Cmentarny posterunek

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 10, 2008 19:31

Kciuki za Inspektorkę trzymam, mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Wierzę, że się uda.

I przypominam o aukcji na bazarku (chociaż marne zainteresowanie :( )
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79408
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 10, 2008 20:37

Też obawiam się, że zgłoszenie informacji o tym, że w piwnicy jest zaraza i trzeba to odkazić zaowocowałoby odkażaniem za pomocą chloru i niechęcią mieszkańców do kotów... Dla kotów mogłoby się to skończyć nader nieprzyjemnie :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 10, 2008 20:40

macie racje, chociaz serce mnie boli, jak mysle ile niewinnych kociat zginie przez tego paskudnego wirusa.

Ciekawe, co z Naczelnikiem..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sie 11, 2008 7:53

Witam z rana i radością potwierdzam, że siostrzyczka (Rysia) ma się dobrze.
Badanie krwi wykazało wszystkie parametry w normie.
Ze zrobieniem testu, był trochę problem, bo maleńka miała zaparcie. w pupinie całkiem sucho. Trzeba było z tym powalczyć trochę. Dlatego tak dlugo trwało, a mnie nerwy wysiadały.

Malutka jest taka delikatna i bardzo łagodna, przy pobieraniu krwi nawet mruczała. Apetyt dopisuje. Niestety oczka jeszcze chore. Już bez ropy, ale łzawią.
Wierzę, że będzie ok.
Ta pp całkiem mnie zdołowała, tym bardziej, że mam obecnie w domu kilka cięzkich przypadków chorobowych (nie zakaźnych, na szczęście).

JANO, DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ZA TEST.

Są wieści z SGGW?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 11, 2008 8:55

Inspektorka ma się dobrze, nie ma biegunki ani wymiotów. Wczorajsze badanie krwi wskazało jeszcze większą leukocytozę (24 tys., dwa dni wcześniej było 19 tys), czyli zjazdu, którego się obawiałam, nie ma, wręcz odwrotnie. Mała walczy. Poprawił jej się hematokryt i hemoglobina, generalnie nie jest źle.

Później jeszcze będę chciała pogadać z jej wetem prowadzącym.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 11, 2008 9:21

Kciuki za Inspektorkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon sie 11, 2008 9:45

Trzymam kciuki za silne i waleczne dziewczyny - Rysię i Inspektorkę
Wierzę, że będzie dobrze. :idea:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon sie 11, 2008 10:33

No dobra.

To może ktoś mi powie co zrobić z Inspektorką jutro wieczorem? Bo trzeba ją zabrać z SGGW...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 11, 2008 10:42

i tu zaczynaja sie schody :? kto nie ma maluchow pewnie tylko wchodzi w gre, bo mala poki co zdrowa, ale co bedzie za kilka dni :cry:

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 11, 2008 10:44

Ona jest dzikiem?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 11, 2008 10:45

Kciuki z małą są,mocne
No a co do drugiego tematu, niestety nie mogę pomóc :( w ostateczności, jak pisałam, w klatce mogłabym awaryjnie coś przetrzymać, ale coś zdrowego. Bo do dobrego weta mam stąd stanowczo zbyt daleko :(
Zresztą to nie są warunki dla kotów niestety :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 11, 2008 10:47

ariel pisze:Ona jest dzikiem?


Już nie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 11, 2008 11:19

nie dzikuska szuka domu ;)

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 11, 2008 11:59

Co robić?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 11, 2008 12:10

:(

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, louccan i 12 gości