135 zł :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 11, 2008 13:31

jadę nakarmić koty :)



jutro najprawdopodobniej po południu też będe mogła podejść do Fortu :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sie 11, 2008 22:58

widziałam nowego kota któeego nie kojarze
czarno-biały dla odmiany :wink:
charakterystyczne to to że miał(a) czarną "maskę" na pyszczku, ale nia taką jak Czekolada (takiego kleksa) tylko prosto "uciętą" pod noskiem - także uszy, oczy i nos czarne, żuchwa biała

niestety zdjęcie tylko od tyły i z daleka :(


Syjam się nie pojawił i Wielkooka
Tusia kochana i miziasto głaszcząca (chuda okropnie, te jej wystajace kości miedniczne i cały kręgosłup :( podsówałam jej Animonde by troche lepszego jedzenia pojadła)
Dubel słodki :P
Nieprzyjemny niewzruszony i opanowany :)
fajne koty :D


jutro tez ide nakarmić

zdjęcia mam
ale za to nie mam siły by je dpo kompa wgrać :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 12, 2008 8:48

Aia pisze:widziałam nowego kota któeego nie kojarze
czarno-biały dla odmiany :wink:
charakterystyczne to to że miał(a) czarną "maskę" na pyszczku, ale nia taką jak Czekolada (takiego kleksa) tylko prosto "uciętą" pod noskiem - także uszy, oczy i nos czarne, żuchwa biała

niestety zdjęcie tylko od tyły i z daleka :(

koło pierwszego domku?
taka drobniutka i malutka strasznie?
(ja tych kotów z 1-go nie rozróżniam, więc może to co ja widziałam w oddali, to było któreś z tych co już dawno tam były)

Aia pisze:Tusia kochana i miziasto głaszcząca

a mi się nie daje pomiziać :(

co ja jej zrobiłam, noo!? :cry: :P

ja wiem, że ją do transportera zapakowałam, ale bez przesady... ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2008 16:53

Aia pisze:jutro tez ide nakarmić

to ja rezerwuję środę 8) :twisted:

jeśli mogę :lol:


pewnie zaraz się będziemy bić o karmienie :ryk:

PS: masz pw 8)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2008 19:30

*anika* pisze:
Aia pisze:jutro tez ide nakarmić

to ja rezerwuję środę 8) :twisted:

jeśli mogę :lol:


pewnie zaraz się będziemy bić o karmienie :ryk:

PS: masz pw 8)


:mrgreen:

lepiej w tą stronę niż w drugą - zaciagac na siłę kogoś do karmienia :wink:



byłam
nakarmiłam
obrzarte kotuchy po same uszy

widziałam Zołzę, chuda ale przyjrzec się sobie nie dała
mimo iż na wyciągnięcie ręki :evil: to skulona siedziała

Maciek dał sie pogłaskać i nie zwiał :wink: jedzonko bardzo mu smakowało :)
była Pyza, coraz bardziej odwazna i o dziwo! nr 5 8O nawet całkiem blisko, mam zdjęcie :twisted:


w drugim pojawiły sie wszystkie, ale dość długo musiałam na komplet czekać (w końcu przyszła i Wielkooka Pani :twisted: )


poczekałam jak zdadły

nowość Gigant robi sie SuperGigantyczny 8) i sie nie boi 8O
łeb na siłę ręką musiałam odsówać od michy by dał nałożyć więcej i wcale sie nie chciał ustąpić :wink: jadł dalej z ręką na głowie :lol:


ktoś w domkach nasypał kotom do miseczek chyba samej kaszy jęczmiennej... nie zjadły :roll:
zostały nawet moje chrupki z wczoraj 8) :P
zmieszałam tą kaszę z sosem z puchy i kawałkami mięsa


trzeba tez uważać i nie stawiać miseczek na zewnątrz domków lub czekać aż koty zjedzą wszystko
ponieważ dziś przyłapałam psa który kotom z pierwszego domku jedzenie wyżerał :evil: (całe szczęście większość schowałam w altance)
już psiny nie odganiałam poniewaz należał chyba do bezdomnych :roll: poza tym jeszcze szczenie... więc niech na zdrowie mu wyjdzie (teraz całe szczęscie jeden brakujący talerz jedzenia kotom nie zrobi różnicy :) )

Anika ten nowy/nie-nowy czarno-biały kot był przy pierwszym domku
za duży też sie nie wydawał :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 12, 2008 20:39

wczoraj:

Pyza
Obrazek Obrazek

Nowe
dużo widać, nie :roll:
Obrazek



Tusia i Kretka
Obrazek



no i chyba na tyle zdjęć bo mi się reszta nie chce zgrać :(

edit: literówka :oops:
Ostatnio edytowano Wto sie 12, 2008 21:01 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 12, 2008 20:42

Boze, co to za bezdomne szczenie?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto sie 12, 2008 20:58

Aia pisze:trzeba tez uważać i nie stawiać miseczek na zewnątrz domków lub czekać aż koty zjedzą wszystko
ponieważ dziś przyłapałam psa który kotom z pierwszego domku jedzenie wyżerał :evil: (całe szczęście większość schowałam w altance)
już psiny nie odganiałam poniewaz należał chyba do bezdomnych :roll: poza tym jeszcze szczenie... więc niech na zdrowie mu wyjdzie (teraz całe szczęscie jeden brakujący talerz jedzenia kotom nie zrobi różnicy :) )

:strach: coś mi dziś powiedziało: "idź jutro na działki i weź ze sobą smycz" to sobie myślę... a po kiego... przecież tam psów nie ma... :roll: a tu czytam... 8O :strach:

gdybym go akurat spotkała to i tak nie wiem co z nim zrobić :roll:
(chyba że by się coś od razu dla niego znalazło, to bym wzięła i zawiozła... a tak to... nie wiem co lepsze...)

Aia pisze:Anika ten nowy/nie-nowy czarno-biały kot był przy pierwszym domku
za duży też sie nie wydawał :roll:

tak, to chyba ten kawałek kota ze zdjęcia ;)
postaram się jutro wziąć aparat, to może coś wyjdzie... znaczy kot 8) na zdjęciu :P
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2008 21:20

gosiar pisze:Boze, co to za bezdomne szczenie?


szczenie nie jest bezdomne (znaczy w sensie nie bez właścicieli :roll: )
ma ono swoich Państwa tylko ci własciciele są bezdomnymi...

szczeniątko dobrze wyglądało - odkarmione, wesołe
więc nie ma się co o nie na razie martwić...

że zjadło kocie jedzenie :roll: jak to psiak, znalazło to zjadło - i niech mu na zdrowie
(by tylko pamiętac, zeby większość jedzenia jednak kotom wkładać do altanek jesli sie nie pilnuje aż zjedzą :wink: ja sobie chętnie z nimi przy objedzie siedze :wink: )

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sie 12, 2008 21:27

mi sie wydaje, ze to niekoniecznie szczenie, tylko maly piesek. chyba go nawet widzalam, kiedy tam bylam ostatnio kilka miesiecy temu.
dziewczyny, czy mam wystawiac kolejne bazarki, czy jeszcze fundusze sa?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto sie 12, 2008 21:30

Aia pisze:
gosiar pisze:Boze, co to za bezdomne szczenie?


szczenie nie jest bezdomne (znaczy w sensie nie bez właścicieli :roll: )
ma ono swoich Państwa tylko ci własciciele są bezdomnymi...

szczeniątko dobrze wyglądało - odkarmione, wesołe
więc nie ma się co o nie na razie martwić...

aha, to nie ruszam, skoro "czyjeś"...

ja tam tylko kilka razy słyszałam jakieś szczekanie, ale żadnego psa nigdy nie widziałam...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2008 21:49

gosiar pisze:mi sie wydaje, ze to niekoniecznie szczenie, tylko maly piesek. chyba go nawet widzalam, kiedy tam bylam ostatnio kilka miesiecy temu.
dziewczyny, czy mam wystawiac kolejne bazarki, czy jeszcze fundusze sa?


piesek wzrostowo jest dosyć spory (tak do kolana... może ciut wyzszy)
ale mordeczkę i ruchy to miało niezdrabne jak młody pies...

brazowy, ogon prosty, długi, uszy duże oklapłe
krótkowłosy


Anika
nie tykaj :lol:
na razie nie trzeba :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 215 gości