Witam, ja już tu byłm an forum, mam kotka, byla leczony każdy antybiotyk powodował jakies zapalenie, teraz zdarzył się tak, że po ostatnim musiał brac kroplówki, po nich spuchła łapka i zapalenie żyły, podany zosatał antybiotyk, do końca tym razem ale łapka wygladała powaznie więc się nie dało inaczej. Łapka zdrowa ale kot nie je, wymiotuje nawet wodą, spieniona ślina, kota mam od dwóch miesięcy i naparwde, ŻADNA kuracja nie przynosi efektów:-( kot jest wymęczony i tak nienawidzi weta i się męczy, że wet już stwierdził, że nie ma sensu bo się tylko kot męczy. To, że nie jadł tylko wypluwał a potemw ymiotował miał już kilka razy ale mijało to, tym razem niestety wygląda to poważnie. Po tym zapaleniu żyły nie wiem jak podać kroplówke bo jak się powtórzy? wetka uważa, że kota się tak męczy i raczej ejst za uśpieniem:-( nie mówi wprost ale sugeruje. Chciałabym na własną rękę spróbować interferonu w bardzo małych dawkach, kot nie ma białaczki ale przeczytałam, że może mieć FIVA:-( A i znowu po podaniu antybiotyku pojawiła się krew w kale

Proszę nie piszcie, że musze zmienic weta bo naparwdę jest dobra i się stara ale ten kot poprostu na nic nie chce zaskoczyc:-( dodatkowo czytam, że stres przy fivie jest absolutnie niewskazany. U nas wetrynarze nie podajmują się lecznia interferonem czy możecie mi coś doradzic? naprawde nie chce kota męczyc ale może jakby jakimś cudem zaczął jeśc może spróbowałabym z tym interferonem ludzkim? małe dawki? problem w tym, że tutaj weterynarze nic nie mają w dodatku skończyła mi się kasa i nie mam też za co zrobic testa na fiva, tym bardziej, że należy go powtrarzać. Badania kwi były w dolnej normie ale co z tego jak ma cięgle te infekcje, ja na poczatku nie widziałam o co chodzi z tym niejedzeniem ale taraz widzę, że to nie z wycieczenia tylko z czegoś innego, a już tak ładnie jadł:-( Napiszcie co sądzicie