Saszulek zrobił przedwczoraj kupę na łóżko. Zdarzyło mu się coś takiego pierwszy raz w życiu. Daga mi podpowiedziała i słusznie jak widzę, że w przypadku takego kota, któremu nigdy nic takiego się nie przytrafiło, przyczyną musi być ból, który kojarzy mu się z kuwetą.
Od jakiegoś czasu obserwowałam, że zdarza mu się grzebać w kuwecie i wychodzić z niej, znowu pogrzebać - znowu wyjść. Tak, jakby chciał się załatwić ale nie mógł. Od przedwczorajszej przygody pozakuwetowej nie zrobił kupy.
Co może być przyczyną zatwardzenia u kota?
No i co można z tym zrobić?